Oferowane przez nas urządzenie jest 4-tą, udoskonaloną wersją. Dążyliśmy do tego, by produkt był idealny – Luiza Bortkiewicz (Idealbin)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Oferowane przez nas urządzenie jest 4-tą, udoskonaloną wersją. Dążyliśmy do tego, by produkt był idealny – Luiza Bortkiewicz (Idealbin)

Udostępnij:

– Sama segregacja odpadów nie jest ani trudna i ani wymagająca. Najważniejsze to wzrost świadomości. Wszyscy musimy zdać sobie sprawę z tego, że mamy realny wpływ na środowisko, jak również na koszty gospodarki odpadami, które niestety wzrastają – mówi Luiza Bortkiewicz, CEO Idealbin, startupu produkującego inteligentne urządzenia do selektywnej zbiórki odpadów.

Jak wpadliście na pomysł, by założyć Idealbin?

Luiza Bortkiewicz: Pomysł pojawił się wiosną 2020 roku. To był początek pandemii, wszyscy mieliśmy więcej czasu na przemyślenia, zastanawianie się co dalej. Postanowiliśmy z przyjaciółmi zająć się problemem selektywnej zbiórki odpadów, wiedząc, że dotyczy on w różnej mierze nas wszystkich. W tym czasie dużo mówiło się o wzroście sprzedaży wysyłkowej, co wiązało się ze zwiększoną ilością odpadów opakowaniowych, bardzo ważna stała się również kwestia higienicznego – bezdotykowego wyrzucania śmieci. Standardowy system gospodarki odpadami, niestety nie jest elastyczny. Postanowiliśmy to zmienić.

Jak działa Wasze rozwiązanie?

To inteligentne urządzenie do selektywnej zbiórki odpadów wraz z platformą i aplikacją dla administratorów nieruchomości, użytkowników koszy, podmiotów zajmujących się odbiorem i transportem odpadów oraz urzędów odpowiedzialnych za raportowanie i analizę danych dotyczących gospodarki odpadami.

W naszym urządzeniu wykorzystujemy standardowe pojemniki 1100l, których pojemność zmaksymalizowana jest poprzez zintegrowaną zgniatarkę odpadów. Ponadto posiada ono system wag umożliwiający kontrolę ilościową wyrzucanych odpadów, ograniczenie dostępu dla osób postronnych, kamery zewnętrzne i wewnętrzne służące kontroli jakościowej segregacji oraz możliwość instalacji zielonej zabudowy, zwiększającej powierzchnię biologicznie czynną. Innowacyjność Idealbin wykorzystuje Internet Rzeczy do pozyskania danych w czasie rzeczywistym nt. ilości i rodzaju odpadów oraz stopnia zapełnienia. Nowoczesny design i nowatorski projekt komory wrzutowej, umieszczonej na niskim poziomie, ułatwia dostęp osobom ze szczególnymi potrzebami.

Idealbin zwiększa poziom selekcji i recyklingu odpadów, minimalizuje koszty odbioru i transportu oraz ogranicza ilość miejsca potrzebnego na ich zbiórkę.

Czy ludzi trudno jest namówić do segregacji odpadów?

Myślę, że nie jest to trudne, ponieważ sama segregacja nie jest ani trudna i ani wymagająca. Najważniejsze to wzrost świadomości. Wszyscy musimy zdać sobie sprawę z tego, że mamy realny wpływ na środowisko, jak również na koszty gospodarki odpadami, które niestety wzrastają. Jakość odbieranych odpadów jest ważna, jeżeli my ich nie sortujemy, będzie musiał ktoś to za nas zrobić. Kolejna kwestia to transport odpadów, im bardziej zagęszczone są odpady, tym mniej powietrza jest transportowanego i cały system jest bardziej wydajny.

Nasze pojemniki pomagają też w problemie odpowiedzialności zbiorowej, system Idealbin pozwala zmotywować wszystkich użytkowników to prawidłowej selekcji.

Jak wyglądały prace nad koszami?

Na początku był pomysł. Przeprowadziliśmy oczywiście przegląd rynku. Nawiązaliśmy współpracę ze specjalistami, konstruktorami, podwykonawcami.

Powstał pierwszy prototyp, potem kolejny, długie testowanie oraz wdrożenie pilotażowe. Ostatecznie oferowane na rynku urządzenie jest 4., udoskonaloną wersją.

Kto jest Waszym klientem?

Nasz system sprawdzi się wszędzie tam, gdzie powstają większe ilości odpadów. Swoją ofertę kierujemy do Gmin, Zakładów Gospodarki Odpadami, Spółdzielni mieszkaniowych, firm czy sklepów.

Jakie problemy napotykacie we wdrażaniu pomysłu?

Dzięki posiadanemu doświadczeniu i współpracy z najlepszymi specjalistami udało nam się dojść do etapu komercjalizacji bez większych problemów. Cały proces przebiegał jednak nieco dłużej niż wstępnie zakładaliśmy, ale przede wszystkim dlatego, że dążyliśmy do tego, żeby nasz produkt był naprawdę idealny.

Jakie popełniliście błędy i czego Was nauczyły?

Jak już wspomniałam oszacowanie czasu potrzebnego na realizację działań.

Nauczyliśmy się, że niestety nie wszystko da się przewidzieć i problemy rynku tj.: problemy z dostępnością materiałów, wzrosty cen, dotykają każdą z branż.

W jaki sposób finansowany jest projekt?

Projekt finansowany jest głównie z naszych środków własnych oraz z pozyskanego dofinansowania podczas akceleracji IdustryLab.

Co macie w planach?

Nasz cel to zdobycie rynków zachodniej Europy. W planach mamy również poszerzenie oferty produktowej o mniejsze inteligentne pojemniki do użytku publicznego.

Animacja przygotowana przez PreFactum.