Znalezienie wolnego miejsca parkingowego w zatłoczonym mieście albo galerii handlowej to wyzwanie, z którym zmaga się wielu kierowców. Z drugiej strony, niewykorzystane miejsca postojowe to również utrapienie dla właścicieli parkingów, którzy w tym czasie na nich nie zarabiają. Ryan Sullivan i Riski Malik, przedsiębiorcy z Denver, znaleźli rozwiązanie miejskich problemów i stworzyli ParkiFi, inteligentny system służący do zarządzania parkingami.
System naprowadzający na wolne miejsca parkingowe
ParkiFi ułatwia kierowcom znalezienie wolnych miejsc postojowych, a właścicielom parkingów ich efektywne wykorzystywanie i maksymalizowanie zysków. System, opracowany przez amerykańskich startupowców, składa się z dwóch elementów. Z sensorów rozmieszczanych na parkingach oraz aplikacji mobilnych. Jedna z nich jest dedykowana osobom sterującym pojazdami, a druga przedsiębiorcom udostępniającym teren do zatrzymania się.
Czujniki w kształcie krążków są wyposażone w magnetometry rejestrujące zmiany pola magnetycznego wywołane przez nadjeżdżające auta. Dzięki temu mechanizmowi wiadomo, które miejsca postojowe zostały zajęte przez samochody, a które pozostają wolne. Kierowcy są informowani o ich dostępności za pośrednictwem aplikacji mobilnej MobileNOW!, z której twórcami właściciele ParkiFi współpracują.
Sensory gromadzą dane o kierowcach
Ponadto sensory gromadzą dane o kierowcach pozostawiających auta na parkingach. Za pomocą „krążków” i software’u właściciele parkingów mogą dowiedzieć się o ilości pojazdów poszukujących miejsc, czasie jaki spędziły na postoju oraz natężeniu ruchu w określonych godzinach. Dzięki powyższym informacjom przedsiębiorcy mogą m.in. skuteczniej zarządzać polityką cenową.
Obecnie pięćset „krążków” ParkiFi jest rozmieszczonych na terenie Denver i Boulder. Pomysłodawcy projektu zapowiedzieli, że w najbliższym czasie opracowany przez nich system pojawi się w kolejnych miastach w Stanach Zjednoczonych. Projekt ParkiFi to nie jedyne interesujące przedsięwzięcie rozwiązujące problemy drogowe w miastach.
Tweet za każdą dziurę
Dawniej pisaliśmy o amerykańskiej stacji telewizyjnej Panama TV, która z agencją marketingową Ogilvy&Mather zorganizowała interesującą kampanię marketingową przeciwko dziurawym jezdniom. Podczas trwania akcji jej współtwórcy umieścili w wyrwach krążki hokejowe zawierające czujniki nacisku i ruchu. Kiedy koło pojazdu najechało na jeden z nich, wówczas automatycznie generował się tweet, wysyłany do Ministerstwa Dróg Publicznych. Kampania okazała się skuteczna, a władze miasta podjęły działania mające na celu poprawę stanu nawierzchni, po której przemieszczają się pojazdy.