Ctrl+Sky – jako jedyny system na świecie – przeprowadza detekcję dronów jednocześnie za pomocą sensora radarowego 3D, akustycznego, wizyjnego i radiowego do tego integrując zautomatyzowaną warstwę neutralizacji.
Rodzina Zaleskich zdecydowała się na inwestycję w polską technologię antydronową. Wcześniej nad Wisłą stworzyła ona Alior Bank, a obecnie finansuje inne przedsięwzięcia jak Infracht.com (platformę łączącą łądunki z najtańszym przewoźnikiem), GIVT.com (odszkodowania przy opóźnionych lotach) oraz Onwelo (usługi informatyczne, gdzie pracuje już ponad 300 osób). Teraz Zalescy inwestują w technologiczną perełkę z Polski – gdyńską spółkę Advanced Protection Systems (APS), twórcę unikalnego systemu antydronowego, chroniącego ludzi i infrastrukturę na całym świecie.
– Na bieżąco przyglądam się światowym innowacjom technologicznym i okazuje się, że nie brakuje ich w Polsce. Zdecydowałam się więc zaangażować w APS, oferujący rozwiązanie dla globalnych „wyzwań przyszłości”, stających się teraźniejszością. APS jest liderem w swojej branży, wartej wkrótce miliardy dolarów rocznie – podkreśla Helene Zaleski. Cele spółki są ambitne – to m.in. instalacja systemu antydronowego Ctrl+Sky na największych lotniskach i ochrona infrastruktury krytycznej – dodaje inwestorka.
Zainteresowanie technologią APS wzmogły ostatnie wydarzenia z udziałem dronów na brytyjskich lotniskach. Wg danych przewoźników i organizacji lotniczych, grudniowe, 33-godzinne zakłócenia ruchu na londyńskim Gatwick kosztowały lotnisko i przewoźników łącznie aż 90 mln USD. Po tych ogromnych stratach finansowych w branży lotniczej zapanowało przekonanie, że systemy antydronowe należą do wyposażenia obowiązkowego w każdym porcie lotniczym. To też oznacza, że w kilka dni przedstawiciele APS otrzymali dziesiątki zapytań z całego świata.
– Prowadzimy szereg zaawansowanych rozmów z potencjalnymi nabywcami naszych systemów. Rynek rozwiązań antydronowych gwałtownie przyspiesza, świadomość potrzeby ochrony np. infrastruktury krytycznej jest coraz większa. Systemy do detekcji i neutralizacji dronów to konieczność dla utrzymania bezpieczeństwa, czego ewidentnym dowodem są ostatnie wydarzenia na lotniskach Gatwick i Heathrow – podkreśla dr Maciej Klemm, prezes APS.
Od stycznia technologia APS służy Avinorowi, operatorowi kilkudziesięciu lotnisk w Norwegii, systemy APS zabezpieczają już m.in. lotnisko Stravanger. Ale nie tylko: odbiorcami rozwiązań gdyńskiej spółki są też służby z kilku państw świata, jak i wojska NATO. Ctrl+Sky znajdziemy także na Stadionie Miejskim w Gdyni. Potencjalnych zastosowań jest jednak znacznie więcej.
– Ruszamy też z ekspansją w Stanach Zjednoczonych. Otworzyliśmy tam swoją spółkę i szykujemy się do pierwszych wdrożeń – zapewnia Radosław Piesiewicz, współtwórca systemu Ctrl+Sky.
Co wśród systemów antydronowych wyróżnia technologię zaszytą w systemie Ctrl+Sky? Ten, jako jedyny świecie, przeprowadza detekcję dronów jednocześnie za pomocą sensora radarowego 3D, akustycznego, wizyjnego i radiowego oraz integruje warstwę zautomatyzowanej neutralizacji. Spółka APS produkuje zintegrowane z systemem detekcji jammery (zagłuszarki), załączające się automatycznie po wykryciu drona w strefie ochronnej.
– Umożliwia skuteczne wykrywanie i neutralizację wszystkich dronów komercyjnych, profesjonalnych i przemysłowych, zarówno sterowanych radiowo jak i programowanych na misję po GPS – całą dobę, w każdych warunkach pogodowych. Ctrl+Sky to system z parametrami wojskowymi a dostępny za komercyjne stawki – mówi Maciej Klemm.
Jak duży jest potencjał rynkowy APS? Systemy do wykrywania i identyfikacji dronów na rynku komercyjnym są dostępne zaledwie od kilku lat. W 2023 r. ten rynek rocznie wart będzie już 1.6 mld USD, natomiast szacowany obecnie potencjał finansowy rynku samych dronów sięga, według prognoz Goldman Sachs, nawet 100 mld USD.