O „zgłębianiu mistycznego działania Google”, czyli recenzja książki „SEObook – praktyczne aspekty pozycjonowania”

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

O „zgłębianiu mistycznego działania Google”, czyli recenzja książki „SEObook – praktyczne aspekty pozycjonowania”

Udostępnij:

Pisanie książek pod wieloma względami przypomina sztukę SEO.

W obu przypadkach chcemy zostać zauważeni – przez czytelnika lub algorytm Google’a.. Dobrze wypozycjonowani – na regale w księgarni lub w wyszukiwarce. Pragniemy interakcji – wzięcia naszej książki w ręce bądź kliknięcia na link. Bez dwóch zdań pisanie książki oraz tworzenie fraz pod SEO bywa męczące, frustrujące, monotonne.

Na szczęście, my jako czytelnicy mamy ten komfort, że tymi niedogodnościami przejmować się nie musimy. Możemy cieszyć się efektami pracy zarówno pisarzy, jak i specjalistów od SEO. Obie grupy wykazują się kreatywnością, która może nas zaskoczyć.

Właśnie, czy można cieszyć się książką „SEObook – praktyczne aspekty pozycjonowania?”

12 branżowych wyjadaczy

We wstępie Krzysztof Marzec oraz Ewelina Ibek  z agencji marketingowej DevaGroup wyjaśniają, że publikacja jest „połączoną wiedzą 12 branżowych wyjadaczy, specjalistów w dziedzinie SEO, contentu i analityki”, za którymi, jak i za całą DevaGroup, „nieskończenie wiele audytów”. Autorami rozdziałów są „mistrzowie w omawianej dziedzinie”. Jest mowa o tym, że DevaGroup codziennie dba o „setki klientów i ich biznesy”. Trudno więc nie zadać sobie pytania: czy książka ma być rzeczywiście poradnikiem, czy raczej wabikiem na przyszłych klientów firmy.

Co interesujące, poczucie zwątpienia da się też wyczuć w poszczególnych rozdziałach. Dotyczy ono tego, czy uczenie się technik SEO ma tak właściwie jakikolwiek sens, skoro:

  • nikt nie wie, jak działa algorytm Google’a;
  • Google może dowolnie modyfikować algorytm, co zawsze ma znaczący wpływ na pozycjonowanie stron.

Krzysztof Marzec pisze o „mistycyzmie algorytmu Google” i deklaruje wprost, że „SEO częściowo opiera się na domysłach i eksperymentach”.

Ba, ale na tym wątpliwości autorów książki się nie kończą. Z dużą nieufnością podchodzą oni do skuteczności specjalistów od SEO. Wprost piszą, że tacy eksperci brak efektów swojej pracy tłumaczą właśnie algorytmem Google’a.

Czy my jako czytelnicy nie powinniśmy w tym momencie zwątpić w sens lektury książki o SEO?

Mistrzowie mówią, uczeń słucha

Publikacja jest napisana językiem podręcznikowym: czytelnik jest tu uczniem słuchającym „mistrzów”, czyli autorów poszczególnych rozdziałów. Ma to swoje zalety: poszczególni autorzy metodycznie realizują program nauczania, przechodząc konsekwentnie od punktu A przez punkt M do punktu Z. Nie tracimy uwagi na lekturę dywagacji, nie gubimy się w wątkach. Szkoda jednak, że prostota języka oznacza czasem zbytnie upraszczanie i traktowanie czytelnika jako kogoś początkującego nie tylko w tematyce SEO, ale generalnie kogoś, kto z komputera do tej pory korzystał rzadko. Przykład? „Sprzedając luksusowe ręcznie robione buty ze skóry, oczekujemy zupełnie innego klienta niż przeciętny klient popularnych dyskontów”. Albo: „jeśli sprzedajemy zabawki dla dzieci, to w sekcji blogowej powinniśmy tworzyć wpisy takie jak zestawienia popularnych zabawek, rankingi zabawek (…)

Patrząc z perspektywy właściciela firmy czy osoby nadzorującej pracę agencji SEO tudzież freelancera, książka jest z rodzaju tych, w których najciekawsze, najpraktyczniejsze rzeczy są poukrywane. Z rozdziałów należy po prostu wyłuskiwać porozrzucane tu i ówdzie podpowiedzi czy metody działania. Takich wartościowych wskazówek nie brakuje: są one jednak nie tyle ukryte, co przykryte dużą ilością tekstu, który w pewnym momencie zaczynamy machinalnie przeskakiwać.

Zgłębić mistyczne działanie Google

Autorzy tworzyli swoje rozdziały zazwyczaj w oparciu o metodę „od ogółu do szczegółu”. Rozdziały czy nawet podrozdziały zaczynają się od prawd ogólnych i dopiero później błyśnie jakiś diament – którzy rzeczywiście rozjaśni mroki naszej wiedzy o SEO. Szczególnie cenne są wskazówki o optymalizacji strony, gdzie od konkretów aż się roi. Leszek Urban zbiera to, co najważniejsze i podaje nam to w łatwo przyswajalnej formie: obstawiam, że ten rozdział będzie cieszył się szczególną popularnością wśród czytelników. To samo dotyczy rozdziału o Google Search Console: na 30 stronach Jakub Zeid dzieli się tym, co w tym temacie wiedzieć powinniśmy.

Trudno przyswajalne są za to techniczne fragmenty książki – dotyczące wyboru serwera, CMS, kupna domeny czy opisywanie bibliotek JS oraz TS. Wbrew pozorom (a także wbrew tytułowi książki), takich mocno technicznych terminów nie brakuje i trudno jest pojąć ich praktyczny związek z deklarowanym celem książki, tj. pomoc wszystkim tym, którzy „chcą zgłębić mistyczne działanie Google, a są dopiero na początku swojej SEO-przygody.”

Wątpliwości budzi też rozdział o Google Analytics – narzędziu tak złożonym, że nawet podstawowe szkolenie trwa w praktyce kilka godzin. Dorota Kika, autorka tej części książki miała dobre intencje, ale piekielnie trudne zadanie. W efekcie, docierają do nas takie hasła jak atrybucja oparta o dane, modelowanie danych czy strumień danych. Ale do zrozumienia tego bogactwa treści, a następnie wykorzystania go w praktyce trzeba będzie znacznie więcej niż tylko lektura książki.

Hipotetycznie rzecz ujmując

Największą wadą książki jest to, że jej autorzy nie dzielą się swoimi case studies. Nie zabierają nas do świata „mistrzów”, a oferują tylko wykłady i dzielenie się wiedzą z pozycji profesjonalistów. Czytając poszczególne rozdziały aż chciałoby się w którymś fragmencie dotknąć żywego SEO – tego, z czym zmagała się załoga DevaGroup i jak te problemy rozwiązała. Od dawna wiadomo, że najlepiej jest się uczyć na przykładach. Dodatkowo, taka narracja oparta o życiowe wyzwania jest znacznie ciekawsza niż śledzenie hipotetycznych wątków sprzedaży luksusowych butów, zabawek dla dzieci czy kart graficznych. Jeśli Adam Małysz napisałby poradnik skakania na nartach, to teoria interesowałaby nas mniej niż konkretne ćwiczenia czy nawyki, które polskiemu orłowi pozwoliły sięgnąć po medale.

Nie wątpię, że DevaGroup to ludzie znający się na rzeczy zwanej SEO. Sam duet Marzec & Ibek rozbudzili nasze oczekiwania we wstępie i dlatego właśnie można było mieć wobec nich wysokie wymagania. Niestety, na koniec zostajemy raczej z wątpliwościami.

SEObook – praktyczne aspekty pozycjonowania

  • Autorami książki są: Jakub Barabasz, Ewelina Ibek, Piotr Jacek, Dorota Kika, Marika Kowalska, Krzysztof Marzec, Kamil Sroka, Alicja Stojek-Szewczuk, Łukasz Suchy, Bartłomiej Tomczyk, Leszek Urban, Jakub Zeid – specjaliści w dziedzinie SEO, Contentu i Analityki, związani z DevaGroup, jedną z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych agencji SEM w Polsce.
  • Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN

Redakcja MamStartup jest patronem medialnym książki.

Czytaj także: