Na zdjęciu: Jacek Gnich, prezes Infoscan | fot. materiały prasowe
Ponad 9 tys. badań
– Umowa z MedwoRx International jest naszym pierwszym zagranicznym kontraktem i jednocześnie potwierdza duże zainteresowanie naszym urządzeniem poza krajem – mówi Jacek Gnich, prezes Infoscan, warszawskiego startupu działającego na rynku rozwiązań z zakresu telemedycyny, który produkuje urządzenia do badania i diagnostyki bezdechu sennego.
Współpraca z partnerem z Singapuru umożliwi Infoscan ruszenie ze sprzedażą urządzeń w krajach Azji Południowo-Wschodniej, czego efektem ma być przeprowadzenie ponad 9 tysięcy badań w ciągu 48 miesięcy za pomocą sprzętu MED Recorder. Przedstawiciele startupu tłumaczą, że pierwszym krajem regionu, w którym firma przeprowadzi komercyjne badania będą Filipiny. Potem przyjdzie czas na dalszą ekspansję i eskalację działań.
Azja i Stany
– Jesteśmy już po testach MED Recorder w Indonezji, Malezji i Filipinach, które wypadły bardzo pomyślenie i potwierdziły, że nasze rozwiązanie dobrze odpowiada na potrzeby tamtejszej branży diagnostycznej. W tych krajach jest problem z dostępnością do diagnostyki snu, która zawsze poprzedza zastosowanie aparatów CPAP. Nasi partnerzy są bardzo zainteresowani tym, aby to MED Recorder wypełniał tą rynkową niszę – dodaje Gnich.
Przedstawiciele Infoscan tłumaczą, że Azja Południowo-Wschodnia nie jest jedynym regionem, na którym oferują swoje urządzenia. Firma działa przede wszystkim w Polsce, gdzie umożliwia zdalne badanie oraz prowadzi testy w Stanach Zjednoczonych, gdzie w najbliższym czasie zamierza ruszyć z dystrybucją MED Recorder i zacząć zarabiać.
Wejście na GPW
Przypomnijmy, że na początku czerwca właściciele Infoscan zapowiedzieli, że planują przejście z alternatywnego rynku NewConnect na GPW. – Decyzja o przejściu na główny rynek jest konsekwencją naszych wcześniejszych zapowiedzi, ale również rozwoju spółki. Infoscan dywersyfikując geograficznie i produktowo swoją działalność w ostatnich kilkunastu miesiącach znacząco zwiększył swoją wartość. Obecna kapitalizacja już pozwala nam poważnie myśleć o przejściu – tłumaczył Jacek Gnich.
Ostatecznie jednak decyzja o przejściu na GPW zapadnie dopiero 28 czerwca podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Przenosiny te będą wiązać się ze zmianą polityki rachunkowej w przedsiębiorstwie, które zamierza prowadzić księgi zgodnie z międzynarodowymi standardami. Wówczas spółka rozpocznie publikowanie sprawozdań finansowych według zmienionych standardów po złożeniu prospektu emisyjnego do Komisji Nadzoru Finansowego, do czego ma dojść w czwartym kwartale tego roku, zaś do debiutu na GPW w pierwszym kolejnego.