5 startupów z Ukrainy, które warto obserwować

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Ukraińskie startupy w ubiegłym roku zebrały 132 miliony dolarów finansowania. Średnia inwestycja opiewała na 400 tys. dolarów, statystycznie ponad połowa wszystkich zainwestowanych pieniędzy pochodziła od zagranicznych inwestorów. W jakie przedsięwzięcia najczęściej inwestowano?

Jak wygląda ukraiński rynek startupów i czy zainteresowanie nim nadal rośnie? Na te pytania starali się odpowiedzieć twórcy raportu z 2015 roku, z którego wynika, że ukraińskie startupy przyciągnęły o 237% więcej inwestycji niż w 2014 roku. W ubiegłym roku zebrały 132 miliony dolarów finansowania, z czego aż 101 mln dolarów przeznaczono na spółki na etapie growth (wzrostu).

Największe inwestycje dotyczyły pięciu startupów. Za 150 mln dolarów Snapchat w 2015 roku kupił Looksery, czyli spółkę specjalizującą się w technologii rozpoznawania twarzy i jej modyfikacji w czasie rzeczywistym. Dzięki niej możemy dzisiaj na Snapchacie ubierać swoją twarz w różnego rodzaju maski. To największa inwestycja w ukraiński startup minionego roku.

Kolejne dotyczyły Depositphotos, internetowego banku zdjęć, który w 2015 roku pozyskał 5,8 mln dolarów na rozwój. 2,6 mln dolarów zainwestowano w Petcube, firmę która produkuje kamerki do obserwacji zwierzaków domowych. Dzięki nim możemy mieć stały podgląd do tego, co dzieje się w naszym domu, gdy jesteśmy np. w pracy. Pozostałe dwa startupy nie ujawniły kwoty inwestycji.

Były to Ciklum – zajmująca się produkcją oprogramowania i Rozetka, sklep e-commerce zajmujący się sprzedażą sprzętów elektronicznych.

Jakie dzisiaj startupy z Ukrainy warto obserwować? Poniżej przedstawiamy listę 5 najciekawszych z nich.

1. Restream

Ten startup jest stworzony dla wszystkich twórców treści wideo. Jeśli chcesz, aby event, w którym bierzesz udział albo podcast czy vlog, który tworzysz był automatycznie dystrybuowany na wielu kanałach społecznościowych, Restream.io jest dla ciebie. Ta aplikacja webowa pozwala na publikację nagrywanego na żywo albo nagranego wcześniej filmu w wielu miejscach (jak YouTube, Twitch czy Ustream) za pomocą jednego kliknięcia – bez konieczności ładowania materiału na każdej z platform z osobna.

Startup stworzyli Andrew Surghinskiy i Alexander Khuda. Niedawno ukraiński zespół przedsiębiorców udostępnił kolejną usługę, czyli Restream Chat, która pozwala na rozmawianie online z użytkownikami obserwującymi dany vlog za pomocą chatu. Jeśli więc nasz film opublikowaliśmy na pięciu platformach (z 30 dostępnych w Restream.io) możemy z poziomu Restream.io Chat odpowiedzieć na komentarze w jednym miejscu.

https://youtu.be/Tdmhm6EHWkU

2. Ecoisme

To domowe urządzenie sprawi, że zaczniemy oszczędzać na rachunkach za prąd. Zanim wyjdziemy z domu sprawdzi, czy nie zostawiliśmy otwartej lodówki, nie zapomnieliśmy wyłączyć telewizora, czy zgasić światła w łazience. Wszystko po to, by mieć pewność, że wychodząc z domu nie marnujemy prądu przez co płacimy wyższe rachunki za zużycie energii elektrycznej. Ecoisme robi jednak znacznie więcej niż przypomina o zgaszeniu światła w pomieszczeniu.

Sprawdza też, które z urządzeń elektrycznych pobiera najwięcej energii i podpowie, co zrobić, aby zużywało mniej prądu. Dotyczy to wszystkich sprzętów gospodarstwa domowego. Zespół pod kierownictwem CEO spółki Ivana Pasichnyka, rozwija projekt od 2013 roku. W 2014 roku spółka pozyskała 80 tys. euro finansowania od krakowskiego inkubatora przedsiębiorczości Hub:raum. Pozyskała też 67 tys. dolarów na IndieGoGo, a dwa lata później do grona inwestorów dołączył anioł biznesu: Bastian Godska.

3. Preply

W styczniu 2011 roku Krill Bigaj wpadł na pomysł stworzenia platformy internetowej, która łączyłaby uczniów z korepetytorami. Dwa lata później zrealizował ten pomysł i zaczął rozwijać Preply. Żeby młody zespół poradził sobie z trudnościami związanymi z tworzeniem startupu, zgłosił się do ukraińskiego programu akceleracyjnego – EastLabs. Otrzymał wsparcie merytoryczne i finansowe, co pozwoliło później zgłosić się do jednego z najbardziej popularnych akceleratorów na świecie – TechStars.

Udział w berlińskiej edycji TechStars dał pieniądze (118 tys. dolarów) i wiele rad w sprawie rozwoju firmy. Dzięki mentorom zespół zrozumiał, że firma musi dokonać pivotu, ponieważ wcześniej oferowana nauka online z korepetytorami nie spełniała do końca oczekiwań użytkowników. Ci chcieli także uczyć się offline, z korepetytorem, który przyjedzie do domu i wytłumaczy trudne zagadnienia. W tę ukraińską spółkę niedawno zainwestowano 1,3 mln dolarów.

4. DelFast

Ekspresowa dostawa w mniej niż godzinę. To znak firmowy DelFast, ukraińskiego startupu, który powstał w Kijowie. Pod koniec 2014 pozyskał 290 tys. dolarów inwestycji, by móc rozwinąć swój projekt na kolejne kraje. W Kijowie radzi sobie bardzo dobrze i obsługuje nawet tysiąc dostaw dziennie. W jaki sposób dociera do zakątków miasta w godzinach szczytu? “Sekretem” jest to, że kurierzy DelFastu poruszają się na elektrycznych rowerach.

Usługa dostępna jest także od sierpnia ubiegłego roku w Warszawie. Daniel Tonkopy, jeden z założycieli DelFast, przekonuje, że jego usługa jest tania i szybka. Koszt zamówienia kuriera, który dostarczy naszą przesyłkę w mniej niż godzinę w dowolne miejsce w mieście wynosi ok. 20 złotych. Usługa działa na Ukrainie, w Polsce, ale też w Kazachstanie.

5. eFarmer

– Pomagam rolnikom efektywniej pracować – mówił Michael Utkin, CEO eFarmera. Wraz z zespołem stworzył narzędzie, które za pomocą GPSa sprawdza i optymalizuje wykorzystanie maszynerii rolniczej na polu uprawnym użytkownika eFarmera. Aplikacja pozwala na stały wgląd z poziomu smartfona czy tableta na to co dzieje się na polu rolnika. Daje też użytkownikowi praktyczne wskazówki, jak najlepiej wykorzystać teren do uprawy np. warzyw.

Według wyliczeń twórców eFarmera na świecie jest 34 milionów rolników, którzy nie wykorzystują tego typu urządzeń mogących pomóc pracować lepiej i efektywniej wykorzystywać zasoby rolników. Korzystanie z eFarmera nie należy jednak do tanich. Miesięczna subskrypcja aplikacji kosztuje 20 euro, a jedna antena z nadajnikiem mierzącym zasoby użytkownika – 200 euro. Aplikacja obsługuje dziesięć języków, m.in. ukraiński, hiszpański, angielski, rosyjski, portugalski i polski. 

Poznaliście właśnie 5 startupów z Ukrainy, które warto obserwować. Jeśli macie swoje spostrzeżenia na ten temat i znacie ciekawe przedsięwzięcia internetowe z Ukrainy, które warto znać – dodajcie propozycje w komentarzu. Niektóre z nich dodamy do artykułu.