Jak zarabiać w internecie? Goście programu Firmament opowiadają o e-commerce

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Jak zarabiać w internecie? Goście programu Firmament opowiadają o e-commerce

Udostępnij:

Niemal każdy może zacząć zarabiać w sieci i sprzedawać produkty. Ale czy każdy powinien? Gdzie najlepiej uruchomić sprzedaż – we własnym sklepie, na Allegro, a może platformach typu marketplace? Oraz co warto zautomatyzować, aby sklep działał autonomicznie? Między innymi na te pytania odpowiedzieli goście audycji programu Firmament w Radiu 357.

Gośćmi czwartej audycji programu Firmament byli m.in. Maja Schaefer, założycielka Zowie, Bartek Pucek, anioł biznesu i twórca newslettera poświęconego biznesowi i nowym technologiom, Michał Rejent, współzałożyciel kilkunastu marek, m.in. Dziedzic Pruski, PLNY LALA, PLNY Textylia. Audycję poprowadził Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments i koordynator programu Incredibles.

Biznes online na wyciągnięcie ręki

Dziś właściwie każdy, kto chce może uruchomić biznes w sieci. Nie potrzeba do tego skomplikowanej technologii ani nawet umiejętności programowania. Wystarczy pomysł i, jak stwierdziła Maja Schaefer, chemia między przedsiębiorcą a internetem. A tę czuje coraz więcej osób. Potwierdzają to statystyki. W zeszłym roku pandemia COVID-19 przyczyniła się do wzrostu e-commerce aż o 30%.

Widać więc, że chcemy robić biznes w sieci. Ale czy chęć do robienia interesów online wystarczy? Niezupełnie. Biznes musi również przynosić satysfakcję właścicielowi.

– Prowadzenie biznesu to ciężka praca. Musi więc dawać radość. Zwłaszcza że budujemy go przez lata, często przez dekady – niezależnie, czy z powodzeniem, czy nie. Po drugie trzeba zrozumieć potrzeby klientów. Trzeba zadać sobie pytanie: czy to, co chcemy sprzedawać zainteresuje odbiorców? – mówi Bartek Pucek.

A zainteresowanie potencjalnych klientów produktem lub usługą można badać na różne sposoby. Niemniej nie każdy jest dobry, szczególnie gdy stawiamy pierwsze kroki.

– Na początku zrobiłabym to samodzielnie. To znaczy nie wynajmowałabym agencji, ale porozmawiałabym z potencjalnymi klientami. Chciałabym być nich blisko. Według mnie najważniejszy jest feedback, nie może go zabraknąć – mówi Maja Schaefer.

Obsługa klienta

Goście programu zauważają, że jednym z kluczowych czynników, który sprzyja osiąganiu sukcesów w sieci jest obsługa klienta. Niemniej ta odbywa się na wielu płaszczyznach, ponieważ punktów styku z klientami jest bardzo dużo. A co za tym idzie, istnieje również wiele punktów, na których można się „wyłożyć” i popełnić błąd.

– Takich błędów jest sporo. Na przykład klient chce kupić produkt, ale nie może dokonać transakcji. Z różnych powodów. Płatność szwankuje. UX jest słaby. A gdy rośniemy wyzwaniem staje się komunikacja. Przyzwyczajamy klientów do bezpośredniego kontaktu, a ze wzrostem zaczyna go brakować – mówi Maja Schaefer.

Dlatego jej zdaniem nie wszystko należy zautomatyzować, ale tylko powtarzalne aspekty, czyli najczęściej pojawiające się pytania. A te potrafią stanowić aż 30% zgłoszeń, z którymi mierzy się dział obsługi klienta. Właścicielka Zowie kategorycznie odradza automatyzowania spraw, które dotyczą niezadowolonych klientów. W innym razie możemy narazić się na negatywne opinie i stracić zaufanie osób, które trafią na naszą stronę lub… no właśnie, gdzie jeszcze mogą trafić i dokonać zakupu?

Własny sklep, a może marketplace?

Sprzedawać produkty możemy za pośrednictwem rozmaitych platform e-commerce takich jak Allegro, marketplace’ów lub własnego sklepu online. Goście programu zgodnie twierdzą, że najlepszym, najbezpieczniejszym miejscem jest własny sklep. Jednym z powodów jest brak konieczności dzielenia się zyskiem.

Według Bartka Pucka przedsiębiorcy, którzy działają na marketplace’ach muszą się liczyć z dodatkowymi kosztami. Te kształtują się różnie w zależności od kraju i samej platformy. Bywa że marketplace pobiera od sprzedających 1% prowizji, a czasem 20%.

Tyle że koszt to nie największy problem marketplace’ów. Obecność na nich nie pozwala zbudować silnej, autonomicznej marki. – Bardzo ważne jest budowanie własnego wizerunku, jeśli chcemy zostać w biznesie na dłużej. A ciężko go zbudować, sprzedając wyłącznie na samych platformach typu marketplace – mówi Maja Schaefer.

– Platformy mają tak rozbudowane algorytmy i wyrafinowane narzędzia wpływania na decyzję przedsiębiorcy, który sprzedaje swoje produkty za ich pośrednictwem, że przedsiębiorca zaczyna grać w ich grę i dostosowywać ofertę pod wymagania platform. Uważam, że długotrwała relacja z takimi platformami izoluje przedsiębiorców od rynku – dodaje Michał Rejent.

Nie jest jednak tak, że marketplace’y są złe. Bywają przydatne szczególnie na początku działalności, gdy nie do końca wiemy, co chcemy sprzedawać, kim jest nasz klient i jaki jest jego proces zakupowy. Wejście na marketplace pozwala przedsiębiorcom szybciej pojawić się na rynku i zweryfikować swoje biznesowe założenia.

Goście programu

Maja Schaefer, założycielka Zowie. Zowie to polski startup, który rozwija narzędzia do automatyzacji komunikacji. Wykorzystując sztuczną inteligencję, pomaga firmom w odciążeniu zespołów obsługi klienta w wielu kanałach i wielu językach. Zowie uczy się na historycznych konwersacjach i analizuje rozmowy w czasie rzeczywistym.

Bartek Pucek, anioł biznesu i twórca newslettera poświęconego biznesowi i nowym technologiom. Obecnie pełni funkcję Country Digital Manager w IKEA, gdzie odpowiada za Digital – w tym digital transformation, produkty, data management, infosec oraz IT. Wcześniej był związany z takimi firmami jak Onet, Ringier Axel Springer, Grupa Pracuj.

Michał Rejent, przedsiębiorca ściśle związany z branżą fashion. Współzałożyciel kilkunastu marek, w tym m. in. Dziedzic Pruski, PLNY LALA, PLNY Textylia.

Skrót audycji

Audycję możesz odsłuchać za pośrednictwem YouTube oraz platform: Anchor.fm, Spotify, Radio Public, Google Podcasts, Breaker.

O InCredibles

InCredibles to trwający od czterech lat program mentoringowy dla startupów, którego inicjatorem jest Sebastian Kulczyk. Podczas pierwszej edycji InCredibles do konkursu zgłosiło się 426 startupów. Spośród nich jury wyłoniło pięciu zwycięzców: Archdesk, Hotailors, Radionet, Tidio, UserEngage. W drugiej edycji, która odbyła się w 2018 roku, do rywalizacji przystąpiły 302 startupy z regionu CEE. Spośród nich wyłoniono pięciu zwycięzców: czeskie firmy Avocade i Neuron Soundware oraz trzy polskie firmy: Genomtec, Infermedica i Nuadu.

W 2019 roku InCredibles zmieniło formułę i zwiększyło zasięg. W odpowiedzi na sugestie spółek organizatorzy położyli większy nacisk na mentoring i networking oraz zamiast osobnego konkursu dla startupów, program przyjął formę wsparcia dla firm wyłonionych w innych konkursach wspieranych przez Sebastiana Kulczyka, m.in. European Start-up Challenge, SingularityU Poland Global Impact Challenge. Dotychczas w ramach InCredibles odbyło się 270 godzin warsztatów z udziałem mentorów.

W czwartej odsłonie finalistami programu InCredibles zostało 10 startupów: Handerek Technologies, Molecule.One, Therapify, Skriware, Progresja Space, KPMP, Biotts, NataLab, ICsec i Gamehag.