Booksy działa globalnie
Na dzień inwestycji Booksy miało podpisane kontrakty z 200 klientami biznesowymi w Polsce i 2000 na całym świecie. W dniu pierwszych urodzin – 1 września br. było to już 5000 firm zarejestrowanych w sześciu krajach. Ekspansja Booksy trwa i w ciągu kilku ostatnich miesięcy Booksy rozpoczęło działalność w czterech nowych krajach: Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Indiach i Australii. W tychże nowych krajach Booksy pozyskuje już kilkudziesięciu klientów tygodniowo.
Na zdjęciu: Stefan Batory, współtwórca Booksy | fot. materiały prasowe
– Wiążemy duże nadzieje z naszym wejściem na rynki indyjskie – mówi Tomasz Zembrzycki COO w Booksy. Rynek beauty w Azji charakteryzuje się o wiele większą dynamiką wzrostu niż w Europie a z dostępnych danych rynkowych wynika, że w ciągu ostatnich 4 lat podwoiła się tam ilość punktów z tej branży. W kwestii smartfonów także można być dobrej myśli, bo w samych Indiach mamy więcej użytkowników smartfonów aniżeli w USA, z czego 90% to androidy – dodaje na koniec. We wrześniu br. spółka prowadzi negocjacje odnośnie wejścia do kolejnych 5 krajów, m.in. Filipin i Turcji.
Większa ilość umówionych wizyt
W ciągu miesiąca udało się także Booksy zwiększyć ilość wizyt umówionych za pośrednictwem aplikacji do 250 000, a wartość zamówionych usług przekroczyła kwotę 8,5 miliona USD.
Z miesiąca na miesiąc wzrosła także liczba bookingów o aż o 40% pomimo intensywnego sezonu urlopowego jaki trwał w Polsce. Jeszcze większą dynamikę można zaobserwować w obszarze rezerwacji, które klienci wykonują samodzielnie, gdzie wynosi ona aż 60%. W samym sierpniu br. umowy z Booksy podpisało ponad dwa razy więcej klientów niż w lipcu. W USA udało się także zdublować ilość klientów zamawiających usługi za pośrednictwem Booksy.
5000 firm zarejestrowanych w Booksy to ponad 20 tys. pracowników, z których usług korzysta ćwierć miliona osób z czego około 100 tys. osób rezerwuje swoje wizyty za pośrednictwem Booksy.
– Naszym celem jest w najbliższym czasie przekroczyć poziom podpisania 10 nowych umów dziennie – komentuje Tomasz Zembrzycki. – Choć i tak w ciągu roku osiągnęliśmy kilkakrotnie więcej niż konkurencja – dodaje.
A co z przyszłością?
Booksy ma ambitne plany i nie zwalnia nawet na moment. Założyciele zamierzają na koniec września osiągnąć wynik 2000 osób bookujących usługi w przeciągu 24h. Z tego ponad 50% ma być wykonywanych z poziomu aplikacji zainstalowanej na smartfona, a pozostała połowa przez www i telefon.
Na jesień zapowiadany jest także gigantyczny realunch aplikacji customerskiej i biznesowej. Główne zmiany mają dotyczyć obszarów związanych z promocją usług przez biznesy.