Na zdjęciu (ze statuetką): Evan Spiegiel, CEO Snapa | fot. by Max Morse dla TechCrunch, flickr.com CC by 2.0
Rekord płacowy
Reuters podaje, że zdecydowana większość pensji jaką spółka Evana Spiegela wypłaciła swojemu prezesowi to premia związana z ugiegłorocznym debiutem giełgowym Snapa. Pozostała kwota, czyli 1,2 miliony dolarów to zasadnicze wynagrodzenie, które wpłynęło na konto właściciela firmy. Według agencji prasowej, tym samym Evan Spiegiel uplasował się na trzecim miejscu wśród najlepiej opłacanych prezesów w historii amerykańskich spółek.
– Jestem przekonany, że to najwyższa kwota jaką widzymy od 10 lat, od czasu, gdy opracowujemy coroczny raport płacowy najlepiej opłacanych dyrektorów generalnych – mówi Dan Marcec, dyrektor ds. treści w firmie badawczej Equilar. Reuters przypomina, że większe pensje dwókrotnie przyjął Daniel Och, prezes funduszu hedgingowego Och-Ziff Capital Management Group: 918,9 mln dolarów w 2007 roku i 1,19 mld w 2008 roku.
Najniższa krajowa
Elon Musk, w przeciwieństwie do Evana Spiegela, jest jednym z najgorzej opłacanych prezesów. Okazuje się, że w minionym roku szef Tesli zarobił 49 920 dolarów i że pracuje za najniższą stawkę krajową, która w regionie Doliny Krzemowej wynosi 10,5 dolara za godzinę. Najchętniej jednak zrezygnowałby z wypłacania sobie tej pensji, ale nie pozwala mu na to stanowe prawo Kalifornii. Przyjmuje więc te pieniądze, ale z nich nie korzysta, bo ponoć trafiają na firmowe konto Tesli w banku.
To, że Musk słabo zarabia jako prezes wcale jednak nie świadczy, że nie jest majętnym człowiekiem. Jego prawdziwy majątek stanowią akcje Tesli o wartości 13 miliardów dolarów oraz pakiet kontrolny akcji kosmicznej spółki SpaceX. Wszystko to plasuje Elona Muska na liście najbogatszych ludzi świata na 43 miejscu. Jego majątek szacowany jest na mniej więcej 20,3 miliardy dolarów.
Prezesi i spadek akcji
Założyciele i dyrektorzy generalni innych spółek także pobierają niskie pensje. Na przykład Mark Zuckerberg, CEO Facebooka, w 2014 roku wypłacił sobie zaledwie dolara. Podobne zresztą wynagrodzenie otrzymywał nieżyjący już Steve Jobs, współtwórca Apple. Z kolei całkowita pensja, która przypadła Jackowi Dorsey’owi, prezesowi Twittera to nieco powyżej 68 tysięcy dolarów. Ich majątek, jak Muska, stanowią akcje spółek.
Wysoka pensja Evana Spiegele nie przekłada się natomiast na dobrą kondycję spółki, którą zarządza. Okazuje się bowiem, że od momentu debiutu giełdowego, kurs akcji Snapa ulega sporym wahaniom. Przypomnijmy, że kilka dni temu akcje firmy straciły na wartości 6 procent, po tym jak odejście ze Snapchata zapowiedziała celebrytka Kylie Jenner. Według Reutersa, Snap stracił wówczas 1,5 miliarda dolarów.