Spółka wykorzysta pozyskane fundusze na wsparcie rozwoju badań nad szczepionką przeciwko grypie oraz szczepionką RSV dla starszych pacjentów bardziej narażonych na poważne konsekwencje zakażenia wirusem.
Firma wykorzystuje technologię zwaną „deoptymalizacją kodonów” do tworzenia różnych wersji wirusów i terapii wirusowych. Takie terapie są stosunkowo nieszkodliwe poprzez zastąpienie większej ilości patogenów wirusa łagodniejszymi szczepami.
Codagenix uruchomi również dwa nowe programy rozwoju szczepionek, które firma nazywa „zaniedbanymi wyzwaniami dla zdrowia publicznego”.
Jak finansuje się Codagenix?
Założony w Nowym Jorku w 2012 roku Codagenix otrzymał wsparcie od instytucji rządowych, takich jak National Institute of Health, Department of Agriculture i US Army za szczepionki przeciwko dendze, grypie, świńskiej grypie, RSV oraz przeciwko wirusowi pryszczycy.
W sumie firma zebrała 38 mln dolarów od prywatnych organizacji non-profit, inwestorów venture capital i 11 mln dolarów z funduszy federalnych.
Szczepionki przeciw chorobom egzotycznym
Ocieplenie klimatu sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób przenoszonych przez kleszcze i komary. Aby zapobiec przenoszeniu się infekcji na nowe tereny, naukowcy pracują nad szczepionkami bazującymi na cząsteczkach wirusopodobnych, które pozwolą zabezpieczyć się przed epidemią np. wirusa Zika przenoszonego przez komary z rodzaju Aedes, pochodzące ze strefy tropikalnej.
Liczba zakażeń wirusem Zika w Europie jest niewielka, ale postępujące ocieplenie klimatu będzie sprzyjać przenoszeniu się komarów z rodzaju Aedes na północne rejony globu. W związku z tym w perspektywie kolejnych kilkunastu-kilkudziesięciu lat problem masowych zakażeń Ziką może dotknąć zarówno kraje Ameryki Północnej, jak i Unii Europejskiej. Aby zapobiec pandemii, naukowcy z całego świata pracują nad stworzeniem szczepionek, które zabezpieczyłyby nas przed tym wirusem.
W Polsce badania w tym obszarze prowadzi m.in. przez dr Ewelina Król, która eksperymentuje z wykorzystaniem w szczepionkach cząstek wirusopodobnych, czyli białek wirusowych pozbawionych materiału genetycznego wirusa. Pierwsze testy pozwoliły wypracować potencjalny poziom ochrony szczepionki na modelu mysim. Badania nad szczepionką są dopiero we wczesnej fazie rozwoju. Aby szczepionka mogła zostać dopuszczona do powszechnego użytku, trzeba jeszcze przeprowadzić testy skuteczności i bezpieczeństwa.