Chcesz finansowanie? Udowodnij, że dowieziesz projekt do fazy monetyzacji – Ada Jakimowicz (WOA)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Ada Jakimowicz

Udostępnij:

– Nawet najlepszy projekt bez istniejącej wersji, którą ktoś może zobaczyć, przetestować, nie jest atrakcyjny dla osoby, która ma włożyć jakiekolwiek środki w ten pomysł – mówi Ada Jakimowicz, psycholożka i pomysłodawczyni aplikacji wellbeingowej WOA.

 POMYSŁ #1: WOA – WELLNESS OVER ALL

Ada Jakimowicz: Moją misją jest równość i świadomość psychiczna i fizyczna. Dlatego chcę stworzyć aplikację, która umożliwi, dzięki IA (sztucznej inteligencji) diagnozę użytkownika w celu poprawienia jakości jego życia.

APKA: Wellness Over All to sposób dbania o zdrowie psychicznie i fizycznie w spersonalizowany sposób w systemie FAST HELP.

Aplikacja składa się z 4 form interakcji z użytkownikiem, zależy mi na tym, aby ludzie nie tylko indywidualnie pracowali nad swoim stanem psychofizycznym, ale mieli możliwość kontaktu z innymi zainteresowanymi.

Jest to podejście, które realnie wpływa na nasze poczucie wartości dzięki analizie naszych potrzeb i znajdowaniu rozwiązań.


Czym zajmowała się Pani zanim wpadła na pomysł aplikacji?

Ada Jakimowicz: Jestem psycholożką, psychoterapeutką i trenerką personalną, łączyłam te wszystkie specjalizacje i starałam się pomagać swoim klientom i pacjentom indywidualnie. Z czasem rozwijałam różne pomysły – łączące te umiejętności.  Zobaczyłam, że ludzie, nawet ci bardzo wyedukowani nie potrafią dostrzec połączenia między ciałem, a emocjami, ani uczuć z tym, jak reaguje ich gospodarka hormonalna czy napięcie w mięśniach. 

Skąd wziął się pomysł na aplikację? Dlaczego uznała Pani, że akurat takie rozwiązanie jest potrzebne?

Tak, jak wspominałam do tej pory pracowałam indywidualnie. Mogłam poświęcić określony czas wyłącznie na jeden przypadek. Z biegiem czasu zrozumiałam, że ludzie tracą czas i pieniądze, aby dostać się do odpowiedniego specjalisty i dowiedzieć się co im dokładnie dolega. Dlaczego czują się w dany sposób i co mogą z tym zrobić, aby odzyskać równowagę psychofizyczną. A co za tym idzie wyższą jakość życia. Schorzenia i choroby oraz ich objawy są często mylone. Przychodzą do mnie pacjenci z podejrzeniami depresji, a okazuje się że mają insulinoodporność. Niestety, żeby to wiedzieć dany specjalista musi mieć wiedzę z kilku specjalizacji i umieć ją łączyć w ujęciu holistycznym. Stąd mój pomysł na aplikację. Chciałam, aby ludzie mieli równy dostęp do zdrowia psychofizycznego i wiedzieli co im doskwiera i co potrzebują zrobić z zakresu wellness: psychoterapia, fizjoterapia, dietetyka, aktywność ruchowa, coaching, mindfullness, medytacji aby czuć się dobrze w swoim ciele i ze swoimi emocjami. 

Jak zabrała się Pani za realizację pomysłu?

To był złożony proces. Początkowo, zgłosiłam się ze swoim projektem do PARPu, niestety ich fundusze były kroplą w morzu potrzeb, a sam projekt w powijakach, czyli na kilku kartkach wordowskiego A4. Następnie szukałam inwestorów na własną rękę i tam również zderzyłam się z murem: „rewelacyjny projekt, ale przyjdź, jak będziesz coś miała”. Chodziłam na śniadania i spotkania zrzeszające początkujących founderów i osoby, które szukają kontaktów w biznesie. Dopiero, gdy zrozumiałam na czym polega cała struktura star tupu, doszło do mnie, że poza projektem liczy się POC. Nie samo marzenie i sprzedaż słowna swoich planów lecz praca i poświęcanie, jakie musze wykonać aby pokazać, że mój projekt jest w stanie kogoś zatrzymać i zainteresować. Musiałam udowodnić, że jestem osobą, która dowiezie projekt do fazy monetyzacji, dzięki której będzie można na nim realnie zarobić. Zrozumiałam, że poza piękną ideą liczy się matematyka, znajomość potrzeb rynku i odpowiedni moment na wdrożenie planu. 

Współpraca z Siecią Przedsiębiorczych Kobiet pomogła mi zrobić badania rynku na grupie docelowej, uzyskać wiedzę odpowiednią do rozwoju pomysłu i skorzystać z praktyki i trafnych porad Mentorki, za co jestem bardzo wdzięczna.

Czy ktoś jeszcze Pani pomaga?

Na tym etapie korzystam z wiedzy i doświadczenia mojej Mentorki z Biznes w Kobiecych Rękach Sieci Przedsiębiorczych Kobiet – Magdaleny Gawin oraz z umiejętności mojego programisty, który trzyma pomysł w ryzach technicznych. Mam za sobą spotkania z twórcami innych aplikacji, m.in. Filipa Sobela twórcy Staffly, który podzielił się swoją ścieżką do kolejnej rundy finansowania jego aplikacji – przekraczającej siedem cyfr. 

W mojej sytuacji bardzo pomocne jest wsparcie Uczestniczek Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, które dzielą się swoimi rozwiązaniami, sukcesami i ciężkimi chwilami. Nie ukrywam, jest to bardzo pomocne zwłaszcza w dni, w których projekt nie idzie w pożądanym kierunku. 

Jakie jest nastawienie otoczenia do Pani pomysłu? Czy ono motywuje/zniechęca Panią do działania?

Bywa również. Otaczam się ludźmi, którzy wpierają mnie, moje pomysły i wyrażają swoją konstruktywną opinię. Przy takim projekcie jest bardzo przydatna, nadaje perspektywy i dystansu do działań zwłaszcza, gdy czuje się oddech konkurencji na placach. Oczywiście, rodzi to w głowie pytania i swego rodzaju obawy. Dzięki ludziom, których poznałam i tych, którzy stale mnie wpierają dostrzegłam jak ważny jest dystans i trzeźwe działanie, oparte na analizie a nie przypadkowych lub silnych emocjach.

Czy zdarza się Pani powątpiewać w projekt i jak sobie Pani radzi w takich momentach?

Tak, zwłaszcza początkowy, gdy rzeczywistość nie szła w parze z wyobrażeniami, albo gdy zobaczyłam działania konkurencji. Chęć tworzenia star tupu nauczyło mnie zupełnie innego podejścia, chłodnego opartego na faktach i liczeniu zysków i strat. Doświadczenia innych i już powoli własne pokazują, że przetrwa projekt, którego founder nie podda się i znajdzie najskuteczniejsze rozwiązanie dla swojego produktu. W momentach zwątpienia dla mnie najprzydatniejsze są rady i pytania zadawane przez osoby, które myślą w sposób biznesowy i ani nie ulegają zbytniej emocjonalności we wpieraniu, ani nie tworzą zimnej atmosfery samych realiów sytuacji. 

W jaki sposób projekt jest finansowany?

Aktualnie z własnych środków i umiejętności moich i programisty. Po analizie i raporcie POC będziemy stratować z drugą turą prezentacji do prywatnych inwestorów i planujemy złożyć wniosek do NCBRu.

Jak sobie Pani wyobraża swój projekt po roku funkcjonowania? Na jakim będzie etapie?

Chciałabym mieć minimum dwie współprace z firmami i 30 tysięcy użytkowników aplikacji, którzy będą ją regularnie stosować. Zależy mi na udoskonalaniu projektu oraz wykorzystaniu możliwości AI. W moim przypadku pierwszymi sukcesami okazać się może zainteresowanie wśród grupy docelowej i budowanie kolejnego modułu aplikacji. 

Czy ma Pani plan B na wypadek niewypalenia projektu?

Skupiam się na planie A, żeby nie rozdrabniać się na plan B. Cały projekt składa się z długoterminowej ścieżki rozwoju. Po powstaniu MVP, zamierzamy rozwijać aplikację o kolejne, jeszcze 3 moduły, więc pracy niezabranie na długi czas. Co nie oznacza, że w trakcie tworzenia projektu pewne moduły mogą ulec zmianie ze względu za zmieniające się potrzeby, oraz trendy w sferze wellness.

Jakie napotkała Pani do tej pory trudności i jak sobie z nimi poradziła?

Przede wszystkim brak finansowania ze strony inwestorów na początku projektu. Nie znaleźliśmy innego rozwiązania, jak stworzenie z własnych środków MVP, aby potencjalni inwestorzy chcieli wejść we współpracę. To był mój największy „mur”, zdanie sobie sprawy, że 

Co poradziłaby Pani innym kobietom, które mają wiedzę i chciałby założyć startup, ale przeraża je myśl, że się nie uda?

Jest jedno zdanie, które wyryło się w mojej pamięci, nie jest one moje, ale na mnie zadziałało: „nie będzie łatwo, nie będzie lekko, ale będzie dobrze”. Jest wiele osób, które Ci pomogą, na różny sposób: czy poświęcając swój czas, czy dając swoją wiedzę. A czasem pomagając Ci w opiece nad dzieckiem (to również jest bardzo ważne), ale jeżeli sama nie będziesz wierzyła w swój projekt, jeżeli nie będziesz uparta to w końcu się zmęczysz i zostawisz swój pomysł. Znajdzie się wiele argumentów, żeby go położyć, zwłaszcza jeżeli największą siłą napędową jesteś przede wszystkim TY. W moim przypadku ta myśl była wspierająca. W takiej chwili kryzysu wieczorem wypełniłam zgłoszenie do Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, nie licząc na specjalne sukcesy. Okazało się, że dostając się do tego projektu poznałam wiele innych Przedsiębiorczyń na różnych etapach swoich karier, które chętnie dzielą się wiedzą, doświadczeniem i bardzo motywują do działania. 

Skąd bierze Pani motywację do działania w przypadku tego pomysłu?

Z wielkiej chęci pomocy ludziom. Jako osoba, która kocha ludzi i uważa, że każdemu należy się szansa na podwyższenie jakości życia, na znalezienie własnego, wysokiego poczucia własnej wartości nie chcę zostawić swojego projektu. Wierzę i pracuję nad tym, aby jakość naszego życia była podawana w formie FAST HELP, bez tracenia czasu i pieniędzy na brak odpowiedniej diagnozy oraz  znalezienia priorytetów działania w 7 filarach zdrowia. 

Proszę dokończyć zdanie: Moja aplikacja odniesie sukces, kiedy..

…pierwsze 100 tys. ludzi będzie jej stałymi użytkownikami. 

Proszę dokończyć zdanie: Kobiety stanowią mniejszość w świecie startupów, bo…

mają bardzo dużo na swoich barkach i często wybierają potrzeby innych niż własne. 

 

Przedsiębiorczość jest potrzebna wszystkim – nawet kobietom na macierzyńskim – Dorota Czekaj (Sieć Przedsiębiorczych Kobiet)

Biznes w Kobiecych Rękach – 60 uczestniczek wdroży swój pomysł na biznes mimo gospodarczych zawirowań