Na początek warto dokładnie określić profil działalności i specyfikę branży. Firmy mogą mieć jeden lub kilka krótkich sezonów w roku (np. ozdoby świąteczne), ale też mogą prowadzić biznes przez cały rok z intensywnym działaniem w czasie jednego sezonu (np. hotele). Następnie należy zastanowić się nad strategią pozycjonowania.. Przy jej opracowaniu warto pod uwagę wziąć budżet, cel i stopień ryzyka. Na podstawie tego możemy przyjąć:
– model standardowy, czyli klasyczne pozycjonowanie. Prace nad pozycjami strony trwają cały rok. Nieograniczony czas pozwala na pozycjonowanie, które będzie prowadzone bezpieczniejszymi metodami, a czynniki na nie wpływające lepiej kontrolowane. Sam efekt w postaci pozycji może pojawić się dopiero po kilku miesiącach pracy. Gdy to nastąpi, jest on dość trwały i stabilny.
– agresywny model to działania, których głównym motorem jest zdobycie dużej ilości linków (najczęściej kiepskiej jakości). Często udaje się w ten sposób wprowadzić stronę na wysokie pozycje i to w bardzo krótkim czasie. Jednak wiąże się z tym poważne ryzyko – nałożenia filtra i w konsekwencji „spalenie” domeny pod kątem pozycjonowania. Ryzyko często popłaca. Kilka tygodni czy nawet dni na wysokiej pozycji może zagwarantować wysoki ROI.
Połączenie obu modeli można uznać za „złoty środek”. Pozycjonujemy w standardowy sposób stronę główną firmy, a „specjalne” strony – sezonowe i sprzedażowe – traktujemy agresywnie. Kładziemy tu nacisk na osiągnięcie najwyższej pozycji w danym sezonie. Tym samym w „gorącym” okresie zwiększają się koszty pozycjonowania. Firma prowadząca działania musi pilnować, aby po sezonie pozycja w wynikach wyszukiwania nie obniżyła się dla strony głównej (firmowej). Dodatkowe strony sprzedażowe, po zakończeniu sezonu są najczęściej zamykane, ze względu na wygaśnięcie danej oferty, promocji, zmian w asortymencie itp.
Wybór odpowiedniej strategii pozycjonowania powinien być starannie przemyślany. Należy przy tym analizować nie tylko pozycje, jakie strony mogą potencjalnie osiągnąć, ale również dodatkowe koszty, które mogą się pojawić – profil grupy docelowej, kierowanie ruchem między domeną główną a stronami sprzedażowymi, itp. Szczególną uwagę należy poświęcić działaniom konkurencji. Pracować tak jak oni? Stosować zupełnie odmienną taktykę? Być może wykonują działania nieszablonowe, które można wdrożyć do własnej strategii SEO. Kompleksowość tego zagadnienia powinna zmobilizować osobę odpowiedzialną za marketing w firmie do wczesnego podjęcia tematu. Nie warto czekać za długo na działania SEO, bo możemy przespać odpowiedni moment. Chcesz podjąć takie ryzyko?
Autor: Michał Pater, widzialni.pl, starszy specjalista ds. pozycjonowania
fot. picjumbo.com