Krok po kroku
Maisa deklaruje, że jej system „przeprowadza rozumowanie” krok po kroku, korzystając z przypisanych źródeł. Odróżnia się tym samym od tradycyjnych modeli AI, opartych na przewidywaniu kolejnych słów lub pomysłów. Takie podejście ma na celu wyeliminowanie halucynacji generowanych przez AI, co pozwoli firmom korzystać z tej technologii w bardziej zaufany i transparentny sposób.
Maisa adresuje jeden z problemów generatywnej sztucznej inteligencji – brak zdolności do przedstawienia dowodów na wykonaną pracę. Brak identyfikowalności wyników AI stanowił do tej pory barierę w jej szerokim zastosowaniu w kontekstach biznesowych.
System Vinci KPU opracowany przez Maisa wspiera istniejące modele LLM, takiej jak te dostarczane przez Anthropic, OpenAI czy Google, lecz wykorzystuje je w zupełnie nowy sposób.
AI wychodzi z czarnej skrzynki
Maisa już teraz współpracuje z kilkoma globalnymi graczami, w tym międzynarodowym producentem samochodów, firmą naftowo-gazową oraz kilkoma firmami z sektora finansowego i cyberbezpieczeństwa. Startup koncentruje się na takich zastosowaniach jak analiza łańcucha dostaw, procesy zatwierdzania pożyczek kredytowych czy prowadzenie badań naukowych.
– Nasze uruchomienie Vinci KPU jest znaczące w rozwoju agentowej sztucznej inteligencji dla firm oraz twórców aplikacji AI i rozwiązań automatyzacji. Podkreślił, że ich technologia po raz pierwszy sprawia, że AI staje się przejrzysta i możliwa do skontrolowania, eliminując zagrożenia związane z „czarną skrzynką” – powiedział David Villalón, współzałożyciel i dyrektor generalny Maisa.
Oprócz NFX i Village Global, w inwestycję zaangażowały się lokalni aniołowie biznesu, zwiadowca Sequoia oraz premier DeepMind, Lukas Haas. Anna Piñol z NFX określiła Maisa jako kluczowego gracza w nadchodzącej rewolucji RPA 2.0 (Robotic Process Automation).