Długofalowy cel to zmiana polityk benefitowych w firmach w Polsce tak, by po pierwsze przyniosły wzrost satysfakcji pracowników, a także sprzyjały większej lojalności i budowały pozytywną atmosferę w miejscu pracy.
Czytasz właśnie kolejny tekst podsumowujący mijający rok. Poprosiliśmy w nim członków zespołów polskich startupów, by opowiedzieli, co udało im się osiągnąć w 2017 roku. Jeśli chcesz przeczytać inne artykuły na ten temat, zajrzyj tutaj.
Na zdjęciu: Iwona Grochowska, współzałożyciel i CEO Nais
Kiedy w styczniu 2017 Nais zdobył pierwszego poważnego klienta – wydawało nam się, że pójdzie jak z płatka. Ale nie poszło. Z tygodnia na tydzień było gorzej. Wiele spotkań biznesowych – bez efektów – klienci nie byli ani na „tak”, ani na „nie”. Choć produkt i koncepcja wywoływały zachwyt.
Jak zmotywować siebie i innych?
Jesteśmy firmą technologiczną, ale startowaliśmy współpracując z podwykonawcą, który przygotował dla nas produkt, niestety daleki od oczekiwań, wyobrażeń i briefu. Stanęliśmy pod ścianą. Potrzebowaliśmy zmiany produktu i przede wszystkim dobrego zespołu developerskiego, który zmierzyłby się z cudzym wykonaniem.
Do tego wszystkiego kończyły się nam własne środki i pieniądze od pierwszych aniołów biznesu. Pracowaliśmy nad wszystkim: produktem (są pierwsi klienci, a produkt daleki od oczekiwań), szukaniem pieniędzy (na koncie pustki) i kompletowaniem zespołu – trzeba iść do przodu i przetrwać. Przedwiośnie było tak złe, że prawie nie sypialiśmy ciągle myśląc: jak naprawić błędy?
Wiosną się przebudziliśmy
Po spotkaniu z potencjalną inwestorką, której Nais bardzo się spodobał, wiedziałam już, co się stało. Zorientowałam się, gdzie popełniliśmy błąd: nie zabezpieczyliśmy środków na bezpieczny start i czas. Co do założeń, dalej uważałam, że są właściwe, ale wciąż nie mieliśmy płacących klientów. Czasu nie dało się cofnąć. Do tego doszło pierwsze zniechęcenie w zespole i zwątpienie: czy my to dobrze wymyśliliśmy, czy zdążymy.
Na szczęście koło fortuny zaczęło się odwracać. W czerwcu pojawili się klienci, którzy zmienili nasze położenie. Zespół IT przejął produkt i nadał tempo jego rozwojowi. Odeszli od nas wszyscy, którzy źle znosili porażki i zmiany w strategii, a także wątpili w produkt. Każdy, na swoim etapie, wniósł wiele do naszej firmy, zostawił kawałek serca – jestem im za to bardzo wdzięczna.
Showmax, Tidal, Zalando i car sharing
Rok 2017 kończymy z ponad setką firm, które korzystają z naszej platformy. Innowacyjnie motywują i nagradzają w Polsce już m.in. Impel Business Solutions, GoldenLine, Dentsu Aegis Network, InfoShare Academy czy Ferti Medica. Mamy wiele tysięcy użytkowników, dla których staramy się pozyskać to, czego oczekują dziś od pracodawców: prezentów dopasowanych do nich. W ofercie znajdą bony na Showmax, Zalando czy Tidal. Pracownicy mogą sobie zrobić prezent pod choinkę korzystając z Nais, czy wyjść na kręgle bez szefa.
Wierzymy, że dobrze motywowany i nagradzany zespół jest w stanie pracować z większym zaangażowaniem. Przekonujemy firmy do naszego produktu tym, że widzimy i wiemy, jak ważne jest dziś nagradzanie, czy informacja zwrotna dla młodszego pokolenia. Millenialsi nie będą czekać aż wniosek o nagrodę otrzyma dział personalny przed wypłatą, prędzej odejdą z firmy.
W Nais mam zaangażowany zespół, który jest wielką wartością. Na ścianie w biurze wisi u nas kartka z wielkim napisem: spodziewamy się sukcesu. Ostatnio ktoś dopisał: …i jesteśmy na niego gotowi. Skutecznie też zamknęliśmy dwie rundy inwestycyjne na łączną kwotę 1,5 mln zł. Oprócz bezpieczeństwa finansowego mamy też zespół wspierających aniołów biznesu, którzy wnoszą ciekawą perspektywę i realną pomoc do Naisa.
–
Autorka tekstu: Iwona Grochowska, współzałożyciel i CEO w Nais