6 najczęstszych błędów, które popełniają młodzi startupowcy

Dodane:

Edward Mężyk Edward Mężyk

Udostępnij:

Istnieje wiele artykułów, z których startupowcy mogą dowiedzieć się, co powinni robić, a czego powinni się wystrzegać w swojej pracy. Niestety, większość z nich zawiera banały, które są oczywiste nawet dla laika.

fot. unsplash.com

Wartością dla przedsiębiorcy są bowiem wnioski wyniesione z własnych lub cudzych doświadczeń, a nie problemy teoretyczne. Poniżej znajdziecie 6 błędów, które popełniliśmy i które spowolniły rozwój naszej firmy o co najmniej rok.

1. Pokazanie światu produktu dopiero wtedy, gdy jest on w pełni gotowy

Na samym początku zbudowaliśmy produkt, który potem okazał się nietrafiony. Bardzo szybko zweryfikował nas rynek. Dziś wiem, że gdybyśmy wyszli z nim wcześniej, nawet jeśli nie byłby on w pełni gotowy – wiedzielibyśmy wcześniej, że jego udoskonalanie nie ma sensu.  Dlatego nie czekaj, aż zbudujesz finalną wersję produktu. Nawet jeśli nie jest on gotowy, ale masz już jego zarys – zacznij go pokazywać klientom i obserwuj jak go przyjmują. 
 

2. Brak sprzedażowego wyjadacza

Na starcie założyciel jest odpowiedzialny za wszystko – jeśli nie ma wspólnika, to musi sam ogarniać sprzedaż, marketing, poszukiwanie partnerów etc. Tak się nie da. Blokuje to bowiem najważniejszy aspekt, czyli rozwój produktu. Dlatego dobry „sprzedażowiec” w zespole jest konieczny. Pamiętaj, że musi on być bardzo elastyczny i dopasowywać się do dynamiki startupu. Twój produkt może zmienić się z dnia na dzień, więc i on musi być na to przygotowany.

3. Zaangażowanie vs doświadczenie

W przypadku startupów doświadczenie nie ma takiego znaczenia jak zaangażowanie. Podejmujesz bowiem większe ryzyko w krótkim czasie. Na przykładzie Datarino wiem, że osoby doświadczone często w takim przypadku rezygnują, a zaangażowane podejmują ryzyko i się poświęcają. Jeśli popełnią błędy – nie szkodzi! Z nich zawsze płynie nauka na przyszłość. A  ludzi doskonałych nie ma i na to też musisz się przygotować.

4. Zwlekanie z poszukiwaniem kapitału

My mieliśmy ogromne szczęście, bo proces pozyskania jednego z kluczowych inwestorów zakończyliśmy w 6 miesięcy. Ale była to sytuacja, która się praktycznie nie zdarza. Nam się udało dzięki wzajemnym zrozumieniu zarówno produktu jak i oczekiwań. Ale normalna ścieżka –  od wysłania pierwszego maila, czy też od pierwszej prezentacji przed inwestorem, do pozyskania kapitału – trwa minimum 12 miesięcy. A trzeba do tego doliczyć jeszcze czas na przygotowanie, czyli odpowiednie opisanie produktu, zrobienie modelu biznesowego, określenie potrzeb i zagrożeń.  Nie szukaj więc pieniędzy dopiero wtedy, gdy zaczniesz ich potrzebować, tylko myśl perspektywicznie o tym, co będzie za rok.
 

5. Brak CFO na wczesnym etapie 

Naszym błędem było zbyt późne zatrudnienie eksperta od finansów. Tak naprawdę do dziś borykamy się z konsekwencjami tego. Przy każdej operacji finansowej – szczególnie związanej z inwestorami –„papiery” są najważniejsze. A sami nie będziecie w stanie prowadzić księgowości w wystarczający sposób. Zatrudniając CFO, bierzcie więc pod uwagę jego doświadczenie w pracy dla startupów i nie żałujcie na to pieniędzy.

6. Akceptacja zbyt wysokich oczekiwań inwestora

Przetrwanie początkowego etapu rozwoju startupu jest najtrudniejsze. Pieniędzy brakuje niemal na wszystko, bez nich wzrost jest niemożliwy, a faktury i pensje trzeba płacić. Często w takich przypadkach zjawia się inwestor, który oferuje niezbędny kapitał, żądając przy tym sporej części udziałów. Nie zgadzaj się za łatwo na jego warunki. Do drugiej rundy finansowania (czyli po rundzie seed i rundzie A) powinieneś zachować przynajmniej 50 proc. udziałów.

Edward Mężyk  

Prezes Zarządu Grupy Datarino  

Rozwija jedną z największych w Polsce spółek oferujących usługi i rozwiązania z zakresu analityki Big Data. Pomysłodawca Cluify.com, platformy marketingowej umożliwiającej reklamodawcom docieranie do osób określonych na podstawie miejsc odwiedzanych offline (tzw. geotargetowanie). Twórca Datarino.Financial, marki specjalizującej się w pozyskiwaniu i analizie dużych zbiorów danych dla branży finansowej, a także założyciel studia gier i aplikacji mobilnych RinoApps. Wierzy, że informacja to silnik napędzający rozwój i w myśl tej idei wspiera organizacje w zdobywaniu unikalnej wiedzy z danych.