Podryw na wielokanałowość

Dodane:

Jacek Dziura Jacek Dziura

Udostępnij:

Jest sobota, wychodzisz ze znajomymi do pubu. Poznajesz dziewczynę, ona daje Ci swój numer telefonu. Następnego dnia wysyłasz smsa, dzwonisz, później dodajesz ją do znajomych na Facebooku i rozmawiasz na Whatsappie.

Do tego dochodzi bezpłatne połączenie przez Viber i kontakt przez e-mail po jakimś czasie… I tak aż do happy-endu. Zastanawiasz się pewnie, jak opis poznawania się w XXI wieku ma się do startupów? Zapraszam zatem do lektury.

Poznajmy się

Historię ze wstępu znamy wszyscy, czy to z doświadczenia czy z obserwacji. Regularnie poznajemy kogoś nowego, rozmawiamy się i zdobywamy o nim informacje (nie mylić ze stalkingiem). Komunikujemy się w sposób naturalny korzystając z różnych metod, dążąc do określonego celu. Jak zatem przełożyć nasze doświadczenie z codziennego życia na biznes?

Spójrzmy zatem na nasz przykład raz jeszcze. Spotykamy kogoś i poznajemy się. Rozmawiamy, piszemy ze sobą, wymieniamy linki do ulubionych kawałków na Youtube. To wszystko przychodzi nam naturalnie, gdyż jest częścią obecnej kultury wielokanałowej. Niezależnie bowiem od celu jaki mamy, w naszych staraniach będziemy używać rozmaitych narzędzi komunikacyjnych. Wspomnianych komunikatorów, czatów, będących z nami od zawsze maili a także smsów! 

Biznes

Rok 2015 jest kolejnym, w którym eksperci przepowiedzieli rok Multichannelingu w e-commerce. Jednak statystyki i badania wciąż nie są jednoznaczne. Mimo że aż 30% przedsiębiorców przyznaje, że rozwój obszaru wielokanałowości jest dla nich najważniejszy, to równocześnie wg innych źródeł, tylko 17,6% firm posiada już odpowiednie do tego rozwiązania. Sytuacja wydaje się być analogiczna do obszaru mobilnego, gdzie mimo powtarzanej co roku mantry, rok mobile nadszedł dopiero gdy Google zmusił do tego branżę. Wykorzystanie wielokanałowości teraz, gdy dopiero zyskuje – pozwoli na ustawienie się w szeregu liderów, nie odtwórców trendów.

Recepta na sukces

Zaplanuj swoją komunikację

Najważniejszy, pierwszy punkt na naszej checkliście to zaplanowanie komunikacji. Stwórz dla swojej marki adekwatny scenariusz i wybierz kanały komunikowania się z klientami. Tu nie ma jednej recepty, ty znasz swój biznes, więc wiesz najlepiej czy reklama na snapchacie skierowana do osób w Amsterdamie ma w ogóle sens. Oczywiście jest kilka kanałów – kanonu, którego zawsze warto używać. Maile, sms, facebook to podstawa, zastanów się jakich dróg dotarcia użyjesz dodatkowo.

Używaj każdego dostępnego kanału

Większość biznesów np. w e-commerce ogranicza się do stworzenia sklepu na wybranej platformie. Ich bardziej postępowi właściciele zauważają, że online to raczej jedynie jeden z dostępnych kanałów. Te jednak z kolei ograniczają się do połączenia online z offline i… to wszystko. Jest jeszcze trzeci typ biznesu. Taki, który wie, że należy używać każdego dostępnego kanału. Mogą to być np.: blogi, platformy aukcyjne, mobilne aplikacje, maile, aplikacje typu push, social media, youtube – każde medium zapewniające możliwość komunikacji z naszymi potencjalnymi klientami. Oczywiście trzeci typ jest ideałem. Jednak to wcale nie musi być sklep! Niezależnie od rodzaju prowadzonego biznesu, możemy a nawet powinniśmy używać wielu kanałów dotarcia do klienta.

Bądź elastyczny

Innymi słowy dostosowuj się do oczekiwań odbiorców. Ważne jest by w trakcie prowadzenia jakiejkolwiek komunikacji, zawsze ją monitorować. Dzięki temu możemy zanalizować wyniki i podejmować odpowiednie akcje. Jeśli któryś kanał nie konwertuje tj. nie przynosi zysków, po prostu skup się na innym! Rynek np. aplikacji, trendy w komunikacji – te czynniki często się zmieniają, dlatego warto regularnie sprawdzać czego oczekują nasi odbiorcy. Obecnie interesującym rozwiązaniem są video maile, czyli połączenie dwóch kanałów w jeden. Dzięki temu możemy tworzyć interesujące wizualnie treści i w pełni panować nad gronem odbiorców i wieloma innymi czynnikami.

Nie polegaj tylko na darmowych kanałach

Warto również pamiętać o zachowaniu synergii, pomiędzy kanałami płatnymi i darmowymi. Poprawnie zaplanowana komunikacja, zawiera w sobie oba te elementy. Co istotne, w dobie contentu sami często tworzymy treści dla naszych kanałów. Posty na facebooku, wpisy na bloga, kreacje mailingowe to tylko niektóre z nich. Nie polegaj jednak tylko na darmowych kanałach. Mają one swoje ograniczenia, chociażby w zasięgu. Promowany post, kampania mail + sms, czy inne formy dotarcia jak RTB pozwolą na lepsze wykorzystanie istniejących i użycie nowych form dotarcia.

Mądrze wybierz narzędzie

Myślisz, że wielokanałowość jest czasochłonna? Masz częściowo rację. Na szczęście na rynku pojawia się coraz więcej systemów z modułami automatyzującymi. Rozsądnie jest rozważyć implementację któregoś, zwróć jednak uwagę na kilka czynników. Sprawdź, czy dany system pozwala na dokładną analizę, segmentację bazy, czy generowanie treści odbywa się dynamicznie (personalizacja etc.) czy możliwe jest odpowiednie planowanie komunikacji i przede wszystkim… czy system w ogóle pozwala na tą wielokanałowość! Dodatkowo, warto sięgnąć po takie narzędzie, które będzie łatwe w obsłudze i proste w implementacji.

Komunikacja wielokanałowa ma przed sobą wielką przyszłość. Nie czekajmy zatem aż wszyscy ją wdrożą! Bądźmy liderami i czerpmy z naszego codziennego życia wzory, jak lepiej dotrzeć do naszych odbiorców i jak zapewnić sobie ich uwagę. Szczególnie w młodej firmie, gdzie możemy o wiele łatwiej testować nowe rozwiązania i świeże strategie. Mam nadzieję, że tych kilka punktów zainspiruje nie jeden startup i 2015 roku będzie faktycznie rokiem Multichannelingu.

Jacek Dziura

Marketing Specialist w SARE S.A.

Doświadczenie w online marketingu zdobywał w Polsce i Holandii. Swoją przygodę z branżą zaczynał w 2009 roku od e-commerce, dziś zajmuje się edukacją klientów w zakresie komunikacji e-mail. Marketingowiec z wyboru, sportowiec z pasji.