Podobno najtrudniej jest przyciągnąć potencjalnego klienta, aby wszedł do sklepu. Shopkick rozwiązuje ten problem na przykład oferując za każde wejście 60 “kicksów”. Czy ludzie są zainteresowani kolekcjonowaniem wirtualnych punktów?
Tak! Jeśli wierzyć materiałom prasowym Shopkicka to po roku od wyjścia online startup przyniósł partnerom 110 milionów dolarów przychodu. Co ciekawe od sierpnia 2010 roku, czyli od momentu startu aplikacji po niespełnia pół roku z aplikacji korzystało milion użytkowników. Dość tych statystyk. Dowiedzcie się czym tak naprawdę jest Shopkick.
Shopkick jest aplikacją na smartfony (z systemem iOS i Android), która służy zbieraniu punktów w programach lojalnościowych. Pomysłodawcy chcieli rozwiązać problem z ilością kart lojalnościowych i wielością aplikacji dedykowanym sklepom. Jak działa Shopkick? Pobierając Shopkick na nasz smartfon uzupełniamy dane oraz podajemy numer karty kredytowej. Możemy również zarejestrować się za pomocą Facebooka. Zbierać “kicksy” czyli punkty możemy od zaraz np. wchodząc do wyznaczonego sklepu. System korzysta z geolokalizacji i wie gdzie się obecnie znajdujemy. Jak zdobyć jeszcze więcej punktów? Wystarczy, że przejdziemy się po odpowiednich miejscach w sklepie, przeskanujemy kody kilku produktów i przeczytamy o nich informacje. Najwięcej punktów otrzymamy kupując produkt w danym sklepie. Wystarczy wtedy zapłacić normalną (plastikową) kartą płatniczą a system sam wykryje operację i prześle nam określoną ilość punktów. Zebrane „kicksy” możemy wymienić na kilka dolarów w karcie podarunkowej albo na ciastka czy inne promowane produkty.
Kolejną korzyścią pobrania aplikacji jest to, że możemy kupić produkty w specjalnie obniżonych cenach. Obecnie system Shopkick ma 7 tysięcy partnerów w obrębie USA i 3 miliony zarejestrowanych użytkowników. Od początku istnienia pomysłodawcy otrzymali 20 milionów dolarów na rozwój od Kleiner Perkins’ iFund, Greylock Partners oraz Reida Hoffmana i Rona Conwaya.
źródło: techcrunch.com, forbes.com