Na zdjęciu: Tomasz Władziński, współzałożyciel Placeme.
Jak jedno z największych wydarzeń w świecie nowych technologii wyglądało z perspektywy młodego startupu? Z ekipą placeme.pl byliśmy w samym centrum. Poniżej spisaliśmy 10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o tym wydarzeniu, jeśli zastanawiasz się nad udziałem w przyszłej edycji.
1. Możesz dotrzeć do dosłownie każdego
Nieważne czy jesteś inwestorem, prelegentem czy też masz swój startup – serio, możesz odezwać się do każdego, nawet Al’a Gore’a czy założyciela Slack’a Stewart’a Butterfield’a. Jak na technologiczne wydarzenie tej rangi przystało, organizatorzy sprostali wyzwaniu i dzięki przygotowanej aplikacji każdy z uczestników mógł za pomocą kilku kliknięć znaleźć i skontaktować się z dowolną osobą będącą na konferencji. Co więcej, to działa! Sam otrzymałem sporo wiadomości i takowe wysyłałem, a dzięki temu spotkaliśmy masę niesamowitych ludzi.
2. W tej konferencji nie chodzi tylko o wystąpienia, ale przede wszystkim o kontakty
Każdy przyjeżdżający na Web Summit ma swojego faworyta wśród gości – w końcu przemawiają tu najwięksi innowatorzy dzisiejszych czasów. Ale prawdą jest, że obok przemówień pełnych nowego spojrzenia i inspiracji, każdy przybywa tu, aby coś zyskać: inwestora, klientów czy też nowych partnerów biznesowych. Loże do spotkań pomiędzy przedsiębiorcami, inwestorami, deweloperami, dostawcami usług i mentorami zajmują nie mniej miejsca niż audytoria, a duża część uczestników spędza czas tylko tam. Dlatego też możliwość łatwego nawiązywania i wyszukiwania kontaktów jest tak bardzo ważna.
3. Jeżeli myślałeś, że nie masz konkurencji to na Web Summit ją znajdziesz
Nadal myślisz, że nie masz konkurencji? Zapraszamy na Web Summit, a przekonasz się, że jednak konkurencja istnieje. To świetna okazja, aby ją poznać. Umów się na spotkanie, porozmawiaj o swoich biznesach, a często okaże się, że skupiasz się na rozwiązywaniu różnych (choć czasem podobnych) problemów. Możecie się wiele od siebie nauczyć. Nawet platforma skierowana do tak niszowego rynku, jak łączenie ludzi zainteresowanych kupnem i sprzedażą matczynego mleka nie była jedyna w swoim rodzaju.
4. Jeżeli nie umiesz planować, to musisz się nauczyć
Jeżeli “carpe diem” i “niech się dzieje wola nieba” to jedne z Twoich ulubionych życiowych mott to możesz mieć problem podczas konferencji. Impreza robi wielkie wrażenie, a fakt, że wystąpienia i panele dyskusyjne trwają zazwyczaj od 15 do 20 minut dodaje dynamiki i wymaga niezwykle skrupulatnego planowania dnia. Musisz konkretnie wiedzieć, co chcesz zobaczyć i jakimi osobami się zobaczyć żeby cokolwiek wynieść z trzech dni spędzonych w tym mieście. Na szczęście aplikacja Web Summit pomoże nawet najbardziej wolnej duszy zorganizować sobie tutaj czas.
5. Web Summit to nie to nie tylko oficjalne spotkania w ciągu dnia
Gdy cztery hale targowe oraz hala widowiskowa po godzinie 17 powoli pustoszeją nie oznacza to, że dzień konferencji można uznać za zakończony. W godzinach wieczornych uczestnicy przenoszą się do centrum miasta, gdzie firmy, organizacje oraz inwestorzy organizują codziennie kilkadziesiąt imprez. Jest to moment na lepsze poznanie się oraz nieformalne rozmowy przy wyśmienitym portugalskim winie.
My jednego wieczoru zostaliśmy zaproszeni na wieczór krótkich pitchy, gdzie w przerwach od rozmów i jazzowej muzyki kilkanaście startupów miało szansę w ciągu jednej minuty przedstawić to czym się zajmują. Nastawienie na łączenie ze sobą uczestników konferencji przez organizatorów można było zauważyć już od pierwszego wieczoru poprzedzającego całą imprezę. PubSummit, zwany też PubCrawlem, w którym wzięło udział ponad 6 000 uczestników konferencji był pierwszą okazją na poznanie się, wymianę pomysłów i nawiązanie bardzo interesujących kontaktów.
6. Drogo? Nie zawsze musisz płacić za bilet
Chciałeś przyjechać na Web Summit, ale odstraszyły Cię ceny wejściówek wahające się w okolicach kilkuset euro? Jest kilka sposobów, które pozwalają się tu dostać za mały procent tej ceny lub zupełnie za darmo. Spotkałem wiele osób, które bilet na Web Summit pozyskały w inny sposób niż drogą kupna na stronie organizatora. Takie bilety dostały na przykład dziewczyny w ramach akcji Women in Tech czy też deweloperzy udostępniający swoje prace na GitHub. A może ktoś odda ci swój bilet, który kupił w przedsprzedaży “kup jeden bilet a dostaniesz dwa”?
7. Na Web Summit nie spotkasz gadających głów
To nie jest konferencja, na której przeważają monotonne wystąpienia trwające co najmniej godzinę. Mimo ogromu tej imprezy jest ona bardzo dynamiczna, prezentacje i panele dyskusyjne są krótkie a moderatorzy bardzo pilnują czasu. Jeżeli wiesz, że spóźnisz się 10 minut na któreś wydarzenie to lepiej nie marnuj czasu i postaraj się być o czasie na następnym punkcie w twoim kalendarzu. Dzięki temu większość wydarzeń jest zwięzłych i rzadko zdarzają się spotkania nie na temat. Zazwyczaj.
8. Nie ukrywajmy, na Web Summit chodzi o reklamę
Nie ważne czy to wystąpienie na temat walki z globalnym ociepleniem czy też pitch startupu przygotuj się na to, że każdy tu coś sprzedaje. Może to być idea albo produkt, ale Ty też powinieneś tak robić. Inwestorzy są tutaj, aby znaleźć młode przedsiębiorstwa godne inwestycji, a startupy są tutaj, aby zainteresować sobą inwestorów. Gośćmi są również wpływowi ludzie tego świata, którzy aktywnie promują swoje idee.
9. Wszyscy na świecie narzekają na brak deweloperów
Myślałeś, że problem z brakiem deweloperów występuje tylko na naszym rynku? Byłeś w błędzie. Każdy, z którym rozmawialiśmy miał takie przemyślenia na temat swojego kraju i dostępności deweloperów. Na szczęście powstaje dużo platform, które pomogą znaleźć ci odpowiedniego magika w tym temacie w każdym zakątku świata.
10. I tak wszyscy spotkamy się na Web Summit
Co by nie mówić, Web Summit to jedna z największych imprez w świecie nowych technologii. Dało się to odczuć już na dwa tygodnie przed konferencją. Jeżeli rozwijasz swój startup w Lizbonie i chcesz przed konferencją spotkać się z inwestorem, potencjalnym klientem czy partnerem to bądź prawie pewien, że usłyszysz “to spotkajmy się już na Web Summit”.
Web Summit po przeprowadzce z Dublina po raz drugi zawitało do Lizbony. Za rok znowu zobaczymy się w stolicy Portugalii, którą ja osobiście uważam za idealne miejsce na to wydarzenie. Klimat, ludzie oraz miasto perfekcyjne przygotowane na przyjęcie tak wielu gości z pewnością na to zasługuje. Ukłony należą się również organizatorom samej konferencji, która mimo swej skali przebiegła bez żadnych niespodzianek. Czy warto przyjechać na Web Summit? Oczywiście.
–
Tomasz Władziński
Współzałożyciel oraz Head of Marketing Placeme.
Pierwsze kroki zawodowe stawiał w takich firmach jak Mercedes-Benz Bank oraz JTI Polska. Fan nowych technologii i digital marketingu, od jakiegoś czasu związany z polską i portugalską działalnością startupową. Obecnie współodpowiedzialny za tworzenie startupu placeme.pl.