Jego założenia są proste – Instagram to serwis społecznościowy do hostingu zdjęć, co oznacza, że jego użytkownicy publikują na nim zrobione przez siebie obrazki. Oczywiście można przesyłać je innym osobom, jak również edytować za pomocą specjalnych filtrów. Mimo tych prostych funkcji, Instagram nie przestaje cieszyć się popularnością. Platformie tej udało się zdobyć sto milionów użytkowników w niespełna dwa i pół roku. Dla porównania: aby pochwalić się taką popularnością, Facebook potrzebował dwa lata więcej, zaś pierwszy telefon… aż 75 lat. Według badań Megapanelu PBI/GEMIUS na początku 2015 roku z Instagrama korzystało już ponad 2,3 miliona Polaków.
fot. pixabay.com
W tak szybkim rozwoju tej platformy swojej szansy na zaistnienie w mediach społecznościowych dopatrzyły się także sklepy internetowe. Z badań idealo.pl wynika, że w porównaniu z zeszłym rokiem aż o niespełna 30% polskich sklepów internetowych więcej korzysta z Instagrama.* Tym samym wyprzedził on swojego konkurenta – przeznaczonego do publikowania i katalogowania obrazków portalu Pinterest.
Instagram i Facebook coraz popularniejsze
Punktem wyjścia do badań był zeszłoroczny raport idealo na temat portali społecznościowych, z których najchętniej korzystają europejscy sprzedawcy. Polskie sklepy znajdowały się wówczas na końcu międzynarodowego zestawienia, zaś Instagram okazywał się być przez nie kompletnie ignorowany. Procentowy udział sprzedawców posiadających swój profil na tej platformie wynosił zaledwie 4%, będąc daleko w tyle za cieszącym się popularnością u 16% sprzedawców Pintereście.
Rok później role odwróciły się i Instagram wyraźnie wyprzedził Pinteresta. Zainsteresowanie tym portalem wzrosło o 28%, dając końcowy efekt 32% korzystających z niego sklepów. Pinterest także zaliczył 10-procentowy wzrost na 26%. Interesującym spostrzeżeniem płynącym z badań idealo jest również fakt, że aktualnie niemal wszyscy sprzedawcy posiadają profil na Facebooku. Ich udział wśród polskich sklepów internetowych wynosi dziś 92% i jest tym samym o 8% wyższy niż w 2014 roku.
Co można znaleźć na Instagramie sklepu?
W wynikach badań idealo widoczny jest fakt, że spośród 32% korzystających z Instagrama sprzedawców wyraźnie dominują konkretne branże. W połowie przypadków są to sklepy oferujące obuwie i odzież. Moda jest bowiem bardzo specyficzną gałęzią e-commerce, w której bardziej niż tekstowe opisy produktu liczą się jego graficzne przedstawienia. Platforma służąca do publikacji zdjęć jest więc idealnym rozwiązaniem do prezentacji trendów i dostępnych w sklepie artykułów. Uwzględnić należy przy tym również fakt, że większość użytkowników Instargama to młode kobiety.
Podobnie jest w przypadku sklepów z artykułami sportowymi, które stanowią 19% korzystających z Instagrama sprzedawców internetowych – również one często prezentują na swoich profilach sportową odzież. Pozostałe reprezentowane na Instagramie branże to elektronika w 12% sklepów oraz – w pojedynczych przypadkach – sprzedawcy oferujący asortyment ogólny, muzyczny lub przeznaczony do aranżacji domu i wnętrz.
Najczęściej profil na Instagramie służy sklepom do prezentacji produktów. Sprzedawcy dzielą się ze swoimi użytkownikami zdjęciami najnowszych lub najpopularniejszych produktów – w przypadku sklepów odzieżowych są to często skompletowane przez zespół doradców gotowe stylizacje. Oprócz tego w formie graficznej prezentowane są dostępne w sklepie funkcje oraz promocje.
Wielu sprzedawców podchodzi do korzystania z portali społecznościowych z poczuciem humoru. Także na Instagramie umieszczane są zabawne sytuacje z codziennej pracy zespołu sklepu lub tak zwane memy, czyli cieszące się popularnością w sieci zabawne obrazki, które nawiązują swoją tematyką do asortymentu sklepu.
Wciąż wiele potencjału do wykorzystania
W porównaniu z 92% sklepów korzystających z Facebooka, trzy razy mniej użytkowników Instagrama w polskim e-comerce to na pierwszy rzut oka nie wiele. Uwzględniając jednak dynamiczny wzrost tej platformy w ciągu ostatniego roku, nieobecne na niej sklepy powinny poważnie zastanowić się nad własnym profilem. Jak każdy z portali społecznościowych, tak również Instagram rządzi się swoimi prawami. Jak zatem trafnie wpisać się w jego specyfikę i rozpocząć na nim udaną prezencję?
Najważniejsza jest autentyczność i atrakcyjne treści. Na Instagramie największą popularnością cieszą się oczywiście zdjęcia niosące pozytywny przekaz i cieszące oko. Będą nadawały się do tego wysokiej jakości obrazki przedstawiające produkty lub inteligentne ilustracje codziennej pracy zespołu. Najlepsze będą niecodzienne sytuacje: sesje fotograficzne, wizyta prominentnych gości lub drobne, zabawne wpadki. Oprócz tego treści powinny być zróżnicowane – wielokrotne informowanie użytkowników o tych samych promocjach lub konkursach może zostać przez nich uznane za spam.
W zwiększeniu grona odbiorców dużą rolę odgrywają tak zwane hashtagi. Większość użytkowników Instagrama korzysta z nich do szukania interesujących ich treści. Przy każdym zdjęciu można użyć około 30 hashtagów, co pozwala na bardzo dokładne opisanie przedstawionych na obrazku produktów. Wśród wielu przyporządkowanych do takich tagów zdjęć łatwo jest się jednak zgubić. Używanie popularnych znaczników takich jak #promocja lub #sklep często nie wystarczy, warto więc pokusić się o wymyślenie nowych i zarażenie nimi użytkowników. Hashtagi takie jak #zapytajostylizację lub #targujsięzesklepem mogą również spowodować rozpoczęcie interesującej interakcji. Dobrym sposobem na zwiększenie zasięgu jest także tagowanie lokalizacji, w których zrobione zostało zdjęcie.
Komunikacja z użytkownikami jest bardzo ważna. Instagram jest społecznością, więc nie można istnieć w nim samotnie. Choć w większości przypadków użytkownicy obserwują marki, które już znają, można zwrócić ich uwagę na siebie poprzez polubienie i komentowanie ich postów. Z Instagrama można korzystać także w parze z Facebookiem. Ponieważ platforma ta również należy do imperium Marka Zuckerberga, liczne funkcje pozwalają na zintegrowanie instagramowego feedu z profilem na Facebooku. Dzięki temu można połączyć dwa kanały komunikacji z klientami i w ten sposób jeszcze intensywniej szerzyć wizerunek marki.
