Nowe funkcje Gadu-Gadu
– Nie ukrywam, że mamy kilka innowacyjnych pomysłów jak wykorzystać możliwości komunikatora również na potrzeby wdrożenia innowacyjnych usług fintech – mówi Romuald Remus, wiceprezes zarządu England.pl. Na razie jednak nie zdradza zbyt wielu szczegółów odnośnie wykorzystania Gadu-Gadu przez jego firmę. Wiadomo tylko, że komunikator może posłużyć użytkownikom między innymi do realizowania płatności, dzielenia się kosztami i udzielania wzajemnych pożyczek oraz stanowić czat dla firm.
Przede wszystkim jednak nowy właściciel Gadu-Gadu zamierza przywrócić dawną świetność kultowego komunikatora. Chce też sprawić, że GG stanie się miejscem do bezpiecznej wymiany informacji i wiadomości między zespołami skupionymi wokół jakichś konkretnych projektów i zadań lub będzie po prostu stanowić narzędzie komunikacyjne w firmie. Być może wówczas Gadu-Gadu zacznie nieco przypominać kanadyjskiego Slacka.
GG bez anglojęzycznej wersji
– Wcale nie musimy do tego używać na przykład Messengera. Polscy programiści już wiele lat temu stworzyli równie dobre narzędzie, no ale niestety skupili się tylko na Polsce i na przykład nie przygotowali nawet anglojęzycznej wersji komunikatora – mówi Romuald Remus w rozmowie z serwisem Next Gazeta.pl. Zanim jednak England.pl na dobre ruszy z rozwojem GG i zacznie wdrażać nowe funkcje, będzie przenosić aktywnych użytkowników z serwerów obsługiwanych przez Xevin Consulting Limited na własne.
Remus zapewnia, że poprowadzi te działania w taki sposób, aby były nieodczuwalne dla osób korzystających ze komunikatora. Zamierza też przestrzegać standardów odnośnie ochrony prywatności użytkowników i w związku z tym w przyszłości England.pl będzie dysponować bazą, która „w odróżnieniu do najpopularniejszych komunikatorów będzie przechowywana w Polsce i w pełni zgodna z europejskimi standardami”.
SARE miało przejąć GG
Obie strony transakcji nie zdradzają jej warunków, więc nie wiemy za ile England.pl odkupiło Gadu-Gadu od Xevin Consulting Limited. Spółka z Koszalina nie jest jednak pierwszą firmą, która była zainteresowana przejęciem komunikatora. W czerwcu 2017 roku SARE zamierzało wchłonąć GG, ale trzy miesiące później rozmyśliło się.
– Nasza decyzja to efekt dokładnego due diligence. Biorąc pod uwagę ryzyka związane z nabytymi w wyniku tej transakcji aktywami, zdecydowaliśmy się realizować naszą strategię w inny sposób. Aktywa Gadu-Gadu były dla nas interesujące, ale nasze zasoby technologiczne, ludzkie i finansowe pozwolą nam skutecznie rozwijać ofertę również bez ich przejęcia – wyjaśnił w oficjalnym komunikacie prezes zarządu SARE Dariusz Piekarski.
Wówczas właściciel Gagu-Gadu chciał sprzedać komunikator za 2,4 mln złotych. SARE na to nie poszło i przerwało negocjacje.