OHO: Perwersja perowskitów, cegłą w Stanucha, zrób przerwę od LinkedIna, Kasia czuje bluesa

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

OHO: Perwersja perowskitów, cegłą w Stanucha, zrób przerwę od LinkedIna, Kasia czuje bluesa

Udostępnij:

W zeszłym tygodniu pot kapał na klawiaturę, w tym zaś łzy tęsknoty za latem – i tak źle, i tak niedobrze… W dzisiejszym #OHO! proponujemy kilka miłych komentarzy Redakcji do zeszłotygodniowych wydarzeń. W programie trochę inne afirmacje, patodeweloperzy rzucający cegłą i wojna naukowców z naukowcami.

W labiryncie perwo… perwe… perowskitowych spraw

To jeszcze nie koniec sporu między firmą Columbus Energy a Saule Technologies. O jego najnowszej odsłonie donosi redaktor Jakub Wiech – chodzi o list napisany przez prezesa Columbus Energy Dawida Zielińskiego do Olgi Malinkiewicz, założycielki Saule Technologies. „Nie zamierzamy dalej finansować projektu, który mimo olbrzymiego naszego wsparcia nie udowodnił swojej wartości” – to jeden z końcowych fragmentów korespondencji. I być może jest to zapowiedź końca sporu o wynalazek, który nie miał okazji się rozwinąć.

W przeciwieństwie do samego konfliktu.

„Kiedy burzę mur, ty budujesz drugi”

Goszczący niedawno na naszych łamach Kamil Stanuch nacisnął na odcisk deweloperom. Jakiś czas temu uruchomił on stronę umożliwiającą zgłaszanie tych deweloperów, którzy nie wywiązują się z prawnego obowiązku podawania cen za sprzedawane mieszkania. Nie spodobało się to deweloperom. No bo jak to tak – że niby przejrzyście? Że niby ktoś im coś każe? Że niby ktoś ich sprawdza, pilnuje?

Ich, deweloperów?

No więc zaczęli skrzykiwać się na ustawkę, wróć – na wspólną akcję zgłoszenia Kamila do GIODO. Tak, GIODO.

Zróbmy więc tak: my Wam, szanowni deweloperzy, przywrócimy GIODO, czyli instytucję działającą do 2018 roku. A Wy nam przywrócicie ceny mieszkań z 2018 roku.

Deal?

TikTok i biznesowy small talk

Ciekawy przegląd 20 wyróżniających się tiktokowych profili, gdzie możecie znaleźć zaskakujące przydatne treści, pomagające w codziennym zarządzaniu startupem.

Naukowiec naukowcowi wilkiem

Kilka chwil temu pojawiła się informacja o tym, że naukowcy oszukują naukowców. Jedyną nowinką w tym kontekście jest to, że robią to za pomocą AI. Otóż – prosimy o chwilę uwagi, bo schemat oszustwa przypomina te najbardziej wyrafinowane metody znane z hollywodzkich filmów – autor raportu zaszywa w swoim opracowaniu prompt dla AI. Prompt sprowadza się do tego, żeby recenzent wydał wyłącznie pozytywną recenzję. A skąd ten prompt? Ano stąd, że naukowcy czytający taką pracę często-gęsto powierzają to zadanie sztucznej inteligencji właśnie. Więc ci pierwsi, autorzy prac – poczuli się zlekceważeni (to wersja optymistyczna) lub poczuli pismo nosem (to wersja negatywna) i postanowili odwdzięczyć się pięknym za nadobne.

Tańcz Kasia, tańcz, swoją firmą się baw

Co Wam w duszy gra? Bo Katarzynie Góreckiej, CEO oraz co-founderce startupu MYBZZ, gra w duszy wiele. Kasia nie tylko zna się na biznesie, ale i na songwritingu, kompozycji oraz teledyskach. Skąd to wiemy? Bo właśnie zapoznaliśmy się z jej twórczością, czyli piosenką „Pardon”. Kasia napisała do niej słowa i poprosiła AI, by zaśpiewała. Founderka we współpracy z kolegą i krzemowym reżyserem stworzyła również ekspresjonistyczny, pełen metaforycznych obrazów i freudowskich podtekstów klip (wszakże sam Zygmunt Freud spopularyzował termin „ego”, który nasza bohaterka wykorzystuje i rymuje tyleż zgrabnie, co zaskakująco, ze słowem „Lego”).

Słuchamy od chwili premiery, zwłaszcza wtedy, gdy za redakcyjnymi oknami strugi deszczu, a krople spływają po szybie. Gdy Kasia śpiewa, że „jest jedna na milion, jedna na miliard” i tenże „miliard w kieszeni”, to my to rozumiemy. I zazdrościmy.

Afirmacje, które serio działają

Ah, ten stres! Nie wiemy, jak Wy, ale my powoli mamy dość porad w stylu „spokojnie”, „uspokój się”, „oddychaj”.

Czasem jedyną afirmacją, jakiej potrzebujesz to szczere „a dobra, [wstaw, co Ci serduszko podpowiada]”. Kama Kotowska zebrała kilka takich powiedzonek. Jakie są Wasze?

Kto jest dziś gwiazdą?

Choć dzisiaj widzimy jedynie sukcesy piłkarzy, drogie zegarki, samochody i co tam jeszcze… to nikt już nie widzi, że to „kopanie piłki” musiało zacząć się duuuużo wcześniej, zwykle od morderczych treningów za dzieciaka.

Bartosz Majewski zauważa, że to „budowniczy” i rozwiązujący problemy są warci więcej. No i fajnie, z tym, że twarz Ronaldo to marka i biznes warty znacznie więcej.

Nikt też nie napisał, że transfer piłkarza odbył się w 2009 roku, a w 2025 Meta wykupiła Jiahui Yu od OpenAI. Ile kosztowałby dzisiaj transfer piłkarza?