Stajnia jednorożców czy stajnia Augiasza? O europejskiej metodzie na wspieranie startupów

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Stajnia jednorożców czy stajnia Augiasza? O europejskiej metodzie na wspieranie startupów

Udostępnij:

Nie brakuje głosów krytykujących Europę jako miejsce, które nie sprzyja rozwojowi startupów i będące dla founderów gorszą opcją niż USA. Raport „Europe’s Era of Execution” od Antler niesie jednak zupełnie inny przekaz. Europa jednak potrafi?

O tym, czy Europa jest miejscem przyjaznym startupów nasza redakcja, jak i eksperci pisali wielokrotnie. Diana Nitescu, założycielka i dyrektorka generalna OctogonHUB, zastanawiała się, czy rynek unijny jest najbardziej regulowanym rynkiem cyberprzestrzeni, przedstawiciele Klastra LifeScience przygotowali raport opisujący stan branży life science oraz plan działań mających na celu uczynienie Europy światowym liderem w dziedzinie life science do 2030 roku, a rodzimi founderzy, inwestorzy oraz aniołowie biznesu w ekskluzywnym tekście MamStartup analizowali, gdzie łatwiej trafić na jednorożca: w USA czy w Europie?

I właśnie tej kwestii poświęcony jest przywołany we wstępie raport Antler. Jego autorzy chcieli sprawdzić, jak w praktyce – a nie tylko w teorii czy w porównaniu z innymi rynkami – działają unijne regulacje oraz know-how Starego Kontynentu w kontekście wspierania startupów czy – bardziej szczegółowo – tworzenia warunków sprzyjających powstawaniu jednorożców.

Do jakich wniosków doszli badacze Antler?

Europejskie startupy rosną. I to szybko!

  1. Od 2020 r. powstało 14 „rocketship unicorns” — startupów, które osiągnęły wycenę równą lub wyższą niż 1 miliard dolarów w około 2 lata od założenia. To ogromna poprawa względem starej średniej ~7,2 roku. O 12 europejskich jednorożcach z Europy piszemy szerzej tutaj.
  2. 90% założycieli tych nowych unicornów stanowią osoby z wykształceniem bądź doświadczeniem technicznym (engineering, AI, data). To więcej niż w USA, gdzie ten odsetek to około 80%. A ta różnica zdaje się jeszcze bardziej kontrastowa, gdy wynik zestawimy z okresem sprzed 2020 roku, gdy w Europie taka sytuacja była o wiele rzadsza.
  3. AI to motor zmian, co akurat nie jest zaskoczeniem. 93% ankietowanych startupów twierdzi, że AI pozwala im działać szybciej niż wcześniej. Bardzo wielu używa AI już na etapie budowania MVP. Kod generowany przez AI stanowi dużą część produkcyjnego stacku u przedsiębiorstw, które już się ustabilizowały.
  4. Kontynentalne startupy osiągają dzisiaj przychody pierwszego roku mniej więcej 3× szybciej niż firmy sprzed kilku lat, generując przy tym5-10× więcej przychodów w pierwszym roku. Znów – to znacząca poprawa w porównaniu do okresu sprzed 2020 roku.

Jest i miękkie podbrzusze

Jeśli tak pozytywne wnioski budzą Waszą nieufność – macie rację. Jest i druga strona medalu. Autorzy opracowania wskazują na konkretne obszary, w których Europa nadal ma zaległości do nadrobienia:

  1. Różnorodność, a konkretniej diversity — wśród autorów unicornów nowych szczebli bardzo mało jest kobiet-founderek.
  2. Koncentracja geograficzna — choć wspomniane „rocketship unicorns” pojawiają się w różnych krajach, to wyraźnie dominują takie centra jak Paryż, Berlin, Sztokholm. Z kolei Londyn zdaje się tracić impet w generowaniu kolejnych unicornów.
  3. Pochodzenie kapitału — choć coraz więcej finansowania pochodzi od europejskich VC, nadal USA utrzymuje bardzo mocną pozycję. Raport podkreśla, że Europa zaczyna nadrabiać, ale dostęp do dużych rund i kapitałów skali wciąż jest barierą.

Dokąd zaprowadzą nas trendy?

Z raportu wyłania się kilka trendów, które mogą istotnie wpłynąć na to, jak startupy w Polsce i Europie będą się rozwijać.

  1. Founderzy „techniczni” albo z backgroundem w AI staną się normą – jeśli startup ma założyciela z kompetencjami technicznymi (zwłaszcza AI, data czy machine learning), szanse na jego szybkie tempo rozwoju znacznie rosną. Dziś startupy bez technicznych współzałożycieli zaczynają być w mniejszości wśród tych, które osiągają bardzo szybko status unicornów.
  2. Wynik ponad kapitał – to też wymaga wyjaśnienia. Autorzy raportu podkreślają, że „prędkość wykonania” (velocity, speed of execution) staje się ważniejsza niż dostęp do kapitału. To zmiana w kulturze: startupy chcą i muszą działać zwinnie, sprawnie, muszą być zorientowane na wynik. Kapitał jest potrzebny, ale sam w sobie przestaje być głównym ograniczeniem.
  3. AI jako katalizator MVP i produkcji – akurat ten trend zdaje się być intuicyjny. Użycie AI do szybszego tworzenia MVP, część kodu produkcyjnego generowanego przy pomocy AI przestaje być modą czy hype’m, ale staje się po prostu realną przewagą operacyjną. Startupy, które adaptują AI efektywnie, potrafią przyspieszyć tempo wejścia na rynek i lepiej skalować.
  4. Wzrost znaczenia kapitału lokalnego – dwóch na trzech inwestorów wspierających „rocketshipy” to VC z Europy. To oznacza, że mamy coraz lepsze warunki, by budować unicorny niezależnie od amerykańskiego kapitału.

W kierunku Polski

W całym raporcie nie ma zbyt wiele o naszym ekosystemie. Owszem, pojawia się ElevenLabs, ale wszyscy wiemy, że niepodważalny sukces duetu Dąbkowski & Staniszewski nie jest zasługą wsparcia Polski.  Nasza nieobecność nie jest zaskoczeniem. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, ile jednorożców rozwija się nad Wisłą. Tym niemniej, spojrzyjmy na dane z „Europe’s Era of Execution” pod kątem naszych potrzeb, możliwości, niedostatków.

  1. Szansa na przyspieszenie: startupy, które potrafią dobrze łączyć kompetencje techniczne z AI, mogą skrócić czas wejścia na poziom wysokiej wartości podobnie jak „rocketships” — to może być realna ścieżka również w Polsce.
  2. Skoro budowanie zespołów założycielskich z silnym zapleczem technicznym staje się coraz ważniejsze, to czy polskie programy edukacyjne, inkubatory i startupy nie powinny inwestować więcej w rozwój talentów technicznych, AI, ML?
  3. Skalowanie lokalnie z globalną ambicją: korzyść mają te startupy, które stosują efektywność kapitałową, lean startup, budują MVP, testują szybko i iterują. To może być przewaga nad firmami, które próbują nadmiernie się rozbudować, zanim będą gotowe.
  4. Potrzeba wsparcia regulacyjnego, dostępu do stypendiów, grantów i inwestorów: Polska musi stworzyć warunki, w których techniczne startupy mogą przyciągać kapitał, rozwijać infrastrukturę AI, laboratoria i wartość eksportową. To jest hasło, które i Wy, i my słyszymy najczęściej w kontekście dyskusji o krajowych niedostatkach wspierania innowacji.
  5. I wreszcie: zwróćmy uwagę na różnorodność rozumianą jako płeć, geografię, doświadczenie założycieli. Po co? Brak takiego zróżnicowania może okazać się barierą w przyciąganiu talentu i kapitału.

Czytaj także: