Na zdjęciu: Lee Hsien Loong, Premier Singapuru | fot. Terence Tan
– W Singapurze mamy systemy przyjmowania e-płatności, ale są zbyt problematyczne. Niewygodne dla użytkowników i kosztowne dla przedsiębiorców – napisał Premier Singapuru, Lee Hsien Loong. Tym postem rozpoczął ciekawą dyskusję na Twitterze, która pokazuje, że warto na bieżąco śledzić o czym piszą politycy. Dzięki temu można wiele dowiedzieć się na temat… ich znajomości tematu.
Potrzeba systemu? Stworzę go w 18 miesięcy
Portal TechinAsia wyłapał dyskusję Premiera z użytkownikami Twittera i przybliżył ją swoim czytelnikom. Zacytował to co napisał Lee Hsien Loong i podał do wiadomości odpowiedź jednego z ciekawszych przedsiębiorców tego rynku. Min-Liang Tan, CEO Razera, odpowiedział, że może taki system stworzyć w 18 miesięcy, jeśli tylko będzie takie zainteresowanie. Premier odpisał, że chętnie przyjrzy się propozycji.
Nie była to jednak jedyna propozycja od przedsiębiorców jaką otrzymał Premier Singapuru. W kolejnych komentarzach możemy znaleźć informację o tym, że mija się z prawdą, ponieważ w „Mieście Lwa” istnieje już dobry system do przyjmowania e-płatności i nazywa się iPayMy. Inni użytkownicy wtórowali Tanowi i zgłosili swoją pomoc w stworzeniu takiego systemu dla mieszkańców Singapuru.
Chińskie systemy są lepsze, bo sprawdzone
Nas zaciekawiła za to odpowiedź przedsiębiorcy Alana Lima, jednego z pierwszych komentujących post Premiera. Doradził, żeby zamiast tworzyć nowe systemy płatności, skorzystać z tych, które świetnie radzą sobie na innych rynkach. Wymienił, że warto zwrócić choćby uwagę na WeChat czy AliPay. – Działają one wszędzie: w supermarketach, sklepach detalicznych i stacjach benzynowych – dodał.
Czy Rząd Singapuru zainteresuje się propozycjami startupowców? Mamy pewne wątpliwości. Tym bardziej, że po kilku godzinach od opublikowania postu, Premier napisał kolejny, w którym zaproponował rozwiązanie na swój pomysł. Monetary Authority of Singapore (odpowiednik polskiego NBP) opracował już system PayNow, za pomocą którego możemy zintegrować swoje karty płatnicze ze smartfonem.
Otwarcie
Postawa Lee Hsiena Loonga wydaje się dziwna, ale z jednej strony ciekawa. Członek rządu pisze na Twitterze, że brakuje w kraju dobrego systemu przyjmowania płatności, ale obywatele piszą, że chętnie taki stworzą. Co prawda ostatecznie Premier zaprezentował działające rozwiązanie (czym po części posłuchał głosów innych komentujących), ale ważne, że zainteresował się propozycją i nie odrzucił jej bez komentarza.