Lubię, nie lubię
Tinder to randkowa aplikacja mobilna. Jej użytkownicy przewijają na ekranie smartfona zdjęcia potencjalnych partnerów. W zależności od tego, czy osoba na fotografii wpadła im w oko lub nie, przesuwają zdjęcie w prawo albo w lewo. Jeśli okaże się, że użytkownik, którego fotografię polubiliśmy, zrobił to samo z naszym zdjęciem, możemy wówczas nawiązać z nim kontakt. Ten sam mechanizm wykorzystuje serwis rekrutacyjny Jobsquare.
– Nasza aplikacja działa, jak Tinder. Pracownik „lajkuje” ogłoszenie o pracę, a pracodawca wybiera profile osób spełniających jego kryteria – mówi Marcin Fiedziukiewicz, jeden z pomysłodawców projektu. Wystarczy, że internauta poszukujący zatrudnienia przesunie palcem ofertę w prawo albo w lewo, żeby udostępnić przyszłemu szefowi swój profil zawierający m.in. informacje o wykształceniu, doświadczeniu i oczekiwanych zarobkach.
Z Jobsquare znajdziesz pracę tymczasową
Autor narzędzia wyjaśnia, że jest ono przeznaczone głównie dla właścicieli małych i średnich firm, którzy prowadzą działalność gospodarczą w takich branżach jak: hotelarstwo, gastronomia i sprzedaż. Z drugiej zaś strony Jobsquare instalować na swoich smartfonach mają osoby, które poszukują pracy tymczasowej. Wśród docelowej grupy użytkowników Marcin Fiedziukiewicz wymienia studentów.
– Rynek pracy tymczasowej w Polsce to dziś 600 tys. osób i każdego roku zwiększa się o kilkanaście procent. Za pomocą Jobsquare pomagamy odnaleźć się obu stronom – mówi i dodaje, że rozwiązanie to zrewolucjonizuje proces rekrutacji. – Tak jak dorożkarze 100 lat temu nie mogli pogodzić się z nadejściem ery samochodów, tak dziś taksówkarze czują bezsilność wobec Ubera. My jesteśmy przekonani, że Jobsquare wyniesie pracę tymczasową na poziom mobilny – wyjaśnia.
Trzy wersje językowe
Chwali się również, że z aplikacji korzysta już tysiąc osób poszukujących zatrudnienia i kilkudziesięciu aktywnie rekrutujących pracodawców. Dodaje, że najważniejsze dla projektu z biznesowego punktu widzenia jest pozyskanie jak największej liczby internautów używających serwisu. Gdy tylko Jobsquare osiągnie sukces na rodzimym rynku, przedsiębiorca zapowiada, że ruszy ze startupem na arenę międzynarodową.
– Patrzymy na Jobsquare globalnie. Mamy zagwarantowane finansowanie na dalszy rozwój oraz realny plan pojawienia się na rynkach, które są wiele, wiele razy większe od polskiego – mówi Marcin Fiedziukiewicz. Wśród nich wymienia Stany Zjednoczone i Chiny. Dodaje, że aplikacja jest dostępna już w polskiej, angielskiej i chińskiej wersji językowej.