Dzięki uporowi i determinacji nasz projekt nie poszedł do szuflady  Wywiad z twórczynią antysmogowego kremu nuev

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Dzięki uporowi i determinacji nasz projekt nie poszedł do szuflady  Wywiad z twórczynią antysmogowego kremu nuev

Udostępnij:

Jak się okazuje smog, o którym tak dużo się mówi w ostatnim czasie, może być niebezpieczny nie tylko dla naszych płuc. Niebezpieczne substancje mogą wnikać do naszego organizmu również przez skórę. W odpowiedzi na ten problem dr Izabela Zawisza wraz ze swoim zespołem stworzyła krem, który nie dopuszcza do skóry szkodliwych pyłów PM 2.5, jonów metali odpowiedzialnych za podrażnienia i alergie.

Postanowiliśmy porozmawiać z twórczynią marki nuev o jej projekcie.

– Studiując publikacje naukowe zauważyłam, że badacze podkreślali, że należy opracować krem barierowy, ale nikt nie zrobił tego prawidłowo. Dobierano cząsteczki o zbyt małych masach i te zamiast tworzyć warstwę ochronną – transportowały nikiel do organizmu, jak np. EDTA – opowiada dr Izabela Zawisza.

Marka nuev pojawiła się na rynku rok temu. Natomiast w połowie lutego informowaliśmy o tym, że antysmogowy krem pojawił się w ofercie drogerii Super-Pharm. Przy okazji tego sukcesu postanowiliśmy zapytać dr Izabelę Zawiszę między innymi o to: jak przebiegały prace nad innowacyjnym kremem? Co w tym projekcie było najtrudniejsze? Kiedy pani Izabela przestała być tylko naukowcem i stała się również bizneswoman?

Marka Nuev to efekt Pani wieloletniej pracy naukowej. Jednak w którym momencie pojawiła się myśl, by zająć się konkretnie produkcją kremów?

Pomysł na kosmetyki chroniące przed metalami powstał 7 lat temu w Instytucie Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk, gdzie broniłam doktorat. Pracowałam w zespole  prof. Wojciecha Bala, który od lat zajmował się alergią niklową. Na obecny czas wiedzieliśmy, że alergią niklową dotkniętych jest prawie miliard osób na świecie i nie ma skutecznego leczenia, a nikiel, który powoduję tę alergię jest jednym z najbardziej rozpowszechnionym uczulaczem. Studiując publikacje naukowe zauważyłam, że badacze podkreślali, że należy opracować krem barierowy, ale nikt nie zrobił tego prawidłowo. Dobierano cząsteczki o zbyt małych masach i te zamiast tworzyć warstwę ochronną – transportowały nikiel do organizmu, jak np. EDTA.

Dzięki połączeniu wiedzy z zakresu chemii koordynacyjnej oraz syntezy organicznej, stworzyliśmy molekułę o wysokiej sile wiązania jonów niklu, chromu, kobaltu i palladu, biozgodności i właściwościach filmotwórczych – Chitathione. Na cząsteczkę został złożony wniosek patentowy w Polsce, a następnie rozszerzony na Europę i resztę świata.

Fot. Luka Luksiak

Cząsteczka ta stała się przedmiotem transferu technologii z nauki do przemysłu. Kosmeceutyki chroniące przed alergią na metale – NidiesqueTM oraz kosmetyki nuev® z technologią metal screen powstały w laboratorium badawczo-rozwojowym KF Niccolum.

Ile osób pracowało przy tym projekcie?

Gdy wprowadzaliśmy na rynek naszą pierwszą markę Nidiesque zespół liczył 8 osób. Ale to

pozyskanie finansowania okazało się pierwszym dużym wyzwaniem.

To znaczy?

Transfer technologii z nauki do przemysłu wiąże się z dużym nakładem finansowym. Po odmówieniu finansowania badań z grantów zwróciłam się do prywatnych firm. Gdy te nie wyraziły zainteresowania, postanowiłam pozyskać aniołów biznesu. W ten sposób powstała spółka KF Niccolum.

W jaki sposób krem może chronić nas przed smogiem?

Główną rolę ochronną przed smogiem w kremach nuev pełni opracowany przez nas biopolimer Chitathione. Otula on skórę niewyczuwalnym filmem, wyłapuje cząsteczki metali  i szkodliwych pyłów PM 2,5 i nie pozwala im się przedostać w jej głębsze warstwy. Cząsteczka Chitathionu jest na tyle duża, że po związaniu jonów metali obecnych w smogu nie przedostaje się w głąb skóry, pozostaje na jej powierzchni i łatwo można ją zmyć, usuwając jednocześnie przechwycone przez nią cząsteczki metali. Dodatkowo Chitathione ma właściwości regeneracyjne, łagodzące i zapobiega odparowaniu wody z naskórka.

W kremie zamknęliśmy również antyoksydanty, które neutralizują szkodliwe na co dzień działanie wolnych rodników. Są przez to ratunkiem dla skóry, w której pod wpływem szkodliwych pyłów wytwarzają się mikro stany zapalne.

Nasz produkt chroni również przed szerokim spektrum promieniowania UVA i UVB.

Jak długo pracowała Pani nad tym produktem?

Prace trwały 2 lata. Zależało mi, aby kremy nuev nie tylko skutecznie chroniły przed alergią oraz smogiem, ale były również atrakcyjne pod względem pielęgnacyjnym. Staraliśmy się wyselekcjonować najlepsze składniki odżywcze, aby każdy z przyjemnością mógł stosować nasz krem.

W kremie antysmog obok antyoksydantów zamknęliśmy sprawdzone składniki pielęgnacyjne, takie jak odbudowujący olejek z pestek winogron, nawilżający olejek z pestek moreli czy emolienty oraz filtry zabezpieczające przed promieniowaniem UVA/UVB.

Z kolei w kremach linii metal screen, która zapewnia  profilaktykę alergii kontaktowych, a szczególnie na metale ciężkie i chroni przed metalami, znajdują się regenerujące polisacharydy, odżywczy olejek Canola, wzmacniająca prowitamina E, emolienty. Trzy rodzaje kremów do pielęgnacji twarzy dostosowane są do kondycji skóry, wieku oraz narażenia na kontakt z uczulaczami.

Co było najtrudniejsze?

Jest kilka aspektów, które okazały się dla nas dużym wyzwaniem. Po pierwsze, wprowadziliśmy nową jakość pielęgnacji skóry. Nuev jest pierwszą marką z metal screen. Rozwój cywilizacyjny sprawia, że  coraz więcej osób ma skórę wrażliwą lub problemy skórne, i nie jest świadomych wpływu otaczających ich metali na kondycję skóry. Badania pokazują, że 80% osób z atopowym zapaleniem skóry ma niezdiagnozowaną alergię kontaktową. Dlatego dążymy do tego, aby ochrona przed metalami była równie powszechna jak ochrona przed słońcem. To wymaga szerokiej edukacji, a to z kolei dużego nakładu na marketing. Chociaż mamy ograniczone możliwości, udaje nam się odnosić na tym polu pierwsze sukcesy. Marka nuev została laureatem konkursu Glamour Glammies 2019 oraz Perłą Rynku Kosmetycznego.

Wprowadzenie nowej jakości produktu na rynek ma wpływ również na sprzedaż. Od początku budowanie sieci dystrybucji online i offline było dla nas kluczowe. Szczególnie rynek detaliczny stanowił dla nas duże wyzwanie. Sieci drogeryjne najchętniej współpracują z markami znanymi, o silnej pozycji rynkowej. Dlatego dużym sukcesem jest dla nas obecność nuev w drogerii Super-Pharm.

W którym momencie przestała Pani być tylko naukowcem, a zaczęła być również bizneswoman?

Myślę, że wtedy kiedy, co rano moje myśli zaczęły się kierować w stronę rozwoju przedsiębiorstwa i rozszerzenia sprzedaży, zamiast w stronę projektowania eksperymentów. Ten czas szacowałabym na okres, kiedy zostałam Prezesem KF Niccolum sp. z o.o., czyli prawie 2 lata temu.

Fot. Luka Luksiak

Jak ocenia Pani współpracę nauki z biznesem?

Dialog nauki z biznesem bywa trudny. Dla biznesu bardzo istotne jest prognozowanie pięć lat do przodu. Dla naukowca natomiast takie przewidywanie jest wręcz niemożliwe. Doświadczenia prowadzą do pewnych wniosków, które stawiają badacza przed decyzją – którą drogą podążyć. W biotechnologii i medycynie, gdzie praca odbywa się z myślą o człowieku, nie da się wszystkiego przewidzieć.

Dodatkowym problemem jest brak chęci czekania przez przedsiębiorców na rezultaty. Ten czynnik często uniemożliwia współpracę z naukowcami. Dawanie im przez biznes minimalnego czasu i funduszy ogranicza możliwości. To jest główna przyczyna, dlaczego w Polsce powstaje tak mało nowych leków.

Tylko dzięki uporowi i determinacji sprawiliśmy, że nasz projekt nie poszedł do szuflady. W Polsce wciąż brakuje zrozumienia i kultury inwestycji. Dobre byłoby poznanie przez przedsiębiorców sektora badań, a także bardziej elastyczne traktowanie pewnych procedur. Uważam jednak, że jest znacznie lepiej, niż siedem lat temu, kiedy zaczynałam swoją przygodę z komercjalizacją badań naukowych.

Słyszałam opinię, że młodzi naukowcy nie chcą swoich rozwiązań wdrażać na rynku. Z czego może to wynikać?

Nie mam przekonania do tej opinii. Jeśli jednak tak jest, to sądzę, że właśnie z wymienionych wcześniej powodów.

Jakie są Pani dalsze plany?

W ciągu dwóch najbliższych lat chciałabym się skupić na rozwijaniu nowego projektu naukowego skierowanego na badania mikrobiomu skóry, a w kwestii biznesu zadbać o wzmocnienie obecności moich marek poza UE.