Polski startup z 1,5 mln dolarów finansowania. Shortlist ułatwia pracę z freelancerami

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Martin Konrad (CEO) i Joey Fraiser (COO) z Shortlist, właśnie poinformowali, że ich startup pozyskał 1,5 miliona dolarów finansowania. Wśród inwestorów tej rundy seedowej znaleźli się Impulse VC, FundersClub, Alchemist Accelerators i kilku aniołów biznesu, m.in. Maciej Kranz, VP w Cisco.

Na zdjęciu (od lewej): Martin Konrad (CEO) i Joey Fraiser (COO), współzałożyciele Shortlist

Freelancer użytkownikiem

– Nasz produkt staje się niezbędny jeżeli firma współpracuje z większą liczbą osób na zasadach freelancingu – mówi w rozmowie z nami Martin Konrad, CEO Shortlist. Wraz z zespołem rozwija system umożliwiający tworzenie prywatnych katalogów osób według dowolnych kategorii takich jak miejsce zamieszkania, umiejętności, doświadczenie itd. – Wszystko to jest podpięte pod szybką wyszukiwarkę, która również wyszukuje po danych umieszczonych w załączonych dokumentach – dodaje.

Te funkcje mają ułatwić pracę firmom współpracującym z freelancerami. Ci prowadzą w Shortlist swoje konta i uzupełniają dane potrzebne do podpisania umowy, ale też informują o postępach zleconych prac itp. Ciekawe w tym startupie jest także to, że informacje o uzupełnionym profilu przez freelancera otrzymują także pracownicy innych działów w firmie, dzięki czemu np. księgowość ma szybszy i prostszy dostęp do danych potrzebnych do wystawienia umowy.

Usprawniony proces fakturowania

– Użytkownicy (po stronie usługodawcy) mogą także tworzyć projekty, zadania, ale też bardziej skomplikowane zapytania ofertowe, gdyż Shortlist dostosowane jest również do współpracy z zewnętrznymi firmami i dostawcami – mówi Martin Konrad. – Ponadto usprawniamy proces fakturowania i realizacji płatności, zapewniając szybki proces zatwierdzania i przesyłania wynagrodzenia – dodaje. Jak Konrad wpadł na pomysł stworzenia takiego narzędzia?

Podczas pracy w firmie zajmującej się PR-em, w której zajmował się nadzorem outsourcingu w całym regionie, zauważył, że każdy z project managerów miał swoją listę zaufanych freelancerów i nie dzielił się nią z innymi. Sam też musiał radzić sobie ze wszystkimi formalnościami związanymi z „zatrudnieniem” freelancera i z pilnowaniem, by dotarły od niego dane potrzebne do wykonania przelewu, jak i czy samo wynagrodzenie dotarło na jego konto.

Skupieni project managerowie

To wszystko sprawiało, że project managerowie zamiast skupić się na zadaniach rozwijających firmę, poświęcali czas na stronę formalną zatrudnienia. – W takich przypadkach zazwyczaj cały proces odbywa się ręcznie, a problem narasta, gdyż z roku na rok nasza firma zlecała coraz więcej prac freelancerom – wspomina CEO Shortlist. Martin Konrad postanowił uprościć ten proces i stworzyć narzędzie, które rozwiąże te problemy w jednym miejscu.

Gdy Konradowi skończyła się umowa w firmie, postanowił skompletować mały zespół i stworzyć prototyp aplikacji, który pokazywał podczas prezentacji przed inwestorami. „Na dobre” prace ruszyły od połowy 2015 roku, kiedy to do firmy dołączył wspólnik i zespół zarejestrował spółkę w Stanach Zjednoczonych. To dobre miejsce w tej historii, by zapytać, dlaczego Martin Konrad tworzy firmę właśnie tam, a nie w Polsce, więc zapytałem go o to. 

Wymarzone miejsce

– Produkt na tym etapie pozycjonujemy tylko na rynku amerykańskim. Tutaj właśnie powszechne jest zlecanie prac freelancerom przez korporacje i na tym rynku chcemy się skupić – mówi CEO Shortlist. Dodaje, że produkt w większości i tak powstaje w Polsce, ponieważ osiem osób zatrudnionych w firmie pracuje właśnie z Polski. Część zespołu pracuje jednak w Stanach Zjednoczonych co sobie ceni. Firma dzięki temu mogła się szybciej rozwinąć. Dlaczego?

Ponieważ Dolina Krzemowa to wymarzone miejsce dla startupów. – Po przeprowadzce do Stanów, kiedy naz produł był w mocnej fazie beta, wysłałem mejla do założyciela Coupa Software. Noah Eisner odpisał, że podoba mu się nasza wizja produktu, a sam pomysł tak przypadł mu do gustu, że po paru dniach się z nami spotkał. Po kilku takich spotkaniach został naszym oficjalnym doradcą – dodaje Martin Konrad. Takie partnerstwa zazwyczaj pomagają w biznesie.

Dwa modele biznesowe

W jaki sposób Shortlist chce zarobić na swoich usługach? Zespół wypracował dwa modele biznesowe. W pierwszym klienci płacą miesięczny abonament w zalezności od liczby użytkowników na platformie. Te opłaty wahają się między 500 a 5 000 dolarów. W Shortlist działa także model prowizyjny, który polega na pobieraniu prowizji od każdej płatności zrealizowanej przy pomocy Shortlist. Firma brała udział w Alchemist Accelerator, co otworzyło kilka drzwi do inwestorów.

Podczas rozwijana produktu w akceleratorze, do założycieli odezwali się przedstawiciele funduszu Impulse VC. Budowali akurat swoje portfolio startupów z branży hr-tech, dlatego zainteresowali się Shortlistem. Kolejni inwestorzy biorący w rundzie seedowej, która przyniosła firmie 1,5 mln dolarów finansowania, dołączyli do grona inwestorów zaraz po zakończeniu programu akceleracyjnego. Na co zespół chce przeznaczyć otrzymane fundusze?

– Cały czas rozwijamy produkt, więc na pewno część funduszy będzie przeznaczona na design & development. Poza tym w San Francisco budujemy nasz zespół sprzedażowy, a na to potrzebne są fundusze – dodaje.