Twórcą projektu Evispine jest Piotr Szydlik, doświadczony neurochirurg i specjalista chirurgii kręgosłupa, który od 18 lat zajmuje się leczeniem różnych schorzeń kręgosłupa. Wykonał ponad 450 zabiegów stabilizacji kręgosłupa za pomocą różnego rodzaju implantów kręgosłupowych. Od ponad 9 lat zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi implantów medycznych oraz projektami na pograniczu medycyny i bioinżynierii. Zaprojektował kilka nowych implantów kręgosłupowych, z których część jest na etapie wdrażania. Posiada 2 patenty i 1 wzór użytkowy. Pasjonat informatyki i elektroniki, a w późniejszym okresie zagadnień technologicznych w obszarze MedTech. W zespole projektowym jest także inżynier biomedyczny oraz specjalista mechaniki i robotyki.
Postanowiliśmy porozmawiać z Piotrem Szydlikiem i zapytać go o innowacyjność jego projektu, co to oznacza dla pacjentów, o to na jakim jest etapie i jakie są jego najbliższe plany.
Kiedy pojawił się pomysł na stworzenie implantów?
Pomysł na stworzenie nowego typu implantów do stabilizacji kręgosłupa pojawił się w 2016 roku. Rodził się on stopniowo, zasadniczo jest on zwieńczeniem moich doświadczeń zawodowych w zakresie chirurgii kręgosłupa, pasji do zagadnień bioinżynieryjnych, a także wynika ze wcześniejszych projektów implantów medycznych.
Operując pacjentów i stosując implanty do stabilizacji kręgosłupa zastanawiałem się jakie skutki mogą one powodować oraz jaki mogą mieć efekt na późniejsze życie pacjenta. Brakowało mi takich implantów, które byłoby bardziej dostosowane do konkretnego pacjenta. Analizowałem przez dłuższy czas ten problem, zgłębiając literaturę neurochirurgiczną oraz, z racji zainteresowań, związaną także z bioinżynierią, robotyką, biomechaniką i biomateriałami. I wtedy właśnie pojawił się pomysł.
Na czym polega unikatowość i innowacyjność tych implantów?
Opracowane przeze mnie implanty wnoszą niezwykle korzystne walory w leczeniu operacyjnym osób z uporczywym bólem kręgosłupa spowodowanym najczęściej przez przeciążenie lub zmiany zwyrodnieniowe. Jak się okazuje ból kręgosłupa może dotyczyć każdego z nas, zarówno osób młodych i starszych, gdyż jak wskazują raporty 80% ludzi doświadczy go w swoim życiu. Co więcej jest on także najczęstszą przyczyną niesprawności.
Leczenie operacyjne polega na tym, że za pomocą implantów doprowadzamy do unieruchomienia „chorego” odcinka kręgosłupa – a jest to tzw. sztywna stabilizacja kręgosłupa.
Pewnie każdy z nas widział pręty budowlane. W podobny sposób, za pomocą sztywnych prętów oraz śrub wkręcanych w trzony kręgów uzyskujemy nieruchomą konstrukcję, która sprawia, że ból w znacznym stopniu zmniejsza się. Taka metoda leczenia operacyjnego została wprowadzona w latach 70-ych i 80-ych ubiegłego stulecia i stała się powszechna. Stosowana jest w niemal identyczny sposób u każdego pacjenta, niezależnie od schorzeń kręgosłupa, czy też natężenia bólu.
Niestety, takie unieruchomienie fragmentu kręgosłupa nie jest naturalne, ma swoje negatywne konsekwencje. Proszę zauważyć, że kręgosłup u osoby zdrowej, która chodzi lub biega, rusza się rytmicznie. Tak więc, u większości pacjentów powoduje to dyskomfort – uczucie sztywności, a u 1/3 pacjentów sprawia, że ból pojawia się w nowych miejscach. Osoby takie żyją w ciągłym bólu, nie mogą wrócić do zdrowia ani do pracy, często mają depresję.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Opracowany przeze mnie system implantów kręgosłupowych, pozwala chirurgowi na dostosowanie stabilizacji kręgosłupa do konkretnego pacjenta, do jego schorzeń i natężenia bólu, pozwala na ustawienie ruchomości kręgosłupa na poszczególnych jego poziomach w zależności od potrzeby. Kręgosłup nie jest unieruchomiony! Co więcej implanty mogą być ustawiane zarówno przed zabiegiem jak i po jego zakończeniu. Jest to rozwiązanie unikatowe.
Co to oznacza dla pacjentów?
Zastosowanie takich implantów u pacjentów pozwala na ich szybszy powrót do zdrowia, bardziej komfortowe życie poprzez zmniejszenie dyskomfortu spowodowanego sztywnością ale przede wszystkim powoduje znaczne zmniejszenie bólu kręgosłupa i ryzyka, że może on pojawić się ponownie. Takie osoby częściej będą mogły wrócić do pracy i cieszyć się życiem.
Czy posiada Pan patent na to rozwiązanie?
Tak, opracowane przeze mnie implanty zostały objęte ochroną w ramach zgłoszenia patentowego w trybie krajowym i międzynarodowym PCT. Co więcej, analiza zdolności patentowej jest pozytywna dla tego rozwiązania.
Jak wygląda konkurencja?
Na rynku obecne są liczne firmy produkujące implanty do stabilizacji kręgosłupa, zarówno o charakterze globalnym takie jak Medtronic, Stryker, DePuy Synthes, Globus Medical, europejskim oraz nieliczne firmy polskie. Wszystkie one wytwarzają implanty do tzw. stabilizacji sztywnej, którą opisałem wcześniej. Moje rozwiązanie implantów to coś zupełnie nowego. Chciałbym zauważyć, że perspektywy dla sprzedaży tych implantów są bardzo dobre biorąc pod uwagę fakt, że globalny rynek implantów kręgosłupowych rozwija się w szybkim tempie.
Na jakim etapie jest projekt?
Prace nad projektem trwają niemal 3 lata. Obecnie powstały pierwsze, wstępne prototypy implantów. Chciałbym, o ile będzie to możliwe, aby produkcja implantów odbywała się w Polsce ale nie wykluczam, że może ona odbywać się również za granicą.
Obecnie projekt przeszedł pomyślnie fazę inkubacji w ramach platformy startowej Unicorn Hub, programu wsparcia innowacyjnych startupów organizowanemu przy udziale PARP. W platformie Unicorn Hub dostałem ogromne wsparcie w celu opracowania modelu biznesowego projektu, MVP. Obecnie startup pracuje nad dalszym rozwojem technologii.
Skąd wziął Pan finansowanie?
Projekt do tej pory był rozwijany ze środków własnych oraz w ramach inkubacji. Niewątpliwie do dalszych prac nad projektem potrzebne będzie dalsze wsparcie.
Jakie ma Pan dalsze plany?
Obecnie staramy się o dalsze finansowanie projektu ze środków unijnych, chcemy pozyskać inwestora lub inwestorów. Potrzebujemy także współpracy z instytucjami bądź specjalistycznymi firmami, głównie z branży automatyki i robotyki.