Rzadko, choć ostatnio coraz częściej, pojawiają się na rynku startupy, które mają to „coś”. Kiip jest jednym z tych startupów, przy których warto zatrzymać się na dłużej. Wrażenie robi nie tylko ciekawy film promocyjny, ale sam pomysł na startup i jego konsekwentna egzekucja. Dzięki Kiip grywalizacja staje się prostsza.
Kiip pozwala markom na wprowadzenie elementów grywalizacji do swoich produktów. Korzystając z Kipp możemy udostępnić użytkownikom możliwość zaprzyjaźnienia się z naszym produktem poprzez nagradzanie ich za wykonanie jakichś zadań. Co ważne, system działa tak, by klient był zadowolony z otrzymanej nagrody. Dla przykładu osoby, które za pomocą aplikacji przebiegną określoną ilość mil otrzymają butelkę z wodą. Za najlepszy wynik w danej grze otrzymamy paczkę Skittlesów czy chipsów. Informacje dotyczące odbioru nagrody otrzymujemy na adres e-mailowy. Kiip zamienia grę, aplikację dedykowaną uprawianiu sportów, czy taką dzięki której dotrzemy pod wskazany adres, w miejsce zabawy, gdzie za wykonanie misji otrzymujemy rzeczywiste nagrody. Otrzymując coś za darmo, za wykonanie jakiegoś łatwego zadania przywiązujemy się do danej marki.
Jak to wygląda od drugiej strony? Po akceptacji, naszą aplikacje dodajemy do katalogu Kiip, dzięki czemu każdy z użytkowników będzie mógł wybrać ją spośród wielu innych udostępnionych. Później dodajemy zadania i misje, za które użytkownik może otrzymać nagrodę sponsorowaną przez reklamodawców Kiip.
Dziś możemy pobrać wyłącznie androidową wersję aplikacji Kiip. Za kilka tygodni ma pojawić się wersja na system iOS. Startup powstał w 2010 roku i od tego czasu otrzymał dofinansowanie o łącznej kwocie 15,3 miliona dolarów od Hummer Winblad, Relay Ventures, True Ventures i kilku innych funduszy i aniołów biznesu. Co ciekawe, Brian Wong – pomysłodawca Kiip jest najmłodszą na świecie osobą, która otrzymała dofinansowanie na swój projekt od funduszu VC (miał wtedy 18 lat).
Poniżej znajduje się film promocyjny startupu Kiip. Zapraszamy!
źródło: techcrunch.com