Nadchodzi wirtualny asystent AI w mObywatelu. Polska zostanie liderem cyfryzacji?

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

mobywatel

Udostępnij:

Ministerstwo Cyfryzacji wprowadza wirtualnego asystenta AI w aplikacji mObywatel.

Sercem nowego asystenta ma być polski model językowy – PLLum.  Został on zaprojektowany specjalnie po to, aby precyzyjnie rozumieć język, kontekst i specyfikę polskiej administracji publicznej. Dzięki temu narzędzie potrafi analizować pytania użytkowników z uwzględnieniem lokalnych niuansów, co przekłada się na znacznie większą trafność udzielanych odpowiedzi w porównaniu do uniwersalnych modeli AI.

Polska liderem cyfryzacji?

Jeśli trwające obecnie testy pilotażowe zakończą się sukcesem, Polska ma szansę stać się pierwszym krajem w Europie, który wdroży własny, autorski model językowy AI w rządowej aplikacji mobilnej.

Wiarygodność informacji w sprawach urzędowych jest absolutnie kluczowa. Dlatego twórcy asystenta AI w mObywatelu podjęli fundamentalną decyzję projektową: jego wiedza została celowo ograniczona do zamkniętego, zweryfikowanego zbioru danych. Takie podejście, w przeciwieństwie do ogólnodostępnych modeli AI, zostało zaprojektowane, by eliminować ryzyko tzw. halucynacji, czyli generowania informacji nieprawdziwych – co jest niedopuszczalne w kontakcie z administracją. Aby to zagwarantować, asystent czerpie wiedzę wyłącznie z następujących, oficjalnych źródeł:

  • info.mobywatel.gov.pl – baza wiedzy o usługach i dokumentach dostępnych w aplikacji mObywatel.
  • gov.pl – ogólne informacje dotyczące usług publicznych.
    • prezydent.gov.pl – dane o najważniejszych osobach w państwie.
  • Zakładki poszczególnych ministerstw – szczegółowe informacje resortowe.
  • Poradnik bezpieczeństwa online – wskazówki dotyczące cyberbezpieczeństwa.

Możesz zostać nauczycielem

Projekt znajduje się obecnie w fazie pilotażowej, a Ministerstwo Cyfryzacji aktywnie zachęca testerów do jego współtworzenia. Każda interakcja z asystentem to dla niego cenna lekcja.
Im więcej pytań zadadzą użytkownicy – na przykład o to, jak podpisać dokument elektronicznie – tym szybciej system będzie się uczył i stawał coraz bardziej precyzyjny. Każdy tester może oceniać zarówno pojedyncze odpowiedzi, jak i całą rozmowę w pięciostopniowej skali.

Nie jest to pasywne zbieranie danych – jak podaje resort, wszystkie komentarze i opinie są na bieżąco analizowane przez dedykowany zespół Ministerstwa Cyfryzacji, który na ich podstawie planuje konkretne ulepszenia systemu. Wkład każdego testera ma więc realny i bezpośredni wpływ na finalny kształt tego narzędzia.

Na obecnym etapie dostęp do wirtualnego asystenta otrzymała losowo wybrana, wąska grupa użytkowników. Resort cyfryzacji zapowiada jednak, że liczba uczestników testów będzie stopniowo zwiększana.

Czytaj także: