Zrobisz więcej pompek od Atlasa? Boston Dynamics prezentuje elektryczną wersję swojego humanoidalnego robota

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Zrobisz więcej pompek od Atlasa? Boston Dynamics prezentuje elektryczną wersję swojego humanoidalnego robota

Udostępnij:

W Boston Dynamics pracują nad nową wersją Atlasa, humanoidalnego robota w wersji elektrycznej. Co o nim wiadomo?

Powłoka dla software’owego mózgu

Pierwsze doniesienia o Atlasie, elektrycznym humanoidalnym robocie od Boston Dynamics pojawiły się w połowie lipca tego roku. Firma zdecydowała się zrezygnować z produkcji dotychczasowej hydraulicznej wersji i wprowadzić na rynek model elektryczny. Poprzednia wersja funkcjonowała już od dziesięciu lat i przez ten czas była wykorzystywana w wielu obszarach.

– W momencie swojego debiutu Atlas był jednym z najbardziej zaawansowanych humanoidalnych robotów, jakie kiedykolwiek zbudowano, ale był on zasadniczo fizyczną powłoką dla software’owego mózgu i nerwów opracowanych przez zespoły – napisali na pożegnanie Atlasa przedstawiciele firmy DARPA, którzy rozwijali go wspólnie z Boston Dynamics. Co prawda, dziś wiele rozwiązań Atlasa w zakresie lokomocji wciąż robi wrażenie. Ale niektóre aspekty, takie jak hydraulika, są przestarzałe jak na współczesne standardy robotyki.

Na pożegnanie Boston Dynamics przygotowało sympatyczne wideo, prezentujące nieco sędziwego już robota w bardziej lub mniej poważnych momentach.

Kompleksowa metamorfoza

Nowa wersja robota jest praktycznie nie do poznania. Zniknął ciężki tułów, wygięte nogi i platerowany pancerz. Na smukłym mechanicznym szkielecie nie ma żadnych odsłoniętych kabli. Firma, która od dziesięcioleci odpiera skargi na robopokalipsę, zdecydowała się na łagodniejszy i delikatniejszy wygląd swojego produktu. Tyczy się to nie tylko porównania z emerytowanym już Atlasem, ale także z bardziej współczesnymi robotami, takimi jak Figure 01 czy Tesla Optimus.

Czytaj także: Czy roboty marzą o 99,9% efektywności? Rozmawiamy z Kacprem Nowickim z Nomagic [podcast]

Przedstawiciele Boston Dynamics zakładają, że pilotażowe testy elektrycznego Atlasa rozpoczną się w zakładach Hyundai na początku przyszłego roku, a pełna produkcja nastąpi kilka lat później.

Atlas bierze sprawy w swoje ręce

Ręce nie są zupełnie nowe w filmie, ponieważ wcześniej pojawiały się w modelu hydraulicznym. Reprezentują one jednak również decyzję firmy, aby nie trzymać się całkowicie ludzkiego projektu jako siły przewodniej. W tym przypadku różnica jest tak prosta, jak wybór trzech palców zamiast czterech na efektorach końcowych. Z tego powodu dłonie Atlasa mają mniej niż pięć palców. Ma to pomóc inżynierom w kontrolowaniu ruchów. Przedstawiciele Boston Dynamics chcą, aby chwytanie było zgodne z przepisami, dostosowywało się do różnych kształtów, a także dysponowało rozbudowanym systemem czujników do wykrywania przedmiotów czy faktur.

Zobaczcie, jak Atlas wykonuje pompki:

Bez dwóch zdań, to nowa głowa Atlasa przyciąga uwagę najbardziej. Głowa, czyli duży, okrągły wyświetlacz ma odcień lusterka kosmetycznego. Taki wybór wynika z tego, że robot miał wyglądać jak najbardziej przyjaźnie. Właśnie dlatego zrezygnowano z humanoidalnego kształtu, znanego z innych urządzeń. Okrągły kształt ma zachęcać do bardziej otwartych, bliskich interakcji z robotem.

Czytaj także: