Do końca października 2019 roku w Polsce zarejestrowano 7,9 tys. elektryków. Statystyki pokazują, że popularność takich pojazdów rośnie, a wraz z nią rozbudowuje się również infrastruktura (w październiku 2019 roku nad Wisłą było 1748 punktów ładowania). Polacy mają też duży udział w produkcji samochodów elektrycznych i niezbędnych elementów do ich produkcji. Oto kilka przykładów.
Ekoenergetyka
Ekoenergetyka to polski producent stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Jego sztandarowym produktem, z którego korzystają już Holendrzy, jest Mega Charger X 1200. Jest to stacja ładowania, która ma moc 1,2 MW i umożliwia ładowanie aż 20 autobusów elektrycznych jednocześnie. Dodatkowo urządzenie to jest umieszczone w mobilnym kontenerze, dzięki czemu może być przewiezione w dowolne miejsce.
– Mega Charger X 1200 opiera się na koncepcji centralnej stacji ładowania dużej mocy dla autobusów elektrycznych. Moc tego wielowyjściowego urządzenia można podzielić w zależności od potrzeb i dostarczyć ją do pojazdów za pomocą tzw. satelitek z wtyczkami typu plug-in CCS Combo 2. Stacja ładowania zamknięta w kontenerze ułatwia transport – mówi Maciej Wojeński, wiceprezes zarządu Ekoenergetyki-Polska.
Project42
Spółka Project42 pracuje nad systemem, wykorzystującym technologię sztucznej inteligencji, który będzie wspomagał optymalne wykorzystanie stacji ładowania. Zadaniem algorytmu będzie dawanie kierowcy wskazówek odnośnie tego kiedy i jak ma ładować swoje auto, by wykorzystywać efektywniej pobraną energię. Jest o co powalczyć, bo według statystyk Global Market Insights rynek sztucznej inteligencji dedykowanej motoryzacji wygeneruje do 2026 roku przychody sięgające 20 mld dol.
– Rozwiązania problemów elektromobilności wymagają analizy dużych zbiorów danych, nie tylko rozkładów jazdy, nie tylko załadowania baterii, ale również ludzkich nawyków. Do tego trzeba uwzględnić jeszcze pogodę. Dopiero uczenie maszynowe czy metody data science pozwalają na to, żeby właściwie odpowiedzieć na pewne pytania, które pojawiają się, kiedy próbujemy przeprowadzić transformację energetyczną w transporcie, więc w elektromobilności – mówi Kamil Mieszkowski, członek zarządu Project42.
KLAB
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego stworzyli kompozytowy akumulator kwasowy KLAB, który potrafi zakumulować o 50 proc. więcej energii, a czas jej przechowywania jest 10-krotnie dłuższy w stosunku do tradycyjnej metody. Według specjalistów, jeżeli produkt warszawskich naukowców wejdzie do użycia, to z pewnością znacząco przyśpieszy rozwój rynku samochodów elektrycznych.
– Magazynowanie energii jest rynkiem młodym, ale intensywnie się rozwijającym. Rośnie liczba małych wytwórców energii, przydomowych, jak również zapotrzebowanie na energię. Ładowarki do samochodów elektrycznych nie będą mogły zaopatrzyć aut bezpośrednio z elektrowni w krótkim czasie, potrzebują magazynów energii, które zakumulują ją wcześniej – mówi Piotr Podsadni, współtwórca KLAB i przedstawiciel zespołu wynalazców Uniwersytetu Warszawskiego.
Convicar
Paweł Wujek, założyciel firmy Convicar, połączył samochód elektryczny z OZE. Aby dodać mocy pojazdom, umieścił na ich poszyciu panele fotowoltaiczne. Drugi obszar, którym zajmuje się w ramach działalności spółki to konwersja samochodów spalinowych na elektryczne. Dzięki temu stare samochody nie lądują na złomie, tylko otrzymują nowe życie.
– Jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań, nasz klimat w najbliższych dziesięcioleciach może zmienić się tak drastycznie, że będzie zagrażał życiu. Zresztą nie trzeba czekać 50 lat. Spójrzmy na to, jaką mieliśmy, a raczej nie mieliśmy, zimę w tym roku. Klimat zmienia się na naszych oczach, z roku na rok – mówi Paweł Wujek.
FSE Fabryka Samochodów Elektrycznych z Bielska-Białej
Fabryka z Bielska-Białej zaprojektowała i wyprodukowała elektryczny samochód dostawczy w klasie do 3,5 tony. Pojazd gotowy jest już do produkcji seryjnej. Spółka otrzymała wsparcie w ramach projektu NCBiR– INNNOMOTO, ostatecznie mają powstać trzy modele elektrycznych dostawczaków.
– W dobie szybkiego rozwoju aglomeracji i narastającego problemu smogu europejskie miasta zaczynają wprowadzać zakaz poruszania się pojazdami spalinowymi po ich śródmieściach, na korzyść bezemisyjnych środków transportu. To zielone światło dla naszego projektu, który skupia się na rynku wykazującym potencjał dynamicznego wzrostu, jakim jest produkcja i sprzedaż lekkich, elektrycznych pojazdów dostawczych – powiedział Thomas Hajek, twórca nowego pojazdu FSE M, prezes zarządu FSE Fabryka Samochodów Elektrycznych sp. z o.o. oraz FSE Holding SA.
Elimen City
Elimen City wyprodukował pierwszy w Polsce pojazd elektryczny, który jest dedykowany branży logistycznej. Przejechanie 100 km pojazdem ciężarowym Elimen E-VN1 kosztuje tylko 7 złotych, a na jednym ładowaniu można przejechać nawet 300 km. Samochód może przewieźć ładunek do 800 kg, a powierzchnia jego ładowni to 4 metry sześcienne.
— Polska znajduje się obecnie na początkowym etapie wdrażania elektromobilności. Wykorzystując nasze doświadczenie, chcemy rozwijać trend elektryfikacji transportu i uczestniczyć w poprawie jakości życia mieszkańców naszego kraju. Dzięki współpracy z nami startupy, które tworzą ekologiczne formy transportu otrzymują dostęp do środków pozwalających im dynamicznie się rozwijać i maksymalizować swoją konkurencyjność na polskim i międzynarodowym rynku — mówi Łukasz Blichewicz, prezes zarządu Grupy Assay.
