Gdzie możemy dopatrywać się źródeł tak dobrego wyniku i jakie wnioski co do tegorocznego rozwoju wskaźnika możemy wysnuć na podstawie marcowego wyniku? O komentarz do tych danych poprosiliśmy ekspertów rynku pracy, specjalistów portali Pracuj.pl oraz wynagrodzenia.pl:
Jak podał Eurostat stopa bezrobocia w marcu 2021 roku, czyli po roku od pojawienia się pandemii, wyniosła w Polsce 3,1%. Jest to najmniejszym odsetek osób pozostających bez pracy w całej Unii Europejskiej. Należy jednak zwrócić uwagę na dane o osobach młodych – do 25 roku życia – mówi specjalista ds. wynagrodzeń portalu wynagrodzenia.pl, Karolina Jurczak. I dodaje: – W tym przypadku bezrobocie w Polsce wyniosło 13,9% i jest to dopiero 8. wynik w europejskim rankingu. Należy również pamiętać o metodologii Eurostatu, który uwzględnia osoby aktywne zawodowo czyli takie, które nie pracują i chcą znaleźć pracę. Stopa bezrobocia wg GUS jest znacznie wyższa i w marcu wyniosła 6,4%. Instytucja ta bierze pod uwagę wszystkie osoby zarejestrowane w urzędach pracy, czyli również takie, które nie szukają aktywnie zatrudnienia. Warto wspomnieć również o tzw. „nieoficjalnym bezrobociu” związanym z pandemią i „tarczami antykryzysowymi”– firmy dostały wsparcie rządowe i na razie nie zwalniają pracowników, aby go nie stracić. Jak rozliczą wsparcie, to niestety możemy się spodziewać zwolnień.
Dane zewnętrznych instytucji mogą dawać powody do ostrożnego optymizmu. Oprócz niskiego bezrobocia – szacowanego zarówno przez GUS, jak i Eurostat – obserwujemy też na Pracuj.pl ożywioną aktywność rekrutacyjną pracodawców i kandydatów – mówi Aleksandra Skwarska, ekspertka Grupy Pracuj. – Po szoku wywołanym pandemią odnotowanym w I i II kwartale ubiegłego roku, drugie półrocze przyniosło znaczną poprawę. Pierwsze trzy miesiące 2021 roku były jeszcze lepsze – liczba ogłoszeń na portalu urosła w tym okresie rok do roku o blisko połowę, a z portalu i aplikacji mobilnej miesięcznie korzystało nawet ponad 4 mln realnych użytkowników. Dane dotyczące bezrobocia dowodzą, że w skali makro polski rynek pracy dotychczas radzi sobie dobrze z konsekwencjami pandemii, o wiele lepiej od wstępnych negatywnych prognoz. Nie należy jednak zapominać o sytuacji pracowników z branż szczególnie dotkniętych pandemią – choćby gastronomii czy turystyki, a także sektora kultury. Wiele z osób zatrudnionych w tych obszarach musiało pogodzić się z konsekwencjami zamrożenia ich branż, przebranżawiając się, zgadzając na obniżki płac czy nowe warunki zatrudnienia.