Komunikatory towarzyszą nam już od dawna, ale dopiero od początku pandemii przeżywają prawdziwy boom związany z rozwojem i wprowadzaniem coraz to nowych funkcji. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że Zoom wprowadził e-platformę eventową OnZoom i marketplace Zapps, a Microsoft Teams wzbogacił się o nowy dynamiczny widok. Na tym nie kończą się nowości w branży komunikatorów – już wkrótce w Zoomie i na Google Meet doczekamy się nowych usprawnień.
Jakie to są nowości? W Zoomie pojawią się usprawnienia skoncentrowanie przede wszystkim na warstwie wizualnej. Jednym z nich jest wprowadzenie różnych kolorów skóry przy emoji, dzięki czemu komunikator zapewnia większe opcje wyboru. Dodatkowo host spotkania będzie miał możliwość ograniczenia rodzajów reakcji i wybrania tylko sześciu emoji, którymi będą posługiwać się uczestnicy konwersacji (tylko w przypadku małych grup).
Najciekawszą nową opcją będzie usprawniona funkcja rysowania i robienia notatek w Zoomie. Twórcy platformy dodali funkcję „Vanishing Pen”, czyli znikającego długopisu, dzięki któremu notatki po chwili same znikają i nie musimy się martwić o często „wycieranie” tablicy z nagromadzonych szkiców.
Jeśli chodzi o Google Meet to ta aplikacja zyska bardzo przydatną funkcję, która zapobiegnie problemom oświetleniowym – będziemy mogli regulować jasność obrazu z naszej kamery, dzięki czemu nie będziemy mieć problem z niedoświetloną twarzą. Poza tym Google wprowadza zupełnie nowy interfejs, który ma zapewniać wygodniejszą i bardziej intuicyjną obsługę. Bazą całej aplikacji będą kafelki, które będą porządkować wszystkie elementy konwersacji – będzie można je dowolnie przypinać i odpinać, a także dowolnie przełączać się z prezentacji na widok miniaturek rozmówców.
Dodatkowo uczestnicy będą też mogli wybrać, czy wolą, aby byli widoczni jako kafelek, czy jako ruchomy obraz. Sami też będziemy dostaniemy możliwość wyłączenia widoku z naszej własnej kamerki, dzięki czemu nie wyeliminujemy nawyk wpatrywania się we własne „odbicie”. Te wszystkie nowości sprawią, że będziemy mieć większą swobodę i kontrolę nad tym, jak sami mamy być widoczni i co chcemy oglądać w danej chwili.
Korzystający regularnie z Google Meet z pewnością zauważą także przeniesienie przycisków w inne miejsce w całym układzie aplikacji – wszystkie funkcje (np. czat, załączniki, lista osób) znalazły się teraz u dołu ekranu.
Warto też wiedzieć, że w Google Meet pojawi się opcja wyświetlania automatycznych napisów – do wyboru w 5 językach.