Podróże służbowe i międzynarodowa kariera
Praca w międzynarodowej korporacji i startupie o globalnym zasięgu kusi szeregiem benefitów. I nie mówię wyłącznie o wysokiej pensji, nie zawsze w złotówkach, ani o pakiecie medycznym czy karcie sportowej. To właściwie standardowy pakiet korzyści, o którym kandydat dowiaduje się niemal z każdego ogłoszenia o pracę. Ale praca w międzynarodowym zespole to nie tylko kasa, owocowe czwartki, chillout room i konsola. To również dostęp do unikalnych zasobów, których na próżno szukać wśród lokalnych firm.
Pracownicy globalnych marek mogą liczyć na więcej. Po pierwsze na międzynarodową karierę. Nie ma przecież żadnych przeciwwskazań, abyś został szefem działu w regionie CEE, jeśli tylko jesteś naprawdę dobry w tym, co robisz. Po drugie mogą liczyć na służbowe podróże w odległe regiony świata. To norma, że pracownicy startupów z biurami w Poznaniu, Nowym Jorku i Londynie latają do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Japonii i wszędzie tam, gdzie firma ich posyła. I po trzecie mogą obcować z odmienną kulturą, co jest szczególnie atrakcyjne dla osób ciekawych świata. Pracodawcy szukają talentów na całym świecie.
Pytanie tylko, czy musisz rzucić dotychczasowe życie w Polsce, kupić bilet lotniczy i szukać zawodowego spełnienia za oceanem? Otóż nie. Wiele firm o międzynarodowym zasięgu działa na naszym rodzimym rynku. Google, Microsoft, Facebook, Marriott, IKEA, McDonald’s to tylko przykłady korporacji, które zatrudniają w Polsce.
Kogo szukają firmy o globalnym zasięgu?
Aby stać się częścią międzynarodowego zespołu, a potem odnaleźć się w jego szeregach, najpierw musisz zrozumieć, dlaczego firmy w ogóle tworzą międzynarodowe zespoły? Podpowiem: chodzi o globalny rozwój biznesu, który byłby utrudniony, prowadząc działania operacyjne jedynie z rynku macierzystego. Chcąc bowiem dotrzeć do klientów w Indiach, warto mieć na swoim pokładzie pracownika z tamtego rejonu. Do tego żyjemy w czasach multikulturowości.
Jeden problem, różne spojrzenia
Jedną z zalet pracy w międzynarodowym zespole jest możliwość spojrzenia na rozmaite problemy z różnych perspektyw. Pracodawca, rekrutując osoby spoza Polski, otrzymuje dostęp do pracowników o zróżnicowanym doświadczeniu zawodowym i przebytej ścieżce edukacji. Dzięki temu zdecydowanie łatwiej jest wypracować najlepsze rozwiązania dla klienta w konkretnym projekcie.
Wspólny język – język angielski
Umiejętność sprawnego posługiwania się językiem angielskim jest kluczową kwestią w kontakcie z klientami. Dlatego w wielu firmach o międzynarodowym zasięgu każdy, niezależnie od narodowości i stanowiska, posługuje się w większości przypadków językiem angielskim. W tym języku często prowadzone są też video rozmowy, wewnętrzne szkolenia i materiały dotyczące firmy.
Nie zdziw się zatem, że już na etapie rekrutacji pracodawca będzie chciał zweryfikować Twój poziom opanowania język angielskiego. Jak się przygotować do takiej rozmowy, możesz sprawdzić na serwisie OLX Praca.
Pamiętaj, że głównie chodzi o przekonanie się, czy potrafisz się w tym języku sprawnie komunikować, a nie ile masz certyfikatów.
Wykorzystaj onboarding
To Twoja nowa praca? Nie wiesz, jak odnaleźć się w nowym miejscu? Poczytaj, żeby dobrze wykorzystać pierwsze dni. Onboarding to proces, który ma umożliwić Tobie szybkie wdrożenie oraz ułatwienie osiągnięcia w stosunkowo krótkim czasie wysokiego poziomu efektywności. To etap, który można wykorzystać na zadawanie pytań, poznanie swoich obowiązków i zapoznanie się z nowymi osobami. Jeśli w firmie, do której dołączyłeś, został przydzielony Tobie buddy, to właśnie do niego kieruj wszystkie pytania i wątpliwości. To ta osoba ma pomóc przebrnąć Ci przez trudny początek.
Tak naprawdę, żeby dobrze odnaleźć się w międzynarodowym zespole, powinieneś pamiętać o kilku poniższych zasadach.
1. Bądź ciekawy świata
Wiem. Brzmi banalnie. Ale praca w międzynarodowym zespole może zaspokoić właśnie tę ciekawość. Głównie dlatego, że będąc jego członkiem, będziesz mieć kontakt z osobami o odmiennej narodowości i kulturze oraz możliwość podróżowania w odległe zakątki świata. Bycie ciekawym świata to otwartość na ludzi.
2. Szukaj podobnych wartości i przymknij oko na różnice
Dołączając do międzynarodowego zespołu, nie szukaj różnic między poszczególnymi członkami, ale podobieństw, które was łączą. To mogą być wspólne wartości, cechy lub zainteresowania. Ponadto zacznij identyfikować się z firmowymi wartościami.
Business Harvard Review zwraca uwagę, aby wykazać się tzw. pozytywną obojętnością, czyli umiejętnością przymykania oczu. A na co przymykać oczy? Właśnie na różnice. Jeśli w swojej poprzedniej pracy nie musiałeś nosić identyfikatora, a obecnie musisz, nie buntuj się i nie sprzeciwiaj się. Po prostu załóż identyfikator jak reszta.
3. Szlifuj język angielski
Komunikacja w międzynarodowych zespołach odbywa się właśnie w języku angielskim. Czy oznacza to, że bez doskonałej znajomości tego języka nie masz szans na pracę w globalnej firmie? Nie. Wiele spółek oferuje swoim pracownikom zajęcia doszkalające, no i przede wszystkim dostęp do pracowników, którzy już posługują się tym językiem. Skorzystaj z ich doświadczenia i jak najczęściej wchodź w interakcje.
4. Bądź aktywnym członkiem firmowej społeczności
Pracownicy korporacji i startupów o globalnym zasięgu często budują mniejsze społeczności, skupione wokół jakiegoś hobby, np. gry w tenisa, jogi lub piłki nożnej. Dobrze jest stać się częścią takiej społeczności, ponieważ w ten sposób poznajesz osoby z innych działów. Bycie aktywnym członkiem międzynarodowego zespołu oznacza także udział w imprezach integracyjnych. Chyba nie muszę mówić, że powinieneś brać w nich udział?
5. Ambicja i dążenie do celu
Nic tak nie łączy jak wspólny wróg. Ale tym wrogiem w świecie biznesu wcale nie musi być konkurencja. Może nim być… wspólny cel, na przykład osiągnięcie miesięcznego targetu sprzedażowego i wspólne świętowanie. Kroczenie w jednym kierunku, zdrowa rywalizacja i ambicja jednoczą.
Spakować się, wylądować za oceanem i zrobić międzynarodową karierę. Czy koniecznie w tej kolejności? Otóż nie. Międzynarodową karierę możesz zrobić stąd, bez konieczności przeprowadzania się do innego kraju, a zarobione pieniądze wydać na podróże.
Artykuł powstał we współpracy z marką OLX
