Gośćmi pierwszej audycji programu Firmament byli szef programu MBA-SGH oraz Michał Sadowski, założyciel i prezes Brand24. Audycję poprowadził Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments i koordynator programu Incredibles.
Biznes, etat czy studia?
Rzucić się na głęboką wodę, otworzyć biznes i uczyć się na własnych błędach? Zatrudnić się na etacie i podpatrywać swoich przełożonych? A może pójść na studia i zdobyć wiedzę akademicką? Na te pytania starali się odpowiedzieć goście Jarosława Sroki, członka zarządu Kulczyk Investments i koordynatora programu Incredibles, i Pawła Sołtysa, wydawcy programu Firmament.
Z przeprowadzonej przez MamStartup sondy wynika, że aż 74% Czytelników serwisu uważa, że nie ma skuteczniejszej metody na nauczenie się przedsiębiorczości niż rozpoczęcie własnej działalności. Dla odmiany 22% ankietowanych twierdzi, że dobrą strategią jest zatrudnienie się na etacie, a tylko 2% wybrałoby się w tym celu na uczelnie wyższą.
Czy studia MBA mają sens?
I tu rodzi się pytanie. Czy w obliczu powyższych opinii, młodym przedsiębiorcom potrzebne są studia MBA (ang. Master of Business Administration)? – To zależy, jakie studia wybierzemy, jaką wiedzę chcemy pozyskać i od kogo będziemy się uczyć. A wiedza może być bardzo praktyczna i uchronić nas przed licznymi błędami – powiedział Rafał Mrówka na antenie Radia 357 podczas czwartkowej audycji programu pt. Firmament.
Zdaniem szefa programu MBA w Szkole Głównej Handlowej MBA to przede wszystkim praktyczne studia. Głównie dlatego, że ich uczestnicy nie uczą się wyłącznie od wykładowców, ale również od współuczestników, którymi najczęściej są przedsiębiorcy. A uczą się między innymi jak sprzedawać oraz przygotowywać strategię i kampanię promocyjną. Nie są to jednak studia dla wszystkich, bo oprócz wymaganego wykształcenia i doświadczenia, barierą może być też cena.
Rafał Mrówka powiedział, że w zależności od uczelni cykl nauczania w ramach MBA może kosztować od 30 000 do nawet 200 000 złotych. Dodał, że powyższą kwotę należy traktować nie jako koszt, ale inwestycję.
3 lekcje Michała Sadowskiego
Michał Sadowski, chociaż nie skończył studiów MBA, dostrzega w nich wartość – przy czym traktuje je raczej jako ważny „bonus” niż główny wyznacznik np. przy doborze współpracowników. Założyciel Brand24 jest praktykiem i samoukiem. A co za tym idzie na swojej przedsiębiorczej drodze popełnił wiele błędów. Opowiedział o nich podczas audycji.
– Zbyt późno wystartowaliśmy z globalną wersją naszego produktu. W Polsce pojawiliśmy się w 2011 roku. Ale nie wierzyliśmy, że gamonie z Wrocławia mogą stworzyć narzędzie, z którego będą korzystać tysiące osób na całym świecie. Dlatego wyszliśmy za granicę dopiero 3-4 lata później – powiedział Michał Sadowski.
Druga nauczka dotyczyła sprzedaży. Początkowo przedsiębiorca spodziewał się, że na 10 rozmów handlowych 3-4 powinny zakończyć się sprzedażą. Okazało się jednak inaczej, bo zaledwie 1 klient na 75 decydował się na zakup Brand24. Natomiast trzecia lekcja dotyczyła zarządzania. Rozmówca Jarosława Sroki stwierdził, że przez lata był „Zosią samosią”, która nie potrafiła delegować zadań swoim pracownikom.
Dobry lider pozwala się rozwijać
Problem z brakiem umiejętności delegowania zadań nie dotyczy tylko szefa Brand24. Dotyka wielu przedsiębiorców, którzy boją się zaufać innym i twierdzą „bo jeśli nie ja, to kto?”. Goście programu Firmament zgodnie uznali, że nie ma lepszej drogi do nauczenia się delegowania zadań niż… po prostu spróbować. Tylko wówczas można pokonać własne ograniczenia i oswoić się z lękiem pt. „inni wykonają to zadanie gorzej niż ja”.
Co więcej, nieumiejętność delegowania jest niebezpieczna dla biznesu. Przede wszystkim dlatego, że biznes nie rośnie, a pracownicy nie mogą się rozwijać. Dobry lider powinien stworzyć takie warunki, by pracownicy rośli i byli od niego lepsi. Do tego potrzebny jest pewien zestaw cech i umiejętności.
– Są pewne cechy, z którymi się rodzimy i ich nie możemy się nauczyć, ale są kompetencje, które możemy szlifować. Nie można nauczyć się ryzykować, można za to nauczyć się jak liczyć, jak stworzyć model biznesowy itd. Te umiejętności dają nam przewagę nad tymi, którzy ich nie mają – powiedział Rafał Mrówka.
Kolejna audycja programu Firmament pojawi się na antenie Radia 357 w czwartek 27.05.2021 roku o godzinie 15.00. Zapraszamy!
–
Audycję możesz odsłuchać za pośrednictwem YouTube oraz platform: Anchor.fm, Spotify, Radio Public, Google Podcasts, Breaker.
–
O InCredibles
InCredibles to trwający od czterech lat program mentoringowy dla startupów, którego inicjatorem jest Sebastian Kulczyk. Podczas pierwszej edycji InCredibles do konkursu zgłosiło się 426 startupów. Spośród nich jury wyłoniło pięciu zwycięzców: Archdesk, Hotailors, Radionet, Tidio, UserEngage. W drugiej edycji, która odbyła się w 2018 roku, do rywalizacji przystąpiły 302 startupy z regionu CEE. Spośród nich wyłoniono pięciu zwycięzców: czeskie firmy Avocade i Neuron Soundware oraz trzy polskie firmy: Genomtec, Infermedica i Nuadu.
W 2019 roku InCredibles zmieniło formułę i zwiększyło zasięg. W odpowiedzi na sugestie spółek organizatorzy położyli większy nacisk na mentoring i networking oraz zamiast osobnego konkursu dla startupów, program przyjął formę wsparcia dla firm wyłonionych w innych konkursach wspieranych przez Sebastiana Kulczyka, m.in. European Start-up Challenge, SingularityU Poland Global Impact Challenge. Dotychczas w ramach InCredibles odbyło się 270 godzin warsztatów z udziałem mentorów.
W czwartej odsłonie finalistami programu InCredibles zostało 10 startupów: Handerek Technologies, Molecule.One, Therapify, Skriware, Progresja Space, KPMP, Biotts, NataLab, ICsec i Gamehag.