Negatywne komentarze w internecie i poza nim spotykane są od wielu lat. Nie znam dokładnych statystyk, ale mam wrażenie, że społeczność wypowiadających się w ten sposób nadal rośnie. Czy istnieje startup dedykowany przedstawicielom tej inicjatywy?
fot. Fotolia
Głównym problemem hejtingu (negatywnych, często wulgarnych komentarzy) nie jest jak mogłoby się wydawać niechęć do danego redaktora, serwisu czy wszechświata. W opinii Jake’a Banksa, twórcy aplikacji dla hejterów, problemem jest to, że hejterzy nie mają dla siebie miejsca w internecie. Nie znają portalu społecznościowego, w którym mogą porozmawiać z ludźmi dzielącymi ich, jakkolwiek to brzmi, pasję do hejtowania. Banks postanowił rozwiązać ten problem i stworzyć społeczność hejterów.
W dzieleniu się negatywnymi opiniami ma pomóc darmowa aplikacja mobilna Hater App dostępna na smartfony z systemem iOS. Jak działa? Wystarczy zrobić zdjęcie rzeczy, sytuacji czy wydarzenia które nie przypadło nam do gustu, skomentować krótkim zdaniem i dodać do społeczności hejterów. Takim obrazkiem oprócz wrzucenia go na naszą tablicę możemy podzielić się także na Facebooku, Twitterze czy wysyłając je na adresy e-mail naszych znajomych. Korzystając z Hater App możemy również komentować zdjęcia innych i dodać ich autorów do obserwowanych. Pomysłodawca tej aplikacji uważa, że hejtowanie może mieć także pozytywne strony i przynosić korzyści markom. Jakie?
W rozmowie z Mashable Jake Banks powiedział, że nie zawsze hejting jest negatywny. Hejter może tak bardzo czegoś nienawidzić, że chce to zmienić. Dlatego Banks ma w planach stworzenie kolejnej aplikacji dla hejterów. Hate For Good ma być skierowana do osób, które swoimi negatywnymi komentarzami chcą mieć wpływ na zmienianie świata. Aplikacja ma być swoistą dawką porad i uwag, niekoniecznie trafionych, dla wszystkich właścicieli marek.
Uważacie, że powyższe aplikacje mogą rozwiązać problem hejtingu? Odpowiedzi zostawcie w komentarzach.