Musimy być tak tani jak plastik, aby w ogóle myśleć o byciu zamiennikiem – Michael Cyrankiewicz (SeaSoil)

Dodane:

Maroa Maria Czekańska

Musimy być tak tani jak plastik, aby w ogóle myśleć o byciu zamiennikiem – Michael Cyrankiewicz (SeaSoil)

Udostępnij:

W wywiadzie z Michaelem Cyrankiewiczem, współzałożycielem innowacyjnego startupu SeaSoil, odkrywamy przełomową technologię przetwarzania bioodpadów na biomateriały. Michael opowiada o wyzwaniach, sukcesach i ekologicznych korzyściach ich produktu.

Dlaczego stworzyliście akurat SeaSoil? Co pociągało Wasz w dyscyplinie greentechowej?

Jeden z naszych founderów prowadził wcześniej małą firmę kosmetyczna, która zajmowała się sprzedażą naturalnych i ekologicznych kosmetyków do włosów. Chciał pakować je w biodegradowalne i ekologiczne opakowania tak, aby cała marka była prawdziwie zielona. Kupił wtedy na rynku biodegradowalne opakowania, był szczęśliwy, że jego wizja marki się spełni. Jednak po wgryzieniu się w detale odnośnie biodegradowalności tamtych produktów, zauważył, że był to jeden wielki greenwashing. Produkty biodegradowały, ale tylko w szczególnych warunkach, które w normalnych kompostowniach przemysłowych nie są codziennie stosowane. Dodatkowo do produkcji innych biopolimerów używa się często surowców, które mogą stanowić pożywienie, a przez długie łańcuchy dostaw ludzkość nie jest w stanie ograniczyć emisji CO2. Następnie zebrał on zespół ekspertów, którzy mieli podobną misję ekologiczną, coś chcieli zmienić na świecie, mieli doświadczenie we wdrażaniu ekologicznych rozwiązań. I tym sposobem zaczęliśmy pracę nad SeaSoil. (uśmiech)

Co to oznacza, że znaleźliście alternatywę dla plastiku?

Plastik jest bardzo trudny do zastąpienia, my też nie chcemy go zastąpić w każdej branży. Widzimy duży problem mikroplastiku w branżach takich jak FMCG, rolnictwo czy branża spożywcza. Nasze rozwiązanie chcemy kierować właśnie do tego typu branż, gdzie używany materiał będzie wyrzucany lub zakopywany w glebie i najlepiej jakby uległ naturalnej biodegradacji. Nasz produkt jest twardy, półelastyczny i zdecydowanie może zastąpić wiele plastikowych produktów.

Jakie były okoliczności, które doprowadziły do odkrycia Waszej technologii przetwarzania bioodpadów?

Przypadek o którym akurat nie mogę wiele mówić. (uśmiech)

Jakie były największe wyzwania, z którymi musieliście się zmierzyć podczas rozwoju tej technologii?

Na początku nic nie wychodziło. Próbowaliśmy wielu dróg, aż w końcu jeden kierunek okazał się obiecujący, coś zaczęło wtedy wychodzić na mikro skali. Więc taka determinacja przy ciągłych porażkach towarzyszyła nam na co dzień.

Musimy być tak tani jak plastik, aby w ogóle myśleć o byciu zamiennikiem, więc stworzenie technologii, która będzie efektywna, a jednocześnie super tania, było dużym wyzwaniem. Dodatkowo trudności w pozyskaniu finansowania na projekty deep techowe w Polsce było wymagające. Na szczęście na naszej drodze pojawił się super fundusz Bitspiration Booster, który nas ciągle wspiera, a dodatkowo zgarnęliśmy sporo grantów i nagród, jak np. ta w Gdańsku. (uśmiech_

Czy istnieją jakieś ograniczenia w zastosowaniu Waszego biomateriału, na przykład w ekstremalnych warunkach środowiskowych?

Rozwijamy materiał z kategorii „rigid”, czyli bardziej sztywny i twardy. Więc na pewno nie może być on zastosowany do tworzenia folii, elastycznych produktów itp. Inne startupy na rynku głównie rozwijają rozwiązania elastyczne, a takich podejmujących problem twardego plastiku jest bardzo znikoma ilość.

Jeśli chodzi o warunki, to jest on dość odporny, zachowuje się bardzo podobne jak twardy plastik w podobnym środowisku.

Jakie korzyści ekologiczne niesie ze sobą Wasz nowy biomateriał w porównaniu do tradycyjnych materiałów?

Nasz biomateriał wyrzucony do środowiska, wysypiska lub trafiający do kosza bio, przejdzie naturalny proces biodegradacji. Zostanie, kolokwialnie mówiąc, zjedzony przez obecne w środowisku mikroorganizmy i nie pozostawi po sobie mikroplastiku. Dodatkowo jest on bezpieczny dla żyjących organizmów, więc jeśliby się zdarzyło, że zostanie on zjedzony przez jakieś zwierzę, to nie będzie miał wpływu na zdrowie zwierzęcia.

Dodatkowo wytwarzany z odpadów, jest również atrakcyjny cenowo, posiada niski ślad węglowy i jest kolejnym krokiem na drodze ludzkości jeśli chodzi o ścieżkę plastiku czy opakowań.

Czy możecie podzielić się sukcesami, jakie osiągnęliście do tej pory, w tym wygraną na Infoshare 2024?

Mimo iż nasz startup działa w formacie „Stealth”, czyli za bardzo się nie wychylamy i nie pokazujemy, to udało nam się dostać wiele nagród. Byliśmy jednym z dwóch startupów z Europy, które wzięły udział w akceleratorze dla deeptechowych startupów organizowanym przez Octopus Ventures w Londynie, pozostałe 10 było z UK. Przeszliśmy akcelerator Startup Impact Programme z Koźmiński Business Hub oraz Żabką. Wygraliśmy kilka nagród w konkursie Deep Tech Summit 2022 r. w Warszawie, oraz byliśmy jednym z laureatów InCredibles w ostatniej edycji. Dodatkowo wygraliśmy wiele grantów finansowych, głównie na poziomie europejskim, walcząc o miejsce ze startupami z całej Europy.