fot. materiały prasowe
– Efekt po Wykopie utwierdził nas tylko w założeniach, co do aplikacji. Zaczęliśmy więc ją poprawić – mówi współtwórca Heyyka Radosław Krzycki. Dodaje, że ostateczna wersja komunikatora pojawi się na rynku w 2018 roku, niemniej jego jedną z pierwszych wersji już dzisiaj można pobrać ze sklepu Google Play i na poniższym wideo zobaczyć jak działa.
Krzycki tłumaczy, że Heyyka to anonimowy komunikator, którego użytkownicy komunikują się za sobą za pośrednictwem symbolicznych grafik. Mogą między innymi pisać prywatne wiadomości lub zakładać wydzielone kanały dla osób znajdujących się w danej lokalizacji i przede wszystkim obserwować na mapie znajdujących się w pobliżu internautów. Dajmy na to, że będąc w barze jeden z użytkowników opublikuje post z informacją o potrawie, doda jej zdjęcie i film, wówczas zobaczymy taki wpis i będziemy mogli go komentować.
fot. materiały prasowe
Jaki więc problem rozwiązuje Heyyka? – Taki jak Snapchat – żaden. Dajemy po prostu nowe spojrzenie na komunikację, co jest interesujące dla odbiorcy – wyjaśnia współtwórca aplikacji i dodaje, że jej główną przewagą nad konkurencyjnymi narzędziami jest połączenie z rozszerzoną rzeczywistością. Dzięki niej możemy zobaczyć na ekranie smartfona (dokładniej na mapie) jak „ożywają” interakcje między użytkownikami.
Wyniki
Na razie jednak ta funkcja nie jest jeszcze dostępna, ale już w marcu będą ją testować wybrani użytkownicy, a kilka miesięcy później znajdzie się w finalnej wersji aplikacji. Mimo że projekt jest na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju jego twórcy mogą pochwalić się wynikami. – Mamy ponad 22 tys. pobrań i konwersję aktywności na poziomie 22-24%, co oznacza, że ok. 4,5 tys. użytkowników wykazuje aktywności raz na 24 godziny. Ilość wysyłanych komunikatów między użytkownikami, zdjęć i filmów to kilkadziesiąt tysięcy dziennie – mówi Krzycki.
Ponadto startupowcy z Olsztyna nawiązali współpracę z firmą doradczą Capital One Adviser. Przedsiębiorca tłumaczy, że nowy partner ma prowadzić spółkę w relacjach inwestorskich i ostatecznie pomóc jej założycielom w znalezieniu finansowania w Stanach Zjednoczonych. Krzycki wiąże zresztą duże nadzieje z tamtym rynkiem i chce, aby to właśnie za oceanem Heyyka uzyskała status lidera wśród komunikatorów opartych o rozszerzoną rzeczywistość.
Model biznesowy
Nie zdradza na razie ilu użytkowników zamierza pozyskać i jakie przychodów spodziewa się wygenerować, niemniej wyjaśnia w jaki sposób planuje zarabiać na aplikacji. Będzie między innymi lokować produkty i kody oraz udostępni aplikację w wersji Premium.