O przedsiębiorczości, współpracy z Lenovo Polska oraz o planach na przyszłość Lola Victoria Design opowiadają nam Aleksandra LOLA Jędruszczak i Joanna VICTORIA Kolska.
Czym jest Lola Victoria Design? Kto stoi za projektem?
Lola Victoria Design to wyzwanie rzucone typowym formom – próba udowodnienia, że przedmioty codziennego użytku mogą nabrać zupełnie odmiennego wymiaru. Czołowym produktem marki stały się etui na laptopy o zupełnie odmiennej niż znanej wszystkim formie… Wykonane z ciekawych tkanin, z dbałością o najmniejszy szczegół zmieniły utarte przekonanie że etui na laptopa ma być jedynie funkcjonalne. Etui LVD poza funkcją mają „charakter” – są modowym akcesorium.
Projekt stworzyły dwie młode pomysłowe dziewczyny kiedy po długich poszukiwaniach etui na laptopa straciły nadzieję, że znajdą coś co spełni ich oczekiwania. Postanowiły wyjść naprzeciw potrzebom ludzi, którym ich laptop/tablet towarzyszy niemal w każdej chwili. I tak Ola LOLA Jędruszczak i Joanna VICTORIA Kolska stworzyły markę LOLA VICTORIA DESIGN.
Skąd taki pomysł na biznes? Jakie były Wasze początki? Na jakim etapie jesteście obecnie?
Początki były skromne – uszyłyśmy swoje prywatne egzemplarze. Ale kiedy zobaczyłyśmy jak duży jest odzew, kiedy widzą je nasi przyjaciele, znajomi czy nawet przechodnie na ulicy postanowiłyśmy poszerzyć skalę. Miałyśmy wiele szczęścia bo znalazłyśmy wsparcie w firmie INVESTPATTERNS, dzięki czemu jako startup mogłyśmy wreszcie rozwinąć skrzydła. Teraz naszym marzeniem jest zdobycie rynku zagranicznego. Wiele się nauczyłyśmy, dzięki czemu sprawnie rozwijamy markę.
Jakie są według Was największe trudności w rozpoczęciu swojej przygody z własnym biznesem i w drodze do osiągnięcia sukcesu?
Trzeba uwierzyć w swój pomysł i walczyć o swoje marzenia. Potrzeba też dużo wytrwałości i konsekwencji w działaniu oraz uporu. Ważne jest, aby myśleć w sposób otwarty i szukać różnych dróg dla rozwoju firmy. Często wymaga to wielu wyrzeczeń, ale zmęczenie i nerwy są rekompensowane gdy słyszy się ciepłe słowo lub widzi osobę której stylizacja dopełniona jest przez projekt LVD.
Ile do tej pory zainwestowałyście pieniędzy w to przedsięwzięcie?
Na własną rękę zainwestowałyśmy małe kwoty na samym początku, potem pojawił się inwestor i dzięki niemu wszystko nabrało takiego tempa. Nakłady inwestycyjne są tajemnicą umowy – ale były niemałe…
Po kilku miesiącach działania, nawiązałyście współpracę z Lenovo. Na czym ona polega?
Lenovo jako pierwsza duża korporacja w Polsce wsparła bardzo młody, roczny startup. Jako business angel Lenovo zaprosiło nas do zaprojektowania specjalnej limitowanej edycji etui dla Ultrabooka Lenovo Yoga. Tak powstała krótka kolekcja, która miała swoją premierę na tegorocznej wiosennej edycji Fashion Week Poland w Łodzi.
Dodatkowo zostałyśmy zaproszone do współpracy przy projekcie Lenovo „For those who do”. Projekt ilustruje nową filozofię światowej marki. Jest dedykowany osobom kreatywnym, które mają pasję, które kochają to, co robią i które chcą wesprzeć innych. Tym bardziej miło nam, że znalazłyśmy się wśród DO’ersów.
Gdyby ktoś chciał zainwestować w Wasz biznes kolejno 20 000 zł, 100 000 zł i 500 000 zł, na co przeznaczyłybyście pozyskane pieniądze?
20.000
Mamy pomysł na nowy produkt, ale jest to na tyle nietypowa rzecz, że potrzebowałybyśmy pomocy technicznej w przygotowaniu prototypu. Gdybyśmy miały nadprogramowe 20.000 bez wahania zaczęłybyśmy pracę nad nim.
100.000
Istnieje wiele ciekawych tkanin, ale gdybyśmy miały możliwość projektowania ich osobiście byłybyśmy w siódmym niebie. W Lyonie we Francji istnieje niesamowita pracownia tkaniny, gdzie od zera można decydować o jej ostatecznym kształcie. Tam technologia jest znacznie bardziej rozwinięta jak u nas i daje to naprawdę niesamowite możliwości. Gdybyśmy uzyskały 100.000 dofinansowania wybrałybyśmy się tam uczyć nowoczesnych technik tworzenia tkaniny i stworzyły własną kolekcję.
500.000
Taki budżet pozwoliłby na rozwój kolejnych produktów i agresywne wejście na rynki zagraniczne, co i tak jest w naszych planach na najbliższy rok, jednak dzięki takiemu wsparciu mogłybyśmy zrobić to szybciej i efektywniej. Produkt odbierany jest bardzo pozytywnie więc ma naszym zdaniem duże szanse powodzenia na rynku międzynarodowym – już toczą się rozmowy na ten temat.
Skąd czerpiecie inspiracje?
Żadna z nas nie ma wykształcenia w kierunku projektowania mody. Najczęściej polegamy na swojej intuicji, obserwujemy też aktualne trendy na rynku. Bardzo interesują nas ciekawe faktury, nieprzewidywalne połączenia. Każdy model powstaje w inny sposób – nie mamy typowej produkcji krok po kroku – każdy projekt traktujemy indywidualnie.
Skąd przekonanie, że Polacy będą kupować tak niestandardowe etui?
Gdy pomysł się narodził okazało się, że wielu naszych przyjaciół i znajomych od dłuższego czasu poszukiwało czegoś tego typu. Polacy coraz częściej przywiązują dużą uwagę do swojego wyglądu i prezencji – etui mające jedynie funkcję ochronną okazują się być niewystarczające. Laptop czy tablet jako nieodłączne narzędzia pracy, nauki czy hobby wymagają odpowiedniej oprawy.
Etui LVD łączą funkcję z ciekawą formą i mogą być idealnym dopełnieniem np. codziennego biznes looku. LOLA VICTORIA DESIGN cieszy się w kraju dużym zainteresowaniem – cały czas zdobywamy nowych partnerów. Teraz naszym celem jest ekspansja na rynki zagraniczne.
Jakie są Waszym zdaniem najciekawsze formy promocji swojej marki?
Najlepiej czujemy się w bezpośrednim kontakcie z odbiorcą. Uwielbiamy brać udział w targach – wtedy mamy możliwość osobistego poznania naszego klienta i poznania jego odczuć, sugestii. Wiadomym jest, że skala promocji zależy od dostępnego budżetu. Wraz z rozwojem firmy będziemy z pewnością chcieli poszerzać formy promocji.
Kończąc wywiad, czego moglibyśmy Wam życzyć?
Wybiegów w Paryżu. A tak bardziej przyziemnie, choć również ambitnie, realizacji naszych planów rozwoju na rynku międzynarodowym.