LG od dawno zapowiadało wprowadzenie na rynek swojego pierwszego zwijanego telewizora – pierwsze informacje na ten temat dostaliśmy dwa lata temu podczas targów CES w Las Vegas. Wygląda na to, że w końcu się go doczekaliśmy – innowacyjny produkt w końcu trafi do sprzedaży i będzie dostępny w siedmiu sklepach z elektroniką użytkową klasy premium w głównych miastach Korei Południowej.
Jak będzie wyglądać LG Signature OLED R? 65-calowy ekran LG Signature OLED R to tak naprawdę elastyczny panel OLED, który będzie można w całości lub częściowo zwinąć i ukryć w podstawie. Wyświetlany obraz będzie można dostosować do rozmiaru rozwiniętego ekranu.
Producent zaznacza, że nowy telewizor pozwoli na dowolne umieszczenie sprzętu w przestrzeni i dostosowania go do pozostałych sprzętów multimedialnych, które posiadamy we wnętrzu. Sama obudowa pełni rolę głośnika w systemie 4.2 o mocy 100W, który może działać całkowicie niezależnie, czyli możemy go używać bez konieczności rozwijania telewizora.
Dodatkowo możemy dopasować go wizualnie do całej aranżacji – kupujący mogą wybrać pomiędzy czterema kolorami osłony głośnika, a aluminiową podstawę telewizora można spersonalizować przy pomocy odpowiedniego graweru.
Moglibyśmy powiedzieć, że to nie tylko świetne rozwiązanie dla domu, ale także dla biura – jednym ruchem możemy schować ekran i tym samym zyskać na estetyce wnętrza i powiększyć przestrzeń użytkową. Moglibyśmy, ale nie powiemy – na przeszkodzie cena stoi cena tego urządzenia, która na tę chwilę zwala z nóg. Rewolucyjny telewizor ma bowiem kosztować… 87 tysięcy dolarów, czyli mniej więcej 340 tys. zł. Nie mamy wątpliwości, że mało kogo będzie stać na taki „gadżet” w firmie.