Osoby, które będą chciały ubiegać się o wsparcie od rządu, będą musiały wykazać, że działalność ich firmy ucierpiała z powodu pandemii koronawirusa. Konkretnie chodzi o spadek dochodów o przynajmniej 25 proc. w ciągu dowolnego miesiąca po 1 lutym. Urzędnicy będą porównywać obecną sytuację każdej firmy z poprzednim miesiącem lub podobnym okresu w zeszłym roku.
Pieniądze z tego programu mają być wypłacane przedsiębiorcom w postaci zaliczek zwrotnych. Komisja Europejska liczy na to, że program pomoże 350 tys. mikroprzedsiębiorcom i 26 tys. właścicielom małych i średnich firm w Polsce.
To nie pierwszy program
Przypomnijmy, że 19 marca Komisja Europejska przyjęła i zatwierdziła 11 innych programów rządowego wsparcia dla polskiej gospodarki, których łączna wartość wyniosła 35,1 mld złotych czyli 7,8 mld euro.
W ramach tych programów przedsiębiorcy mogą liczyć na: dotacje bezpośrednie, zaliczki zwrotne, korzyści podatkowe i ulgi w płatnościach, odroczenia płatności podatków oraz dopłaty do wynagrodzeń pracowników.
W tym przypadku na pomoc mogą liczyć mikroprzedsiębiorstwa, osoby samozatrudnione, MŚP oraz duże przedsiębiorstwa.