Shen.AI umożliwia zdalny monitoring parametrów życiowych. Rozmawiamy z twórcą rozwiązania – Remim Kościelnym (MX Labs)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Remi Kościelny, CEO MX Labs

Udostępnij:

– Zastosowania naszej technologii są bardzo szerokie – zdalny monitoring parametrów życiowych – ciśnienia krwi, pulsu, zmienności pulsu, indywidualna ocena zdrowia i ryzyk opartych na historii pomiarów, zdrowie i piękno skóry w obrębie telemedycyny, służby zdrowia, branży ubezpieczeniowej, branży beauty, wellbeing i wellness – mówi Remi Kościelny, CEO MX Labs.

Czym zajmuje się MX Labs?

Remi Kościelny: W MX Labs zajmujemy się tworzeniem cyfrowych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji (SI), a naszym głównym celem jest pomaganie ludziom w utrzymaniu dobrego stanu zdrowia. Nasza technologia – Shen.AI – służy do pozyskiwania i analizy sygnałów życiowych za pomocą kamery. Pierwszym problemem, którym się zajęliśmy jest nadciśnienie. Dotyczy ono 1,13 mld ludzi na całym świecie oraz 10 mln osób w Polsce.

Dzięki naszej technologii chcemy umożliwić łatwy i dostępny wszędzie pomiar ciśnienia, zapewnić wstępną diagnozę oraz indywidualną ocenę ryzyk zdrowotnych, wiedzę na temat nadciśnienia lub nawet umożliwić telewizytę ze specjalistą – wszystko to za pośrednictwem dedykowanej aplikacji mobilnej.

Kto stoi za projektem? Czym zajmowaliście się wcześniej?

MX Labs założyliśmy w 2020 roku wspólnie z Przemkiem Jaworskim – założycielem ZMorph (producenta drukarek 3D). Ja przez poprzednie 14 lat zaangażowany byłem w Vivid Games – producenta i wydawcę gier mobilnych notowanego na głównym parkiecie GPW. Siedzibę mamy w Estonii, a biuro R&D we Wrocławiu.

Jak działa Shen.AI  ?

W zakresie pomiaru ciśnienia chcemy osiągnąć dokładność zalecaną przez normy AAMI/ESH/ISO-81060:2, tj. +/- 10mmHG, a następnie certyfikować naszą technologię dla CE/SaMD. Naukowo ta metoda pomiarów opiera się na zdalnej fotopletyzmografii – czyli bezkontaktowej, optycznej technice pomiarowej polegającej na rejestracji pulsacji krwi w skórze na różnych głębokościach naczyń. Dzięki temu, iż metoda jest bezkontaktowa – będzie ona stanowić duże ułatwienie między innymi na oddziałach zakaźnych. Drugą korzyścią jest to, że metoda jest zdalna. Pacjent samodzielnie w domu, przed teleporadą, czy w ramach obserwacji może dokonywać pomiarów bez konieczności zakupu ciśnieniomierza lub konieczności odbycia stacjonarnej wizyty lekarskiej.

Czy w przyszłości będziecie rozwijać inne funkcjonalności oparte na pomiarach i analizie sygnałów życiowych? 

Rozpoczęliśmy już pracę nad drugim obszarem, jakim jest zdrowie skóry – planujemy rozwiązanie B2C dla branży beauty/wellness – umożliwiające analizę typu skóry twarzy i na tej podstawie dobranie odpowiedniej kuracji, oraz identyfikację chorób skóry. Kolejnymi obszarami, które będziemy mogli eksplorować dzięki Shen.AI to kompozycja ciała czy wykrywanie chorób oczu.

Czy medycyna to jedyna branża, która skorzysta na Shen.AI? 

Zastosowania naszej technologii są bardzo szerokie – zdalny monitoring parametrów życiowych – ciśnienia krwi, pulsu, zmienności pulsu, indywidualna ocena zdrowia i ryzyk opartych na historii pomiarów, zdrowie i piękno skóry w obrębie telemedycyny, służby zdrowia, branży ubezpieczeniowej, branży beauty, wellbeing i wellness. Technologię Shen.AI udostępnimy w formie SDK (software development kit), dla producentów dedykowanego sprzętu oraz oprogramowania. B2B będzie dla nas głównym modelem biznesowy.

Jakie urządzenia macie jeszcze w planach?

Chcemy, aby użytkownicy mogli wykorzystywać nasze rozwiązania w miejscach i w czasie, w którym są im potrzebne – w domu, w biurze, podczas podróży służbowej czy wakacji. Będą mogli oni z nich skorzystać za pośrednictwem aplikacji lub w przeglądarkach internetowych na swoich smartphonach, tabletach lub komputerach, a w przyszłości również na dedykowanym sprzęcie. Na przestrzeni czasu zamierzamy wypuścić rodzinę aplikacji mobilnych – dzięki którym nie tylko wygenerujemy przychody, ale również zbierzemy dane do nauki naszych algorytmów, oraz zaprezentujemy na żywo naszą technologię odbiorcom B2B.

Jesteście po pierwszej rundzie finansowania. Kto zainwestował w MX Labs?

W rundzie pre-seed pozyskaliśmy pół miliona dolarów. Zainwestował w nas fundusz SMOK.VC z Polski, Singapurski fundusz Verge HealthTech, jak również trzech aniołów biznesu – między innymi founderów Pipedrive i Mint.com. Kolejną rundę finansowania planujemy na końcówkę 2021 roku.

Jak będzie wyglądała Twoim zdaniem branża healthtech w przyszłości? Jak będziemy się leczyć?

Odpowiedź na to pytanie zależy oczywiście od horyzontu czasowego. Tym niemniej wraz z rozwojem technologii coraz więcej przypadłości będziemy mogli wykryć szybciej i coraz skuteczniej wyleczyć. Rozwój medycyny w zakresie nowoczesnych terapii na podstawie naszego DNA, wykorzystanie AI do diagnostyki, szybszego tworzenia skutecznych leków, robotyzacja, AR/VR wspomagające chirurgię, wreszcie nano-technologia – umożliwiająca kierowane leczenie między innymi raka to tylko kilka z obszarów szybkiego i niesamowitego rozwoju, którego jesteśmy świadkami już dzisiaj.

Z drugiej strony zwiększająca się populacja na Ziemi i coraz większe niedobory personelu medycznego widoczne jeszcze przed pandemią potrzebują wsparcia technologii, aby radzić sobie z coraz większymi wyzwaniami. Cieszę się i jest to dla mnie bardzo ważne, że będziemy w stanie pomóc wielu ludziom, a jednocześnie posunąć do przodu medycynę jako całość.

 

Przeczytaj również: MX Labs dostał 2 mln dolarów. Rozwinie aplikację do personalizowanej diagnostyki zdrowotnej