Wymagana będzie teraz rejestracja spółki w Estonii lub uruchomienie oddziału przedsiębiorcy zagranicznego. Na terytorium Estonii będzie musiał być adres rejestrowy oraz zarząd spółki. Firma, która posiada już licencję na działalność, musi do 31 grudnia tego roku dostosować swoją działalność do nowych wymogów prawnych i przedstawić dodatkowe informacje jednostce wywiadu finansowego.
Ponadto opłata państwowa za licencję na wirtualną działalność walutową wzrośnie z 345 euro do 3 300 euro. Natomiast termin udzielenia lub odmowy licencji został wydłużony z 30 dni roboczych do 3 miesięcy – dodaje Paweł Krok, CEO w Eesticonsulting.ee.
Według Ministra Finansów, Martina Helme, jest to pierwszy znaczący krok w kierunku zmniejszenia ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, a także innych działań przestępczych związanych z tymi usługami. – Ta ustawa stanowi pierwszy krok, ale po nim muszą nastąpić bardziej dogłębne działania. Zapobieganie praniu pieniędzy jest priorytetem tego rządu i zamierzam poświęcić mu szczególną uwagę – powiedział Helme.
Jednocześnie Minister Finansów podkreślił, że zmiany te nie mają na celu powstrzymania handlu kryptowalutami w Estonii. – Musimy jednak bardziej dokładnie uregulować tę branżę, aby zapobiegać i zwalczać zagrożenia związane z praniem pieniędzy – powiedział Minister Finansów.