Druga edycja hackathonu obronnego „Szybkie rozwiązania obronne dla ukraińskiego pola walki i nie tylko” w ramach Programu Innowacji Obronnych UE (EUDIS) odbyła się w dniach 9–11 maja br., równolegle w ośmiu państwach członkowskich Unii Europejskiej: Polsce, Litwie, Łotwie, Niemczech, Danii, Czechach, Hiszpanii i Włoszech.
Wydarzenie miało na celu wsparcie Ukrainy w trwającym konflikcie poprzez rozwój innowacyjnych prototypów, pomysłów i rozwiązań dla zastosowań wojskowych. Po raz pierwszy w hackathonie uczestniczyli również reprezentanci Ukrainy.
Rozwiązania dla zastosowań wojskowych
Przez trzy dni zespoły intensywnie współpracowały i tworzyły rozwiązania dla zastosowań wojskowych. Łącznie 478 uczestników opracowało ponad 119 projektów. Uczestnicy mieli dostęp do wsparcia mentorów, ekspertów i prelegentów, którzy pomagali im dopracować swoje pomysły.
Następnie, każde z państw-gospodarzy wyłoniło zwycięski zespół, który zakwalifikował się do dwumiesięcznego programu mentoringowego EUDIS oraz uzyskał możliwość zaprezentowania swojego projektu podczas ogólnoeuropejskiego finału pitchingowego, który odbył się 9 lipca 2025 br.
Projekty zostały ocenione przez jury złożone z ekspertów DG DEFIS (departament Komisji Europejskiej, który zajmuje się wspieraniem konkurencyjności i innowacyjności europejskiego przemysłu obronnego), inwestorów branżowych i specjalistów ds. innowacji. Kryteriami oceny były: postęp projektu, jego trafność, kompetencje zespołu oraz poziom innowacyjności.
Sukces polskiego zespołu
Reprezentantem Polski był 18°C Thermal, który stworzył sprzęt maskujący i obronny przeciwko kamerom termowizyjnym stosowanym na polu walki, stanowiącym coraz większe zagrożenie na linii frontu. Jury doceniło ich rozwiązanie i to właśnie polski zespół został zwycięzcą wiosennej edycji EUDIS Defence Hackathonu.
– Zespół 18C Thermal zrobił coś, co w świecie hackathonów naprawdę się liczy – poszedł pod prąd. Zamiast rzucać się na modne, ale zatłoczone pole detekcji dronów, postawił na wąski, precyzyjnie zdefiniowany problem. I to był strzał w dziesiątkę. Gdy kilka zespołów pracuje nad podobnymi rozwiązaniami, trudno się wyróżnić. Zwłaszcza w obszarze obronności, gdzie skala wdrożeń często faworyzuje rozwiązania proste, wręcz low-tech. I właśnie dlatego pomysł 18C Thermal – maskowanie i materiał izolacyjny – miał tak dużą siłę rażenia: bo był konkretny, wykonalny i miał realną wartość dodaną. Pomogła świetna prezentacja, mocny demonstrator i… maszyna do szycia przywieziona na miejsce, która dodała temu wszystkiemu nieco startupowego uroku. To pokazuje, że czasem to nie najnowsza technologia robi różnicę, tylko odwaga, by rozwiązać prawdziwy problem w najprostszy możliwy sposób – skomentował sukces zespołu 18°C Thermal Bartosz Józefowski, wicedyrektor Krakowskiego Parku Technologicznego.
Postanowiliśmy zapytać też Patryka Paluszka, foundera 18°C Thermal, m.in. o największe wyzwania, z jakimi zespół musiał zmierzyć się na Hackathonie, a także jakie są ich dalsze plany.
1. Skąd pomysł na projekt?
Pochodzę z rodziny „hakerów” – choć nie w klasycznym, cyfrowym znaczeniu tego słowa. Mój tata to kierowca-ratownik-strażak z małego miasteczka przy granicy polsko-niemieckiej. Z pasji – konstruktor samochodów 4×4 i majsterkowicz, który potrafi dostosować sprzęt do każdych warunków.
Przez lata używał własnego wkładu chłodzącego opartego na materiałach zmiennofazowych – stare wozy strażackie, nie miały klimatyzacji ani porządnej izolacji od silnika. To rozwiązanie pozwalało mu dojechać na akcję w lepszej kondycji – gotowym do działania.
Wspólnie z zespołem, we współpracy z Laboratorium UMK i z wykorzystaniem deep research AI, dopracowaliśmy tę koncepcję, zwiększając jej wydajność prawie dziesięciokrotnie.
Dziś ten sam mechanizm – w nowej formie – pomaga odpowiedzieć na jedno z największych wyzwań współczesnych działań wojennych: jak sprawić, by piechota była niewidzialna dla dronów z termowizją?
2. Jak wyglądał konkurs z Waszej perspektywy? Co było najtrudniejsze?
Nasz zespół narodził się podczas wydarzenia w Krakowskim Parku Technologicznym. To była piękna, intensywna przygoda – od spania w warunkach polowych, po pracę nad prototypami od świtu do świtu.
Organizacja konkursu była na bardzo wysokim poziomie, ale największym wyzwaniem okazała się koncentracja: wybór najważniejszych elementów spośród szerokiego spektrum pomysłów, ich obrona przed końcowymi użytkownikami, a także analiza wykonalności technologicznej i szans rynkowych. To był strategiczny maraton, trochę jak partia szachów – ale jesteśmy na nią gotowi.
Po europejskim finale trafiliśmy do cyklu międzynarodowych warsztatów online prowadzonych przez międzynarodowych mentorów. Łącznie 40 godzin zajęć i sesji 1:1 intensywnego mentoringu. Finalnie zmierzyliśmy się z najlepszymi zespołami z całej Europy i pokonaliśmy wszystkich.
Dla mnie osobiście najtrudniejsze było zderzenie z hermetycznym światem obronności – jestem w nim nowy. Dlatego nieocenione było wsparcie Vitalii’ego – mojego cofoundera, byłego dowódcy z Donbasu – oraz naszych polskich i zagranicznych mentorów.
W trakcie prac wykonaliśmy pierwszy poważny pivot – porzuciliśmy projekt związany z logistyką krwi na rzecz termicznego kamuflażu piechoty, czyli technologii „niewidzialności” na nowym polu walki.
3. Co dalej? Jakie są plany?
„Niewidzialna Piechota” – to nie tylko jeden produkt. To system, z wizją przyszłości nowoczesnego żołnierza. Nasz zespół doskonale się uzupełnia – wiedza techniczna, wojskowa, biznesowa i naukowa łączy się w jednym miejscu. Każdy z nas zaangażował ludzi ze swojej sieci – inżynierów, specjalistów od finansów i technologii. Konsultujemy się z aktywnymi żołnierzami z Ukrainy, by nasz produkt był zgodny z realnymi potrzebami frontu.
Poza naszym flagowym rozwiązaniem, mamy już gotowe koncepcje kolejnych produktów militech, które będą sukcesywnie testowane.
Obecnie przygotowujemy trzy nowe iteracje prototypów do dostarczenia na front w Ukrainie. Wkrótce mamy kolejne spotykanie z Komisarzem UE ds. Innowacji i Obronności w Dreźnie. To jedna z nagród za zwycięstwo w europejskim wyzwaniu dual use.
Kolejny kroki to: formalizacja działań – powołanie dedykowanej spółki, kontynowanie ścieżki pracy nad rozwiązaniem przemysłowej baterii termalnej, nawiązywanie kolejnych partnerstw i sprzedaż produktów, nawet jeżeli w preorderze czy prostych konstulatacji.
Nasze rozwiązanie można integrować z istniejącym umundurowaniem, ale my chcemy iść dalej: mieć realny wpływ na kształt przyszłej europejskiej armii, bazując na doświadczeniach z Ukrainy, i tworzyć wyposażenie dla nowego pokolenia żołnierzy.
W hackathonie doceniono również zespoły: Harlequin Defence z Litwy za autonomiczny, modułowy system zwalczania dronów FPV, zdolny do wykrywania, śledzenia i neutralizowania zagrożeń; oraz AEREUS z Niemiec za rozwiązanie zwiększające świadomość sytuacyjną dzięki rekonstrukcji 3D scen w czasie rzeczywistym oraz analizie danych geoprzestrzennych z dronów.