Testujemy Jabra Evolve2 85 – dobre (i drogie) słuchawki do pracy

Dodane:

Agata Ruszkowska Agata Ruszkowska

Testujemy Jabra Evolve2 85 – dobre (i drogie) słuchawki do pracy

Udostępnij:

Słuchawki do pracy, które oferują satysfakcjonującą jakość dźwięku zarówno jeśli chodzi o rozmowy, jak i odbiór muzyki, to wciąż rzadkość. Czy Jabra Evolve2 85 spełniła nasze oczekiwania?

Nie ma znaczenia czy to open space, czy też home office – w każdym miejscu pracy potrzebujemy czasem odciąć się od otoczenia i skoncentrować słuchając ulubionej muzyki. Coraz chętniej też rozmawiamy przez słuchawki – szczególnie teraz, gdy często pracujemy zdalnie i musimy kontaktować się z naszymi współpracownikami na odległość. Nowy model Jabra Evolve 85 to produkt, który ma sprostać oczekiwaniom, jakie mamy wobec sprzętu do pracy – model redukuje dźwięki otoczenia, zapewnia dobrą jakość dźwięku, a także daje możliwość integracji z takimi aplikacjami jak Microsoft Teams i Zoom. Jak to jednak wygląda w praktyce?

Wygląd i obsługa

Wizualnie słuchawki prezentują się nienagannie – kolor grafitowy (dostępne też beżowe), nauszniki i pałąk pokryte przyjemną w dotyku ekoskórą i z widocznym logo marki. Z jednej słuchawki możemy odchylić mikrofon, który przydaje się podczas rozmów.  Po wewnętrznej stronie mamy jasne oznaczenie stron (lewa, prawa), co wydaje się oczywistością, a jednak nie zawsze uświadczymy tego we wszystkich modelach słuchawek.

Samo zakładanie i składanie słuchawek jest bardzo wygodne. Zsuwanie pałąka idzie gładko, a zawiasy do składania nie wymagają od nas siłowania się z gadżetem przed schowaniem go do dedykowanego futerału. Na głowie słuchawki „siedzą” bez zarzutów – poduszki otaczają całe uszy, dlatego możemy w nich siedzieć godzinami bez żadnego zmęczenia. Dopóki za bardzo się nie ruszamy, nie czuć ich sporych gabarytów nie czuć ich ciężaru i wielkości. Jednak w trakcie szybszego chodzenia czułam już, że ten model nie sprawdzi się do podczas większych aktywności.

Sterowanie funkcjami jest dość proste, chociaż trzeba się chwilę przyzwyczaić do rozmieszczenia poszczególnych guzików. Z tyłu na prawej słuchawce mamy trzy przyciski, którymi możemy zmieniać poziom głośności i zmieniać utwory. Natomiast na środku tej samej słuchawki mamy okrągły przycisk do odbierania i zakończenia połączeń – zarówno telefonicznych, jak i tych przeprowadzonych przez MS Teams. Do tego samego celu służy przycisk umieszczony w odchylanym mikrofonie.

Lewa słuchawka posiada przycisk służący do przełączania się między aktywnym ANC (aktywne wygłuszenie), nieaktywnym oraz trybem Hearthrough, który dzięki mikrofonom zbiera dźwięki z zewnątrz i umożliwia swobodna rozmowę ze słuchawkami na uszach. Obok umieszczono przełącznik zasilania, który pozwala nam też aktywować moduł Bluetooth.

Nie miałam większego problemu z trafianiem w przyciski i nie zdarzało mi się przypadkiem wciskać któryś z nich podczas np. poprawiania słuchawki (a nie ma nic bardziej denerwującego niż przypadkowe przełączenie ulubionego utworu). Guziki są mocno zarysowane i aby zadziałały trzeba je kliknąć.

Mniej i bardziej przydatne funkcje

To co przede wszystkim sprawdziło się w czasie pracy to Active Noise Cancellation (ANC), który w tym wypadku działa w oparciu o najbardziej zaawansowany chipset na rynku. I faktycznie, te słuchawki zapewniają świetne tłumienie hałasu – słuchając muzyki z opcją ANC praktycznie w ogóle nie słyszałam osób rozmawiających obok i ekipy budowlanej za oknem, która skutecznie utrudnia skupienie się na pracy. Przyznam, że przyjemnie było w nich posiedzieć nawet bez odtwarzania dźwięków.

Producent wykorzystał też gadżet w postaci świecących na czerwono diod LED, które można włączyć, aby informować nasze otoczenie o tym, że jesteśmy skupieni na swojej pracy lub rozmowie telefonicznej i że nie należy nas w danym momencie rozpraszać. Moim zdaniem wystarczającym sygnałem dla naszych współpracowników powinny być już same słuchawki założone na uszy, ale rozumiem, że taki czerwony sygnał może być ostatecznym potwierdzeniem bycia zajętym.

Do dużo większych plusów zaliczam stację dokującą, która jest bardzo wygodna jeśli chodzi o ładowanie słuchawek – wystarczy wpiąć w nią jedna słuchawkę i sprzęt ładuje się wówczas w pozycji pionowej. W 2,5 godziny uzupełnimy cały zapas energii, a w 15 min. tyle, aby sprzęt mógł pracować przez ok 8 godzin.

Jakość odtwarzania i rejestrowania dźwięku

Jabra chwali się, że zastosowała w swoim modelu najbardziej zaawansowany chipset i najnowszy kodek AAC, dzięki czemu pozwala cieszyć się najlepszą jakością muzyki. I rzeczywiście trzeba przyznać, że jest dobrze. Dźwięk płynący z 40-milimetrowych przetworników o czułości 117 dB jest czysty, dość naturalny (bez sztucznego podbijania tonów). Miłym zaskoczeniem był dla mnie zachowany balans między dołem, środkiem a górą (zakres częstotliwości podczas słuchania muzyki to 20 Hz – 20 000 Hz), ale np. fani mocniejszych basów mogą sobie bez problemu wyregulować ten parametr w aplikacji Jabry. W czasie słuchania utworów jazzowych i rockowych słyszałam wyraźnie wszystkie instrumenty. Bardziej dynamiczna muzyka, która pozwala wejść w trans podczas pracy, również brzmiała bardzo przyjemnie. Po prostu nie ma się do czego przeczepić.

Jeśli chodzi o dźwięk rejestrowany był poprawny, ale nie perfekcyjny. Zważywszy na to, że Jabra Evolve 85 jest wyposażona w aż 10 (!) wbudowanych mikrofonów, dość płaski dźwięk może być dla niektórych małym rozczarowaniem. Dla mnie ta jakość była wystarczająca – moi rozmówcy dobrze moje słyszeli moje wypowiedzi bez szumów w tle. Funkcja biznesowych rozmów sprawdza się, mimo że bez fajerwerków.

Czy warto zapłacić 2246 zł?

Tak, tyle właśnie kosztuje ten model na oficjalnej stronie producenta, chociaż w sklepach internetowych można je znaleźć już od 1469 zł w opcji bez bazy dokującej i 1679 zł z bazą dokującą. Model Evolve 2 85 jest bardzo wygodny w użytkowaniu, świetny pod względem muzycznym i poprawny podczas rozmów biznesowych, ale czy wart tej ceny? Na to pytanie należy odpowiedzieć po zastanowieniu się, czy potrzebujemy jednego uniwersalnego urządzenia (jak właśnie Jabra Evolve 2 85) do pracy, czy wolimy  jednak wydać te pieniądze już na jakiś typowo audiofilski sprzęt.