Po treningu udaje mi się rozwiązać trudne biznesowe sprawy – Justyna Dziedzic-Wińska (Biotreat Vascular)

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Po treningu udaje mi się rozwiązać trudne biznesowe sprawy – Justyna Dziedzic-Wińska (Biotreat Vascular)

Udostępnij:

Jak trafić do klienta? Tę sztukę Justyna Dziedzic-Wińska, founderka Biotreat Vascular doskonali na treningach łucznictwa sportowego. Dlaczego dla Justyny akurat ta dyscyplina stała się strzałem w dziesiątkę?

Jaki to amor wystrzelił strzałę z łuku prosto w Twoje serce i sprawił, że zakochałaś się w łucznictwie właśnie?

Łucznictwo sportowe pokochałam za poczucie zespolenia z łukiem i możliwość wpływu na strzał. Technikę kształtuje się poprzez odpowiednią pracę wybranych grup mięśniowych i układem ciała który wpływa na dynamikę strzału oraz efekt na tarczy. Jest to dyscyplina, gdzie stale pracuje się nad swoimi umiejętnościami, dobrze oddany strzał jest wyczuwalny już podczas wypuszczenia strzały z cięciwy. Zawody wygrywa się „głową”, ponieważ opanowanie emocji, umiejętność skupienia się na prawidłowym ruchu i odcięcie od świata zewnętrznego jest konieczne do osiągania najlepszych wyników. Łucznictwo jest dla mnie formą medytacji, podczas treningu skanuje wewnętrznie swoje ciało, po oddaniu strzału odczuwam płynącą energie skierowaną do tarczy.

 

Czy dzięki sportowi łatwiej jest Ci prowadzić Twój biznes?

Łucznictwo zawsze miało duży wpływ na moja karierę zawodową. Jest to sport, w którym kształtuje się technikę przez długi czas – zupełnie tak, jak umiejętności w biznesowym życiu. To na pewno dyscyplina dla wytrwałych, na zwycięstwa wpływa ilość treningów, obciążenia, wewnętrzna dyscyplina i świadomość siebie, swoich mocnych i słabych stron. Wytrwałość w treningu i przygotowanie do zawodów są dla mnie tym samym, co osiąganie celów biznesowych, w szczególności długoterminowych.

Godzisz reżim treningowy ze swoimi obowiązkami w Biotreat Vascular?

W ciągu roku planuje 3-4 starty na zawodach. Zazwyczaj 3 miesiące przed startem zwiększam treningi do ok 10 godzin tygodniowo, aby przygotować siłę i wytrzymałość. Wtedy zazwyczaj sprawy biznesowe płyną równolegle, lecz nie pierwszoplanowo. Po zawodach zmniejszam liczbę treningów, aby dać ciału odpocząć, jednocześnie cały czas strzelam doprowadzając technikę do perfekcji. Nie wyobrażam sobie codzienności bez treningu łuczniczego, często po nim udaje mi się rozwiązać trudne sprawy biznesowe.

 

W jaki sposób motywujesz się do regularnych treningów?

Nie muszę! Kocham strzelanie i możliwość sprzędzenia czasu tylko ze sobą i z łukiem, kiedy jestem skupiona na każdym ruchu. Zazwyczaj kończę trening po określonym obciążeniu i liczbie oddanych strzał, aby się nie przeciążać podczas jednostki treningowej.  Jednakże zawsze jestem głodna strzelania, a w szczególności po udanych zawodach.

Twoja ulubiona muzyka do treningów to…?

Czasem słucham podcastów, lubię też rock z lat 80. Często nie słucham niczego. Kiedy strzelam na długie odległości na powietrzu, to robię to w ciszy. Skupiam się wtedy tylko na analizie techniki, będąc w ciszy i skupieniu przez cały trening.

 

Uprawiasz sport? Podziel się z nami swoją pasją. Napisz do nas, a z chęcią przybliżymy Cię w naszym sportowym cyklu #wRuchu.

Czytaj także: