Polski startup Use It Better wygrał jednogłośnie konkurs GiGse Launchpad zostawiając w tyle wszystkich konkurentów i jednocześnie otwierając sobie drogę do sukcesu w branży gamingowej.
Use It Better rozpoczął działalność ponad 2 lata temu. Od tego czasu Łukasz Twardowski wraz z zespołem przekonywał do swojego produktu słuchaczy na różnych konferencjach. Startup od początku nastawiony był na rynek globalny i od kilkunastu miesięcy zdobywał na tym rynku coraz większe uznanie. Z technologii Use It Better skorzystały największe międzynarodowe agencje reklamowe m.in.: Leo Burnett (USA), EuroRSCG 4D (Chiny) oraz argonautenG2 (Niemcy).
Startup Łukasza Twardowskiego i Mariusza Zglinickiego początkowo był narzędziem analizującym ruch internauty korzystającego z serwisu napisanego w języku Flash. Efekty monitoringu ruchu i poczynań użytkownika służyły do lepszego usytuowania pewnych elementów strony. Jednak Use It Better ostatecznie poszedł w innym kierunku skupiając się na dostarczaniu technologii, którą można wykorzystać w grach internetowych. – Gdy wystartowaliśmy w branży reklamowej, było dla nas już za późno. Gdy zaatakowaliśmy rynek social games okazało się, że jesteśmy w centrum wielkich inwestycji i potrzeby rynkowej, choć cały „hype” ewidentnie przesunął się w stronę mobile games – mówi Łukasz Twardowski, CEO Use It Better.
W kwietniu Use It Better dostał się do finału konkursu GiGse Start-Up LaunchPad, który odbywał się przy okazji jednej z największych konferencji gamingowych w USA. Podczas konkursu Łukasz Twardowski zaprezentował nowe produkty: Playful, dzięki któremu można analizować zachowania użytkowników gier społecznościowych oraz Fairplay, który kontroluje przestrzeganie zasad gier i umożliwia wyszukiwanie oszustów na podobnych zasadach, jak robi to CCTV w kasynach.
4 maja dotarła do nas informacja, że Use It Better wygrał konkurs odbywający się w San Francisco. Werdykt publiczności oraz jurorów był jednogłośny. – Ciężko sobie wyobrazić lepszą metodę sprawdzenia, czy to, co robimy, odpowiada potrzebom rynkowym, niż zwyciężenie konkursu głosami publiczności, prawda? W dodatku jury głosowało na nas jednomyślnie, a przecież ciężko odmówić jurorom braku zrozumienia branży – komentuje Łukasz Twardowski. W składzie jurorskim znalazły się takie osoby jak Sean Ryan (Director of Games Partnerships, Facebook), Dan „Shoe” Hsu (Editor-in-cheaf VentureBeat/Games) czy Scott Smith (partner Viant Group), który doprowadził do sprzedaży firmy Urchin do Google, dzięki czemu powstało Google Analytics.
Use It Better mocnym akcentem weszło w rynek social gamblingu, który cały czas budzi wiele kontrowersji i rozpala wyobraźnię największych inwestorów i firm internetowych. Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych zdelegalizowano online gambling i od tego czasu branża ta przechodzi żmudny proces ponownej legalizacji. Obserwatorzy przypuszczają, że końca procesu możemy spodziewać się dopiero za rok, ale to nie powstrzymuje dużych graczy od rozpoczęcia „wyścigu zbrojeń”. – Zynga Poker Texas Hold’em od lat jest w czubie najpopularniejszych gier. Niecałe pół roku temu IGT kupiło DoubleDown Casino za kwotę pół miliarda dolarów. Kilka tygodni temu tzw. casino games wyprzedziły w popularności farm games, a przedstawiciele Facebooka i Zyngi, jeżdżą na wpół incognito na wszystkie konferencje poświęcone grom za prawdziwe pieniądze – mówi nam Łukasz Twardowski z Use It Better. – Podczas GiGse, Facebook w końcu wyszedł z ukrycia i zorganizował cocktail-party dla uczestników konferencji, a Sean Ryan, Director of Games Partnerships, zasiadł w jury GiGse LaunchPad, pomimo tego, że do tej pory odmawiał oficjalnego udziału – dodaje Twardowski.
To naprawdę znaczący sukces polskiego startupu, który dzięki temu może zdobyć mocną pozycję na rynku social gambling. Najważniejsze to nie spocząć na laurach i konsekwentnie kontynuować obraną drogę, bo jak widać jest ona słuszna i może doprowadzić startup Łukasza Twardowskiego do globalnego sukcesu. Jakie plany na przyszłość ma Use It Better? – Liczymy na to, że GiGse uchyli przed nami drzwi do „the next big thing”, jakim może okazać się social gambling. I jeśli tak się stanie, my będziemy w jego epicentrum. Jesteśmy obecnie w ostatnim etapie walidacji produktów i oczywiście rozmawiamy z potencjalnymi inwestorami, zarówno z Polski jak i ze Stanów. Podniesienie kapitału za Oceanem nie jest proste i trzeba to sobie „wylatać” – czy uda się zrealizować plany podbicia San Francisco, okaże się już niedługo – komentuje Łukasz Twardowski.
Gratulujemy i trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!