Farmy wertykalne mają się coraz lepiej. Wartość rynku sięga już ponad 2 mld dolarów

Dodane:

Jędrzej Dzierżyński Jędrzej Dzierżyński

Farmy wertykalne mają się coraz lepiej. Wartość rynku sięga już ponad 2 mld dolarów

Udostępnij:

Według raportu Allied Market Research, rynek rolnictwa wertykalnego osiągnął wartość 2,23 mld dolarów w 2018 r. Szacuje się, że do 2026 r. wzrośnie do 12,77 mld.

Rynek rolnictwa wertykalnego rośnie wraz z zapotrzebowaniem na technologię. Szacuje się, że do 2026 r. wartość technologii związanych z farmami wertykalnymi wyniesie 12,77 mld dolarów. 

Zmiany klimatu wpływają na rolnictwo 

W sierpniu br., Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że susza dotknęła 175 tys. gospodarstw. Niedobór wody był notowany na powierzchni ok. 2,5 mln hektarów. Tradycyjne rolnictwo nie jest odporne na rosnące zagrożenia wynikające ze zmian klimatycznych. Do tej pory wypłacane były odszkodowania, ale czy za 10 lat będzie stać na to państwo, czy Unię Europejską, zwłaszcza że susza z roku na rok jest bardziej dotkliwa?

Rośnie też świadomość konsumentów, którzy wywierają presję na rolnictwo, aby nie stosowano niebezpiecznych dla człowieka środków ochrony roślin. Nie chodzi tylko o konsekwencje dla ludzkiego zdrowia, ale również zagrożenia dla środowiska naturalnego. Głośno jest nt. pestycydów, które są przyczyną masowego wymierania pszczół oraz zatruciami wody gruntowej.

Warto zwrócić uwagę na rosnącą liczbę ludności. Do 2050 r. ma być ponad 9 mld ludzi na Ziemi.

Wszystko wskazuje na to, że tradycyjne rolnictwo, z dodatkiem chemicznych związków, ulegnie zmianie. Poszukiwane są rozwiązania, które już pokazują, że są zdecydowanie bezpieczniejsze i efektywniejsze. A my sami możemy stać się rolnikami, nawet mieszkając w kawalerce. Brzmi abstrakcyjnie?

Postawmy na lokalność

Przyszłość to lokalność i dostosowane uprawy do faktycznych zapotrzebowań. Możliwe, że nauka i technologia jeszcze nas zaskoczą, ale czy faktycznie jest ona potrzebna, gdy inne rozwiązania mogą okazać się zdecydowanie lepsze i pozytywnie wpłynąć na lokalną społeczność?

Załóżmy, że klimat nie pozwoli nam na tradycyjne rolnictwo. Czy wtedy uparcie będziemy dążyć do tego, żeby w nim pozostać i skazać siebie na niepowodzenie, czy jednak wykorzystamy technologię i naukę do efektywniejszych i sprawniejszych upraw przez cały rok — to zależy od lokalnej społeczności.

Istotą jest społeczne zaangażowanie. Z początku będzie wymagało to dużo pracy, ale później automatyzacja pozwoli nam produkować żywność za znacznie mniejsze pieniądze, niż dzisiejsze rolnictwo, które nie jest w stanie przewidzieć faktycznego zapotrzebowania konsumpcyjnego ludzkości i rzadko kiedy jest zrównoważone. Ważne jest również tempo wzrostu roślin i ograniczenia wynikające z pór roku. Same alternatywne uprawy zajmują znacznie mniejsze przestrzenie oraz zużywają znacznie mniej zasobów.

Uprawa wertykalna

Termin „rolnictwo wertykalne” zostało sformułowane już w 1915 r. przez Gilberta E. Baileya. Pierwotnie zakładał wykorzystanie materiałów wybuchowych do wysadzenia w powietrze części terenów rolnych i wykorzystanie ścian po wybuchowym leju do upraw. Dziś nie musimy dokonywać takich radykalnych kroków, ale sama idea rolnictwa wertykalnego jest zdecydowanie warta uwagi.

Czym jest farma wertykalna? To wysoki budynek lub konstrukcja przeznaczona pod uprawę roślin. Każde z kilkunastu lub kilkudziesięciu pięter przeznaczone jest pod jedną, konkretną uprawę. Zamiast naturalnego światła słonecznego wykorzystuje się lampy LED. Dzięki nim można skrócić okres wegetacyjny roślin.

Kontrolowane środowiska umożliwia dopasowanie temperatury i wilgoci na każdy piętrze osobno. Możliwe jest prowadzenie uprawy roślin o skrajnie odmiennych wymaganiach.

Pewność produkcyjna

Jedną z największych zalet upraw wertykalnych jest pewność produkcyjna. Kontrolowane środowisko umożliwia prowadzenie uprawy roślin niezależnie od klimatu i warunków w nich panujących. Farmy dają możliwość całorocznej zbiórki plonów, więc nie musimy martwić się o porę roku. Najważniejsze jest jednak, że nie musimy się martwić o klęski żywiołowe, wysokie nasłonecznienie, zbyt wilgotne powietrze, kwaśne deszcze, itp.

Uprawa we własnych czterech kątach

Jak pisałem wcześniej, uprawiać żywność można również w swoich mieszkaniach. Chodzi w szczególności o hydroponikę, która jest bezglobową uprawą roślin na pożywkach wodnych.

Jakie są zalety takie uprawy? Przede wszystkim, taką uprawę można mieć wszędzie. Same plony są wyższe, dzięki gęstszemu siewowi i szybszemu wzrostowi oraz rozwojowi roślin. Eliminujemy alergeny, takie jak roztocza. Przy tym wszystkim oszczędzamy wodę.

Sam mogę potwierdzić skuteczność hydroponiki, którą uprawiam w swoim domu. Niedawno wyrósł pierwszy pomidor, a w najbliższym czasie do zbiorów dołączy kalafior. Uprawiam również cebulę i zioła, takie jak bazylia, mięta.