Kolejne prowadzone w Polsce badania nie pozostawiały złudzeń: pracodawca chce widzieć i mieć pracownika pod ręką, który bardzo chciałby pracować z domu. Nawet dzisiaj, według badania GFK Polonia – połowa badanych osób pracuje w swoim zwykłym miejscu pracy. Przesiadka nie jest prosta nawet dla pracowników biurowych czy administracyjnych.
Jako nowy i prężny startup masz pewnie bardziej liberalne podejście do tych kwestii. Wiesz, że dla jednych (np. IT) praca zdalna to chleb powszedni. O innych (Sprzedaż, BOK) raczej raczej nawet nie myślisz – a warto, mimo większego wyzwania.
W tym artykule zajmiemy się tym wyzwaniem – pracownikami, którzy muszą mieć kontakt z klientami. Omówimy rozwiązanie dla nich kluczowe: telefonię VoIP, jej możliwości i koszty.
1. VoIP daje swobodny kontakt ze światem zewnętrznym
VoIP to telefonia – jej użytkownik posługuje się stacjonarnym numerem miejskim, którym bez problemu dzwoni na wszystkie telefony. Nie musi się najpierw umawiać na konferencję przez [wstaw nazwę dowolnego programu]. Po prostu dzwoni. To istotne, bo o ile komunikacja wewnętrzna nie jest problemem (pracownicy będą korzystać z dowolnej aplikacji jaką firma wybierze), to klienci wymagają jednak większej elastyczności. Po prostu mogą też nie mieć możliwości korzystania z konkretnego oprogramowania.
2. Zmiana na home office nie musi oznaczać rekonfiguracji
Dla obsługującej pracownika wirtualnej centrali, nie ma żadnego znaczenia gdzie fizycznie on przebywa. Jeżeli ma komputer PC lub smartfona – może dzwonić i korzystać ze wszystkich jej funkcji. To ważne, bo dla wielu firm VoIP to przede wszystkim funkcje wykorzystywane w działach Sprzedaży / BOK: integracja z CRM, automatyczna dystrybucja połączeń (ACD), narzędzia agentów i wiele innych. Wszystkie one będą działać normalnie bez względu na fizyczną lokalizację pracownika. Z punktu widzenia funkcjonowania firmy – nic się nie zmienia. Nie są nawet potrzebne przekierowania.
3. Niski koszt rozmów i stanowiska
Co jest tańsze od stałej opłaty abonamentowej z brakiem limitu na rozmowy? Minimalny, stały koszt stanowiska i normalne naliczanie kosztów rozmów w zależności od tego ile dzwonią pracownicy. Jako niewielka firma zapewne nie zagłębiasz się zbyt mocno w billingi, ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że 80% połączeń to rozmowy przychodzące, a za 80% ruchu wychodzącego odpowiada 20% pracowników. Większość pracowników po prostu musi być pod telefonem i mieć możliwość okazjonalnie dzwonienia – ale nie potrzebuje niczego poza bazowym stanowiskiem. W tym wypadku płacenie tylko za to czego się używa może przynieść naprawdę spore oszczędności. Telefonia VoIP pozwala też na naprawdę duże oszczędności na sprzęcie – najtańszy, w pełni funkcjonalny telefon biurkowy może kosztować mniej niż 200 zł (i będzie to urządzenie gotowe do wydajnej pracy). Najtańsze słuchawki dostaniemy za mniej niż 50 zł.
4. Dodatkowe funkcje central VoIP
Na pokój konferencyjny wystarczy zadzwonić, aby porozmawiać. Nie trzeba się rejestrować, logować. Autoryzacja gości (pracowników) może być przez podany im PIN lub metodą CLIP (rozmawiać mogą tylko konkretne numery telefoniczne). Czasem po prostu potrzebne jest banalne przekierowanie na telefon komórkowy – poczta głosowa przychodząca na e-mail lub komunikat na firmowym głównym telefonie z prośbą o cierpliwość. Może w biurze pracujecie zmianowo i potrzebne jest przekierowanie warunkowe? Centrala VoIP oferuje wiele funkcji pozwalających na zbudowanie wyjątkowo funkcjonalnego systemu telekomunikacyjnego.
Warto spróbować innego modelu telekomunikacji
Telefonia VoIP daje duże możliwości. To nie tylko skuteczna sprzedaż, ale też przyjazna pracownikom infrastruktura. O ile poprawi się funkcjonowanie firmy, jeżeli pracownik opiekująca się dzieckiem będzie mogła wykonywać swoje obowiązki z domu? Warto myśleć o zmianach i dobrze już teraz je planować – na dłużej.
Artykuł powstał we współpracy z Datera.
https://biznes.interia.pl/praca/news-na-swiecie-ponad-60-proc-ludzi-pracuje-zdalnie-w-polsce-taka,nId,2599103
https://www.gfk.com/pl/aktualnosci/press-release/polowa-respondentow-51-proc-deklaruje-ze-chodzi-do-pracy-jak-zwykle/