CCC przejmuje Eobuwie
Dotychczas spółka CCC sprzedawała obuwie za pośrednictwem sieci siedmiuset sklepów stacjonarnych zlokalizowanych w czternastu krajach. Od ubiegłej środy, polskie przedsiębiorstwo będzie również sprzedawało buty sygnowane marką CCC przez internet. Wszystko dzięki przejęciu przez firmę z Polkowic platformy eobuwie.pl, która od dwudziestu lat oferuje rodzime i zagraniczne marki obuwia.
W wyniku zawartej w zeszłym tygodniu transakcji, CCC nabyło prawo do 75 procent akcji zielonogórskiej firmy. Zgodnie z umową, polski gigant jest zobowiązany do zapłaty 130 milionów złotych najpóźniej do końca stycznia 2016 roku. Pod warunkiem, że Eobuwie wywiąże się z umowy. Do 2015 roku platforma e-commerce musi wypracować 15 milionów złotych EBITDA (co w uproszczeniu oznacza przychód minus koszty).
Do 2020 roku CCC przejmie pozostałe akcje Eobuwia
Piotr Nowjalis, wiceprezes CCC, jest dobrej myśli i twierdzi, że Eobuwie sprosta powyższym wymaganiom. Dodaje, że w ubiegłym roku EBITDA przejętej spółki wynosiła 11 mln złotych, a w tym roku liczy na jej podwojenie. Nowjalis oczekuje również, że w perspektywie trzech lat firma z Zielonej Góry zwiększy przychód do 500 milionów złotych, podaje serwis Bankier.pl.
Ponadto zarząd CCC zapewnił sobie prawo do przejęcia pozostałych akcji Eobuwia do 2020 roku. Ich cena będzie zależeć również od wysokości wypracowanego zysku EBITDA. Jeśli zielonogórska spóła osiągnie oczekiwany przychód, wówczas CCC zapłaci 25 procent 12-krotności zysku EBITDA w 2018 roku. Gdy jednak się to nie powiedzie, wtedy za ceną akcji uzna się ich wartość nominalną.
Nowa era dla CCC. Spółka uruchamia internetowy kanał sprzedaży
Przejęcie Eobuwia przez CCC, dla polskiego giganta oznacza umocnienie swojej pozycji na rynku obuwniczym i uruchomienie nowego kanału sprzedaży. Co ważne stronę serwisu eobuwie.pl co miesiąc odwiedza milion internautów. Nic więc dziwnego, że spółka z Polkowic zainteresował się kupnem platformy. Trzeba mieć nadzieję, że na tym wszystkim skorzystają również klienci.
fot. pixabay.com